
Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2623
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
U mojej mamy na działce winobluszcz pięciolistkowy tak pięknie obrósł altanę, że wrósł pod dach i wyłazi do środka z pod sufitu 

Pozdrawiam Lucyna
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Nie wiem czy już było czy może nie:
Duży BŁĄD to sadzenie roślin o silnym wzroście jako szpaleru kilkanaście centymetrów od ogrodzenia. Mój sąsiad "zza płota" posadził taki szpaler z kilku gatunków żywotników i cyprysów. Teraz to już bardziej są drzewa ok. 8m wysokości. Sypią suszem i małymi szyszkami przy każdym silniejszym wietrze tak, że trawnika u mnie nie widać. Co się dzieje po jego stronie nie wiem i nie chcę wiedzieć.
Ja co 2 lata tnę po mojej stronie ile mogę. Parę lat temu było tego 19 worków.... W tym roku niewiele mniej. Masakra. Co gorsza cięcie żywopłotu 8 metrowej wysokości to jest problem mimo posiadania długiej drabiny i specjalnych elektrycznych nożyc na długim wysięgniku. Kiedyś po prostu tego nie ogarnę....
Tak to jest jak się coś sadzi bez wyobraźni.
Duży BŁĄD to sadzenie roślin o silnym wzroście jako szpaleru kilkanaście centymetrów od ogrodzenia. Mój sąsiad "zza płota" posadził taki szpaler z kilku gatunków żywotników i cyprysów. Teraz to już bardziej są drzewa ok. 8m wysokości. Sypią suszem i małymi szyszkami przy każdym silniejszym wietrze tak, że trawnika u mnie nie widać. Co się dzieje po jego stronie nie wiem i nie chcę wiedzieć.
Ja co 2 lata tnę po mojej stronie ile mogę. Parę lat temu było tego 19 worków.... W tym roku niewiele mniej. Masakra. Co gorsza cięcie żywopłotu 8 metrowej wysokości to jest problem mimo posiadania długiej drabiny i specjalnych elektrycznych nożyc na długim wysięgniku. Kiedyś po prostu tego nie ogarnę....
Tak to jest jak się coś sadzi bez wyobraźni.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Nie ma przypadkiem wymaganej odległości sadzenia drzew i krzewów od granicy?
Coś mi się obiło o uszy, ze co najmniej 2 metry dla wszystkich poza żywotnikami - 1 m.
Coś mi się obiło o uszy, ze co najmniej 2 metry dla wszystkich poza żywotnikami - 1 m.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Powinna być,bo to jest tragedia jak notorycznie się zbiera śmieci sasiada. Ja wiele razy piszę to o jabłoni moich sasiad?w ,kt?ra jest zasadzona tak że jest bardziej u mnie jak u nich. I tym sposobem oni wpadają raz na rok ,przegrabią i spadają do domu a ja dzień w dzień zbieram spomiędzy roślin ich spady...
- Febronia
- 200p
- Posty: 223
- Od: 30 wrz 2015, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ja z kolei żałuję, że parę lat temu posadziłam żywopłot z cisa pośredniego Hicksi. Krzaki same w sobie są do ogarnięcia, raz w roku są oczywiście mocno cięte. Gorzej z ich systemem korzeniowym - w odległości 4 m nie chcą rosnąć żadne byliny, bo są duszone przez korzenie cisów. 

Pozdrawiam
Ela
Ela
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Żądaj cięcia gałęzi równo z płotem albo tnij sam (art. 149 i 150 KC).Foxowa pisze:Powinna być,bo to jest tragedia jak notorycznie się zbiera śmieci sasiada. Ja wiele razy piszę to o jabłoni moich sasiad?w ,kt?ra jest zasadzona tak że jest bardziej u mnie jak u nich. I tym sposobem oni wpadają raz na rok ,przegrabią i spadają do domu a ja dzień w dzień zbieram spomiędzy roślin ich spady...
Oprócz wspomnianych żywotników mój sąsiad posadził :
- czereśnię pół metra od ogrodzenia -> owoców nie daje ale na jesieni nie nadążam ze sprzątaniem liści, chociaż przyciąłem gałęzie równo z granicą,
- sosnę himalajską 1,5 metra od ogrodzenia; w Europie rośnie do 25 m wysokości i pewnie z 10 m szerokości -> sypie mi igłami przy każdym wietrze chociaż przyciąłem gałęzie równo z granicą (najdłuższe miały 4 m),
- inny sąsiad z drugiej strony posadził 3 brzozy w odległości 1 metra od ogrodzenia --> liście i nasiona mam WSZĘDZIE przez 10 miesięcy w roku bo brzoza to chwast beznadziejny
"Ludzie ludziom zgotowali ten los". Nie ma tłumaczenia, że posadzili to zanim ja kupiłem działkę. Grrrr

To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
U mnie nie ma takich przypadków ale działki jeszcze niezagospodarowane, zobaczymy co zrobią nowi gospodarze.
Na mojej działce rośnie za to 2 metry od płotu sosna samosiejka, na moje oko 50 letnia.
Chętnie bym ja usunęła bo sypie igły i mnie i sąsiadowi, niestety nie dostałam zgody.
Tzn dostałam warunkową, miałam wsadzić 2 sztuki sosny wejmutki w miejsce tej jednej i zrezygnowałam.
Musiałabym wsadzić na środku działki, żeby nikomu nie przeszkadzały.
Na mojej działce rośnie za to 2 metry od płotu sosna samosiejka, na moje oko 50 letnia.
Chętnie bym ja usunęła bo sypie igły i mnie i sąsiadowi, niestety nie dostałam zgody.
Tzn dostałam warunkową, miałam wsadzić 2 sztuki sosny wejmutki w miejsce tej jednej i zrezygnowałam.
Musiałabym wsadzić na środku działki, żeby nikomu nie przeszkadzały.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Oj nie zliczę ile razy już mówiłam o tym drzewie sasiadom,dalej cisza.
A ściąć... hmmm... utylizuję już ich jabłka,nie palę się do utylizacji gałęzi,ani tym bardziej sasiedzkich zgrzyt?w,że komuś zniszczyłam,przerzuciłam itd.
A ściąć... hmmm... utylizuję już ich jabłka,nie palę się do utylizacji gałęzi,ani tym bardziej sasiedzkich zgrzyt?w,że komuś zniszczyłam,przerzuciłam itd.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Przecież w ub. roku zostało zmienione prawo dotyczące wycinki drzew. Właściciele wycinali wszystkie "zaległe" drzewa bo nie trzeba było żadnych zgód ani nawet zgłoszeń. Czemu nie usunęłaś jej wtedy? Potem wprowadzono kolejną zmianę prawa i teraz z tego co wiem znowu trzeba zgłaszać ale czy trzeba mieć zgodę?whitedame pisze:Na mojej działce rośnie za to 2 metry od płotu sosna samosiejka, na moje oko 50 letnia.
Chętnie bym ja usunęła bo sypie igły i mnie i sąsiadowi, niestety nie dostałam zgody.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 22 sie 2016, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolszczyzna
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ja bym obgoliła to drzewo z gałęzi zostawiając tylko najgrubsze i podsadziła jakieś pnącze które ładnie pokryje gałęzie,będzie pięknie wyglądało..a drzewo teoretycznie będzie..tylko trzeba pilnować ewentualnych odrostów i na bieżąco wycinać....whitedame pisze:U mnie nie ma takich przypadków ale działki jeszcze niezagospodarowane, zobaczymy co zrobią nowi gospodarze.
Na mojej działce rośnie za to 2 metry od płotu sosna samosiejka, na moje oko 50 letnia.
Chętnie bym ja usunęła bo sypie igły i mnie i sąsiadowi, niestety nie dostałam zgody.
Tzn dostałam warunkową, miałam wsadzić 2 sztuki sosny wejmutki w miejsce tej jednej i zrezygnowałam.
Musiałabym wsadzić na środku działki, żeby nikomu nie przeszkadzały.
Pozdrawiam!Izabela
Moja działka pod koniec sezonu 2017,2018 ,2019
Moja działka pod koniec sezonu 2017,2018 ,2019
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Łatwo powiedzieć..żądaj, tnij samvitoldo pisze: Żądaj cięcia gałęzi równo z płotem albo tnij sam (art. 149 i 150 KC).





Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
No wiem ale tak mówi prawoZuzia111 pisze:Łatwo powiedzieć..żądaj, tnij samvitoldo pisze: Żądaj cięcia gałęzi równo z płotem albo tnij sam (art. 149 i 150 KC)..

Zresztą ja w opisanej sytuacji też nie żądam od sąsiadów (oboje mają ponad 60 lat, są dość specyficzni i na pewno wybałuszyli by na mnie oczy) tylko zaciskam zęby włażę na drabinę i tnę. Staram się zresztą aby tego nie widzieli bo wprawdzie słuszność i prawo są po mojej stronie ale czego oczy nie widzą.....
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Moi sąsiedzi też już nie młodzi, nawet gdyby byli do wycinki lub przycinki tak wysokiego świerka potrzebny odpowiedni sprzęt i ekipa a to kosztuje
. Zaoferowałam się że koszty pokryję, sąsiad NIE..bo to jego ozdoba działki a mnie ta ozdoba zacienia działkę nie wspominając o tym co na głowę leci
. Dla dobrych stosunków sąsiedzkich pogodziłam się ze wspólnym świerkiem ( połowa na mojej działce ) czego sąsiad nie zrobił na rzecz ozdoby działki 



- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
a co robię z gałęziami jak jest to np drzewo kilkunastometrowe i odpad?w jest w diabły ( pomijam fakt problematyczności cięcia na takiej wysokości)?vitoldo pisze:....zaciskam zęby włażę na drabinę i tnę. Staram się zresztą aby tego nie widzieli bo wprawdzie słuszność i prawo są po mojej stronie ale czego oczy nie widzą.....
Przerzucam starym ludziom przez płot czy zapycham kompost cudzymi odpadami?
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Jeśli o mnie chodzi - pakuję w czarne worki, miasto raz tydzień wywozi je do kompostowni. Płacę za to ryczał więc jest OK.Foxowa pisze: Przerzucam starym ludziom przez płot czy zapycham kompost cudzymi odpadami?
Ciekawostka: sąsiedzi, o których mówiłem, nie płacą żadnego ryczałtu. Nie złożyli deklaracji więc są poza oficjalnym systemem odbioru śmieci/odpadów i żyją na koszt innych. Od 10 lat ani razu nie podjechała pod ich śmietnik tzw. śmieciarka. Fajne?
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu