W. o...zwierzętach gospodarczych cz.1

[BRZOSKWINKA]

Asiu, ja Ci będę bardzo wdzięczna jeśli dopytasz swojego Tatę jaki kotnik poleca. Z założenia,
przy zimowych wykotach chodzi o to aby maluchy miały "ciepły pokoik" w klatce, czyli powinien
być dostosowany do rozmiaru samicy z dziećmi i zadaszony, co by ciepełko nie uciekało. Robić
próg przy wejściu do niego ? No i chyba sufit otwierany bo jak inaczej sprawdzić czy któreś
nie padło ? Znalazłam coś takiego, co uważam za kpinę. Taki sam pojemnik z plastiku tylko bez
rantów z metalu, kosztuje w markecie kilkanaście zł. W dodatku wymiary [dł. x szer. x wys.]
40 x 27 x 15 cm to chyba dla świnki morskiej.

http://www.fermo.pl/produkt-1540-kotnik ... nalny.html

U nas, za rada taty jest robiona skrzynia drewniana na stałe. Wlot do niej jest naprzeciwko drzwiczek, więc widać co dzieje się w środku. Jest próg.

[BRZOSKWINKA]

Tu trochę widać szkielet kotnika, ten akurat jest z boku klatki.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=532

i tu jakieś foty:



A tu klatka, którą dostaliśmy od taty. Kotniki są dwa po lewej stronie. Wejście do nich od środka, z zewnątrz małe drzwiczki.



Kotniki są na stałe. Na nich robi się super-legowisko.

[Twixi]

Dziękuję.
Ojej.... co jedno skończę majstrować, to się okazuje że następne by się przydało.

[Farmland]

Jeśli chodzi o stosunek królików, to prawidłowe pokrycie w 99% kończy się charakterystycznym złożeniem się samca w pół i padnięciu na bok. Zdarzają się pokrycia kiedy samiec nie przechodzi takiego rytuału, ale to rzadkość.
Wykot na zimę to ryzyko i trzeba dopilnować królików. Najważniejsze i podstawowe czynności to zabezpieczenie przed jakimkolwiek przeciągiem, i zapewnienie dużej ilości ściółki. Dobra samica dobierze odpowiednią ilość puchu do panujących warunków i zrobi ciepłe gniazdo dla młodych. Również młode pozostaną w gnieździe dłużej, niż np latem kiedy jest gorąco. Kotnik to dobre rozwiązanie zwłaszcza na zimę. U mnie zima to okres odpoczynku i regeneracji królików, nie zakacam samic w tym okresie. Pierwszy wykot planuję tak, aby młode mogły już jeść wczesną zielonkę.
BRZOSKWINKA jak tak patrzę na twoją klatkę, to wydaje mi się że samica zrobi raczej gniazdo w tym kącie za kotnikiem. Tam gdzie leży coś czerwonego bodajże ołówek. No, ale to tylko takie moje domysły.

[BRZOSKWINKA]

BRZOSKWINKA jak tak patrzę na twoją klatkę, to wydaje mi się że samica zrobi raczej gniazdo w tym kącie za kotnikiem. Tam gdzie leży coś czerwonego bodajże ołówek. No, ale to tylko takie moje domysły.

Nie przypuszczam, bo tam ma toaletę, a w kotniku czyściutko.

[Farmland]

No chyba że tak

[BRZOSKWINKA]

O ile w ogóle dała się pokryć.

Dziękuję.
Ojej.... co jedno skończę majstrować, to się okazuje że następne by się przydało.

Doskonale Cię rozumiem. Dlatego moje samce wspólnie mieszkają. Czas nie chce być z gumy.

[Twixi]

Farmland, moje nie mają po czym odpoczywać. To pierwiastki. Nie wiem ile jest racji
w opinii hodowcy od którego je brałam, a twierdzi on, żeby nie czekać zbyt długo z
pierwszym kryciem po osiągnięciu dojrzałości. Nie mówi o dojrzałości płciowej, bo wiadomo
że takową uzyskują w wieku kilku miesięcy, ale chodzi o wagę w przypadku dużych ras.
I tak np. dla moich samic FB radził kryć nie wcześniej niż po osiągnięciu wagi 6,5-7.0 kg, czyli
w wieku ok. 8 miesięcy. Moje klatki są dość duże 1m/1m/h70cm, więc kotnik byłby jak najbardziej
pożądany. Tylko jak przekonać szanowną panią królową że to najlepsze miejsce w mieszkanku
dla jej dzieci ? Wstawić go dużo wcześniej ?

[BRZOSKWINKA]

Wstaw od razu, daj czystej słomy. Jak bedzie to jedyne suche miejsce w klatce to królica nie bedzie miała wyjścia.

[Farmland]

Na pewno nie zrobi gniazda w miejscu w którym się załatwia. Króliki, podobnie jak ich dzicy przodkowie, załatwiają się w jednym miejscu głównie w kącie klatki. Jeśli umieścisz kotnik w tej czystszej części to pewnie z niego skorzysta. I nie żałuj ściółki zwłaszcza teraz, kiedy chłód.

[bozena76]

Dziękuję.
Ojej.... co jedno skończę majstrować, to się okazuje że następne by się przydało.

WITAM WSZYSTKICH ! Bo tak zawsze jest , ma sie klatkę małą to potrzeba dużej itp.,itd.

[romaszka]

Chmm... piszecie, ze króliki załatwiają się w jednym miejscu a moje mają gówienko porozrzucane po całej klatce. Co robię nie tak? U samców to nawet w pojemnikach z wodą i owsem odchody są, codziennie wypłukuje i myje, oczywiście.

[Maska]

Witaj Ałła spotykam Cię u Małgosi teraz i u Pati , ale już na wiosnę jak kupowałam kurki to podczytywałam o nich u Ciebie. Wykorzystałam Twój patent kamień w misce z wodą. Nie mam co prawda królików i kóz i mieć pewnie nie będę, ale kurki mam i najchętniej poszerzyłabym ich liczbę. Niestety musiałabym wybudować kurnik z prawdziwego zdarzenia. Bardzo podoba mi się atmosfera Twojego wątku -ciepła i romantyczna. Teraz już oficjalnie będę Twoim gościem

[Twixi]

Bardzo Wam dziękuję. Fakt. Załatwiają się w jednym miejscu w klatkach co ułatwia mi
sprzątanie na bieżąco i tylko raz w miesiącu sprzątam całe klatki, a codziennie dokładam ściółki.

[felcia24]

Witam
Ja jak zwykle mam problem z kurami .Zrezygnowałam z brojlerów -kupione w maju prawie wszystkim
coś dolegało-kupiłam nioski . Jednej z nich wykręciło szyję prawie o180 stopni .Teraz nie wiem czy znów
jakieś choróbsko czy coś jej się stało np. skreciła kark .Jak coś wiecie na ten temat to podzielcie się
wiedzą