
Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
W pierwszej chwili pomyślałam, że to może być zgorzel przedwschodowa - ale to tylko wtedy, gdyby kiełki były ale zczerniały , to choroba odglebowa. A one po prostu z zimna padły. Trzeba dosiać i zapewniam, że te dosiewane dogonią ze wzrostem te wcześniejsze, jak tylko się ciepło zrobi. 

Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
gienia1230 pisze:W pierwszej chwili pomyślałam, że to może być zgorzel przedwschodowa - ale to tylko wtedy, gdyby kiełki były ale zczerniały , to choroba odglebowa. A one po prostu z zimna padły. Trzeba dosiać i zapewniam, że te dosiewane dogonią ze wzrostem te wcześniejsze, jak tylko się ciepło zrobi.
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Te uschnięte kiełki maja kolor jasno brązowy.
Czy, w miejsca w którym ogórki częściowo nie wzeszly, wiseje inna odmianę to jakoś sobie poradzą, czy nie polecany jest taki miks??
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Jak będzie ciepło i wilgotnie to szybko wzejda. Gdyby to była zgorzel to by nie padły nasionka zaprawiane ( otoczkowane), a napisałaś, ze i te były zdziesiątkowane.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Witam !
Ogórki trzymam jeszcze w domu ponieważ nie miałem kiedy ich dać do gruntu. Trochę się wyciągły i przedwczoraj puściły kwiatki. Jest szansa jeszcze na przesadzenie do gruntu ? Przyjmą się ?
Ogórki trzymam jeszcze w domu ponieważ nie miałem kiedy ich dać do gruntu. Trochę się wyciągły i przedwczoraj puściły kwiatki. Jest szansa jeszcze na przesadzenie do gruntu ? Przyjmą się ?
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Piecha21 Tego nie wie nikt . Posadź , okryj cienką włókniną jak nie są hartowane i czekaj na zmiłowanie
. Moje wysadziłam do gruntu w sobotę. Dzisiaj kilka klapło. Typowy zgorzel, łodyżka się zrobiła biała jak niteczka. Też były trochę wybiegnięte i tylko kilka dni hartowane. Ale ogólnie chyba będą rosły już te co dzisiaj stoją prosto (drugi dzień w gruncie, bez okrycia)

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Niestety okazało się, że na wysadzonym poletku- porażka. Wczoraj ulewa i grad dokończyły dzieła
. No trudno kiedyś musiał nadejść ten pierwszy raz ,że będę siać ogórki jeszcze raz . Nasionka się moczą, doniczki ponownie wyciągam z kefisia i siejemy.

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7551
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Telimenko, a nie lepiej siać od razu do gruntu?
W ogóle do połowy czerwca spokojnie można siać ogórki do gruntu.
W ogóle do połowy czerwca spokojnie można siać ogórki do gruntu.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Rozumiem, że wyciągasz doniczki i będziesz robić rozsadę? A nie szybciej by było wsiać bezpośrednio do gruntu i nakryć włókniną? Można ją podeprzeć na butelkach nadzianych na patyki, by nie leżała bezpośrednio na ziemi. Same zalety takiego nakrycia ; gołębie nie wydziobują wschodzących nasionek, deszcz ani grad ich nie utłucze, ziemia też nie jest ubita. I jeszcze jedna ważna rzecz- na koperku , na wszystkich grządkach jest mnóstwo mszyc tylko na tym, który rośnie pod włókniną w ogórkach nie ma.
O, Joaker też ma takie zdanie.
O, Joaker też ma takie zdanie.

Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
jokaer, gienia Sama już nie wiem. Też myślałam o siewie prosto do ziemi. Ale nocami u mnie prawie mroźno, a w dzień tylko 10 st. Nie wiadomo jak długo tak będzie. A mi tęskno już za małosolnymi i chciałabym choć troszkę przyśpieszyć wschody, siejąc do doniczek...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Pozdrawiam Paweł
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Póki co maja się niezłe po paskudnych , chłodnych nocach. Skrajne rzędy to Alianz , w środkowym rzędzie- pierwsze Sremskie, środkowe , najgorsze Julian i na końcu Soplica.


Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Cześć,
Czy to są powody do zmartwienia? Czy to od słońca?


Czy to są powody do zmartwienia? Czy to od słońca?


- rebeko
- 200p
- Posty: 487
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
gienia1230 Piękne ogóreczki. Moje rozsady Allianza niestety padły po ogrodnikach. Chyba zgorzel siewek. Następna tura podkiełkowanych i wsadzonych jak się okazało prawie w "mrowisko" nie wiem czy przeżyła. Kiełkuję na wacikach wszystkie resztki nasion (Cezar, Zefir, Julian) na rozsadę. Może zdążą do połowy czerwca. Jakiś pechowy ten mój rok ogórkowy. No i oczywiście zamówiłam Allianz`a z nadzieją, że jednak go spróbuję. Z poprzedniej paczki rozdałam większą część, bo wydawało mi się, że nasiona będą leżały u mnie całe wieki i 1/5 paczki mi wystarczy na ten rok 

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Witam Wszystkich,
Proszę Was o radę, dopiero zaczynam przygodę z warzywami i ogórkami
Zrobiłam rozsadę Polana, która że względu na nieprzygotowany miejsce w warzywniaku wylądowała na dwa dni na zewnątrz. Niestety pogoda mało sprzyjająca, chłodno i deszcz. I tak wyglądają moje ogórki
:

Doradźcie czy sadzić je do gruntu, czy już niewiele z nich będzie i siać prosto do gruntu?
Z góry dziękuję za pomoc!
Proszę Was o radę, dopiero zaczynam przygodę z warzywami i ogórkami



Doradźcie czy sadzić je do gruntu, czy już niewiele z nich będzie i siać prosto do gruntu?
Z góry dziękuję za pomoc!
Karolina