jarha U mnie to samo ta zbita glina oraz długie zimno powoduje że wole robić rozsady bo mam większą pewnośc że coś urośnie; zwłaszcza że oślizgłe potworki niszczą na potęge...
pelagia72 Ja zawsze szaleje z rozsadami bo daje siostrze oraz mocno starszej pani która kiedyś była ogrodniczką a teraz jest to już niemożliwe. Ona bardzo się cieszy z tych sadzonek i jak jej coś urośnie; i ja też

Ogórki szczepione kupiłam ale tylko 2 szt mi się udało dostać.
plocczanka tak, to wynoszenie i wnoszenie jest uciążliwe ale nie mam innego wyjscia w moim klimacie,
Robie więcej rozsad aby się podzielić z innymi. Oby w tym sezonie były tego jakieś owoce
danuta z I faktycznie tak jest; mocny wiatr codzinnie hula. Nie lubie go.
Black Rose Niestety noce są dalej zimne u mnie więc jeszcze czekam z wysadzaniem. A tak bardzo bym chciała już je wysadzić i mieć spokój z tym noszeniem. Tylko wtedy zaczyna się bal z kontrolą ślimaków. Już zjadły wysianą orlaye i cynie. A takie malenkie są a idą prosto w sadzonki jakby ich magnes przyciągał, obłęd po prostu.
anabuko1 U mnie zawsze większa ilość rozsad; ciekawe kiedy mi się to znudzi

Ogórki siałam koncem marca chyba.
ewita44 Dziękuje za życzenia i serdecznie odwzajemniam; oby ten sezon był łaskawy. Na razie te zimne noce wstrzymują prace. Dobrze że nie było mrozu i owocowe wyglądaja niezle.
Pomału coś zaczyna kwitnąć.. rugoza cudnie pachnie i zbieram płatki oczywiscie
Jak zwykle czosnki wcześniej niż róże; a paproć oszalała z tym wzrostem...
