Ogródek aleb-azi

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Musze powiedzieć że wspaniale to wygląda ;:138
Od razu widać że masz zamiłowanie do porządku.
Strasznie ci zazdroszczę takiego pięknego układu rabat !
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Izka ...to się napracowałaś ...,tyle bukszpanów posadzić ,a ile róż na każdym plastrze.zaplanowałaś..?Z okna widok będzie niesamowity ,gdy się różyczki rozrosną.
W sobotę są targi wiosenne w Krakowie ,planuję się wybrać,cudem M dał się skusić... jako kierowca ;:224 ,z topografią jestem na bakier.Kraków planuje się spotkać,może i Pszczyna dołączy... :D
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Oj, coś dnia nie starcza... Życie potrafi tak szybko pędzić, że trudno za nim nadążyć. No ale jestem :D

Aniu Zielona - jakoś trzeba było do tych tarasowych tralek alibi stworzyć :wink: Na efekt trzeba będzie poczekać. Właściwie wszystkie róże wygolone nieomal do ziemi, nawet Westerlady... Młódki muszą dojrzeć, dojrzałe ochłonąć po przeprowadzce... A niespodzianki są przyjemne, prawda?

Matruś - pragmatycznie objaśnię, że pranie może podnieść wilgotność i ocienić czerwone róże, które ma u stóp :;230 I
proszę, nie podpowiadaj Tatce takich rzeczy...

Gorzatko - sprawdzałam na różne sposoby a i tak wyszło hm... nie całkiem równo. Wytyczenie prostych linii nie zmieściło się w naszym ogromnym zapale :;230 Wstyd się przyznać, że pojechałam do Budapesztu oglądać rosarium a w Chorzowie o rzut beretem nie byłam :oops: A pantalony jaśniepańskie rzecz jasna w róże. Trzymamy się jednorodnej stylistyki :;230 Wersal to Wersal. I dlatego tak Was ciągnie na wielce intelektualne i pouczające dysputy, które radość wielką mi czynią.

Elu - ławeczka w odległych planach. Jest stolik i krzesełko. W tym kwadracie z rur i trzepaka wymarzyłam sobie małe oczko z ceglanym wykończeniem. Malutkie, na jedną chyba białą lilię ;:3 Szukałam zdjęć z boku, bo już ta tajemnica kiełkowała... same nieostre fotki ( zmiana aparatu pozbawiła mnie możliwości utrwalenia niektórych widoczków).

Goś- nie zżymaj się o wypominki ;:196 . To - już było zapełnione, samymi "nowoczesnymi". Jesienią było trochę przesadzań, bo się kolory pomieszały. I tak z uwagi na bliskość kwater jest pstrokato... A na nowe "stare" róże trzeba było obok zrobić wykopki...

Czarodziejko - rzucenie czaru "a pomidory jak dynie" - cóż lepszego mogłoby mnie spotkać. Zielniczek nie zmieścił się, bo jest na terenie warzywnika ( po lewej widać kawalątko płotka). Za trzepakiem jest mur a po lewej pomieszczenie gospodarcze. Zdjęcie z pięterka. A rabata z wrzoścami i iglakami ciągnie się wzdłuż podjazdu i dochodzi do garażu przylegającego do garażu. Uf... nie jestem dobra w opisach topograficznych, a o drogę lepiej mnie nie pytać a już za żadne skarby nie dawać mi mapy. Pamięć trasy mam taką : następny skręt za dużym kasztanem. Jak zetną kasztana, to po mnie... drogi nie odnajdę. Albo: za taką żwirowaną alejką z granitowym krawężnikiem. Jak śnieg przykryje, to nie trafię :;230 .

Magduś - wstyd się przyznać, ale ja raczej jak służba jaśniepaństwa... Ten ogród staram się dopasować do tego, co zastaliśmy kupując stary dom, z różnymi jego urokami i dziwnościami... I próbuję rozwiązań, których nigdy nie stosowałam.

Mariolo - witaj w ogródku , chyba po raz pierwszy :wit Och, zamiłowanie do porządku powiedziałabym względne. W tych ramkach niezły bałaganik... A żeby zazdrość przeszła w ulgę, to wyobraź sobie utrzymanie w ryzach obrzeży ... Pomogło?

Nelu - Kraków zbiera się o 10 - dojedziecie? Ależ byłoby ... no miło, to zbyt mało powiedziane.
ewa f
1000p
1000p
Posty: 1055
Od: 23 sty 2009, o 22:57
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Ja też jestem za,chociaż na skubanie tego bukszpanu musiałabym namówić męża, a byłoby ciężko.
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Ten bukszpan to męża jest... to niech się nim teraz zajmuje :;230
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

No wiesz, ja tam wolałabym nie mieć pomidorów jak dynie ... ale "de gustibus" ... etc. :;230
Mówiłaś, że warzywniczek po prawej, nawet go umiejscowiłam, a teraz po lewej? :shock:
A ta rabata z wrzoścami to po lewej, czy po prawej?
I brakuje jeszcze frontu w całości, czyli fotka z drzwi wejściowych, albo od furtki ;)
I więcej wymagań nie mam, jak bum cyk! :lol:
Jak chodzi o pamięć topograficzną, to nie jesteś odosobniona w tej ułomności ...
Jak sprawowałam funkcję pilota mojego syna, (bo już raz trasę przebyłam, więc drogę znałam ;) ), to zawracaliśmy ze 3 razy i przejechaliśmy co najmniej dwukrotnie dłuższą trasę :lol:
Więcej już nie chciał mnie za pilota :;230
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Ależ dla czego "not disputandum est " Jeden pomidorek jak dynia i przecieru pomidorowego na całą zimę wystarczy :wink: Czytałam o Twojej pamięci topograficznej - nie ukrywam, że cieszę się, że nie tylko ja...
Po lewej rabata z wrzosowatościami, ale nie zachodzi na tą część ogrodu, bo jej garaż nie pozwala :wink: A widoku przodu na dom nie mam - tu jest cętkowany wielogatunkowy powiedzmy trawnik , aż po betonową opaskę domu. Akurat do psich galopów - jak ktoś przechodzi, a zwłaszcza kręci się przy furtce, to tylko darń fruwa... Wzdłuż ogrodzenia stare , niestety chore świerki co mi je elektrownia obcięła wkoło drutów . Wyglądają nie najlepiej i biję się z myślami o wycince. Szkoda mi ich bardzo, ale nie dość że robią się szpetne, to jeszcze sieją dalszą zarazę... Poszukam zdjęć ;:123
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Teraz już mniej więcej mam wyobrażenie o Twojej posiadłości, ale ... nie mogę jeszcze wtopić w ten obraz garażu i rabaty wrzoścowatej ... Zrobisz zdjęcie garażu z rabatą? Pliiiiz ;:180
A jeszcze w sprawie pomidorów: kto by je targał z ogrodu? Poza tym ja przecierów nie robię, najczęściej kroje na chleb, a taki plaster z dyni, to nawet na cały bochenek za duzy :lol:
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

aleb-azi pisze:Ten bukszpan to męża jest... to niech się nim teraz zajmuje :;230
To taka przyjemna praca ...,wystarczy raz ciąć w roku...Czyli M ma swój wkład w rabatki różane... ;:224
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Przyznam, że jeszcze raz pooglądałam dokładnie rzut różanki i tak się zastanawiam,
jak długi jest bok wielokąta, że jest tam około 12 bukszpanów??? 4-5 m?
Przyznam, że obsadzam bukszpanem boki rabat, mam trochę własnych sadzonek,
ale wyliczyłam, że trzeba mi ich bardzo dużo,
bo sadzonki małe a efekt chciałoby się mieć szybko. Jak gęsto rosną bukszpany?
Jeśli chodzi o kolorystykę, to przecież każda rabata jest osobnym bytem,
nie powinno być pstrokato, obwódka z bukszpanu dzieli i łagodzi :lol:
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

:wit Też mam trochę obrzeży bukszpanowych, męża, jego dzieło to było posadzenie i każdą wiosną oprysk roztworem oleju parafinowego, tnę ja :wink:
Przy niskich kulistawych tujach jest mniej pracy, zdecydowanie.
A na wystawę pewnie nie pojadę :( bo jakaś mnie gorączka tłucze (38,2), a dzieci już też mocno kichają
Czekam na relację :)
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

A ja zachodzę w głowę, w jakiej pozycji będzie koszona ta trawka między "kwaterami" różanymi... jak to wszystko kolczaście porośnie... ;:183 :;230
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Trawnik podobnie jak bukszpan pewnie jest męża Izy, to cytuję "niech on się nim zajmuje" :) Bardzo czytelny i jasny podział ról, Iza to róże, kwiaty wszelakie, a mąż trawa... bukszpan...Nuda.... Izuś, bądź dobrą żoną, kup mężowi parę host, niech i on ma jakąś uciechę z ogrodu... :D
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Izo - twój ogród pięknie komponuje się z tymi elementami architektury wokól domu, które nam pokazałaś. Choć nie jest w moim typie, to u kogoś bardzo mi się podoba. Jak zakwitną róże to efekt będzie powalający. A Martę popieram ;:108 Zaproś hosty do ogrodu!
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Nareszcie dotarłam do komputera, uffff....

Czarodziejko - mówią, że od przybytku głowa nie boli, więc skutek czaru odynienia pomidora przyjmę z całym dobrodziejstwem inwentarza. Będę wozić ta taczkach...

Nelu - M ma wkład w rabatki różane nie tylko przez obwódki. Ma na koncie wiele udanych zakupów różanych :D

Elu - obawiam się, że tak bardzo konkretnie, to nie odpowiem. Nie mam pojęcia jaki wymiar mają rabaty... I nie wiedziałam, że jest ich dwanaście na bok... Bukszpany sadzone w zależności od rozmiaru, ale będzie tak co 10 - 15 cm. Po dwu latach zaczynają się łączyć. Po trzech, czterech latach wygląda całkiem przyzwoicie. Robiliśmy wąską obwódkę, więc z jednego rządka. Zastanawiam się, czy obwódka jest w stanie dzielić i łagodzić zestawienia róż...Obawiam się, że bukszpan zniknie przy różach, a jak się trawa nie zdąży wykosić, to zniknie na amen. Ale za to z całą pewnością zapobiega wysypywaniu się kory na trawę :D No i zanim zakwitną róże jest coś na trawie... nie tylko plamy ziemi...

MarioTereso
- Szkoda bardzo, że nie będziesz na wystawie... Zdradliwa wiosenna pogoda kładzie ogrodników pokotem :cry: Kuruj siebie i dzieci i zdrowiejcie prędko. Czy już za późno na oprysk olejem parafinowym? Cieszę się, że utwierdzasz mnie w przekonaniu, że bukszpan to męska rzecz :D Kuliste tuje bez względu na to jak niskie byłyby, to i tak by się tam nie zmieściły...

Ewo
- do tej pory było, że się tak wyrażę spoko. Ale można zastosować krok dostawny - i boczkiem hop- siup- siup jak do krakowiaka :;230 wypisz wymaluj

Martuś
- jakbyś to widziała :shock: Chyba się jednak znamy :;230 I bukszpan i trawnik ma swojego właściciela, nic mi do tego. Co najwyżej zgłaszam, że zarosło :;230 Co do host to oświadczył zapytany: "interesuje mnie tylko Duża Mamuśka i Duży Tatko". Jutro będę na wystawie i postaram się do Twoich zaleceń dostosować się. Tylko gdzie ja takie giganty upchnę... Zaraz zaraz - kupię M hosty, żeby biedzić się co z nimi zrobić :?: O to chodziło :?:

Dorotko - hosty są, nawet się tak bujnęły, że zapełniły rabatkę w sezon... Wcześnie przez trzy lata maltretowałam je pod świerkami... nic a nic nie chciały rosnąć, bidulki... A ja im tyle hektolitrów wody nosiłam. Dostały lepsze miejsce i rozszalały się - nawet bez specjalnej troski o wodę. Mam nadzieję, że róże otrzepią się po szkodach zimowych i dadzą koncert kwitnienia. Co do aranżacji ogrodu - no pomyśl sama, co zrobić z takimi tralkami na tarasie... Wychodzę z założenia, że to czego nie da się ukryć, należy wyeksponować. Pewnie stąd trochę dziwactw wkoło mnie...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”