próbowała ukorzeniać wilki, bo nie wiem co to będzie z obecnych pomidorów....
Sałaty wyszły mi cudowne, już wiem, które odmiany na pewno zostawię na następny sezon i nauczona tegorocznym doświadczeniem wiem,
które można wsadzić trzy, a które tylko dwie do skrzynki. Papryki obsypane kwiatami, co bardzo mnie szczęśliwa, ale cóż,
zobaczymy co będzie! pod nóż poszedł pierwszy pak-choi, na ten moment zjedzone wszystkie.
Dosiewałam jeszcze do pomidorów aksamitek i bazylki - wszystko powoli wschodzi.
Jeśli chodzi o nawożenie to na ten moment tylko kristolan czerwony i pomarańczowy, wcześniej także hummus, ale
przyznam, że jedno mniejsze opakowanie schodzi praktycznie na jedno podlewanie, więc średnio wychodzi cenowo.



