Witam się gorąco w ten bardzo mroźny dzień. Rano było - 15, teraz mam -10, ale tendencje są malejące.
Nic ogrodowego u mnie się nie dzieje, nastał czas tupania nóżkami, bo za chwilę śnieg stopnieje, mróz odejdzie i zacznie się SIANIE NASIONEK

Jak co roku nie poradziłam na świąd łapek w sklepach ogrodniczych i wpadło co nieco torebek do koszyczka.
Na razie posiałam selera, bo po kilku latach doświadczeń wiem, że to dobry czas dla tego warzywa. Posiałam też kobeę, żeby zdążyła zakwitnąć latem i ....czekam na marzec i słoneczne dni bez śniegu i mrozu.
Beatko To doświadczenie dla mojego M. Co roku basen był demontowany i chowany w ciepłe kąty. Jednak mój M stwierdził, że poczytał, przemyślał i postanowił zaryzykować. Zobaczymy.
Dorotko Mieszkam 13 lat na wsi, do cywilizacji mam kawałek, ale drogę dojazdową paskudną, i brak szans na poprawę. Obecnie nie jest źle, ale jak napada sporo śniegu, do tego zawieje z pól, to jadąc do pracy miewam różne przygody. A pracuję codziennie, więc bywało i bywa różnie. No cóż, przyjdzie za chwilę wiosna, przebrniemy przez roztopy i będzie pięknie.
Poproszę adres na pw
Violka Ciemiernik nie jest żółty, to takie wrażenie bo fotka na tle śniegu. A obecnie jest pod śniegiem
Zima minie, ja też narzekam na te śniegi i mrozy, ale co poradzić....taki klimat.
Muszę też pozaglądać do znajomych wątków, bo czas mi się skurczył, a nastrój też nie sprzyjał
Iwonko Trzymam się ciepło, co mam innego robić.

Czas ma to do siebie, że mija i za chwilę będzie wiosna radosna.
Piesy i koty grzeją kuperki w domu, przynajmniej moje ptaszorki spokojnie korzystają z karmików. Strasznie mi ich szkoda, więc sypię i sypię żeby starczyło dla wszystkich.
O nie, morsowanie to nie moja bajka, zdecydowanie nie.
Aniu Domek ogrodnika powoli nabiera charakteru domku mojego M. Mam co prawda głos wiodący w tej sprawie, ale podobają mi się te pomysły i wiosną zaczynamy działać a aranżowaniu wnętrza.
Lisico Jeśli jeszcze lubisz biegać, to masz bliźniaka mentalnego
Zazdroszczę trochę pracy zdalnej, ja swojej nie zabiorę do domu, bez szans. Pracuję w szpitalu, więc ....

Taki czas, że modlę się przed wyjściem z pracy, oby wszystko w niej zostawić. I nic nie zabrać.
Koty są przecudne, masz rację. To lek na deprechę, na smutek całego świata. Nie wyobrażam sobie nie mieć kota, a nawet nie jednego, nie dwóch. Już brakuje mi kociaka, bo trójka dorosłych kotów to inne emocje, niż żywioł małego.
Atak śnieżny odparłam dzielnie, co chłopakom nie do końca się podobało.
Jagoda Uśmiałam się z podobieństwa Twojej sąsiadki do mojego bałwana. Wyobrażam sobie
I mnie ta biel za oknem już przeszkadza, bo jest po prostu nudno. W domu za to robi się kolorowo, bo znoszę kwiaty i czaruję wiosnę.
Soniu Mój M lubi precyzyjne prace, kiedy efekt widoczny jest od razu, a brawa publiki nie cichną długo.

Jego zapał i zainteresowanie ogrodem długo kazało na siebie czekać. I powoli się odnajduje, może daj czas swojemu ? Może jeszcze nie znalazł tego czegoś. Mój ostatnio stwierdził, że dawno nie sadziłam nowych róż.
Ewelinko Codziennie włączam kompa i zaglądam na forum, ale czasu i chęci mało, więc myślę, że to zimowy czas tak działa demotywująco. Jestem zła, że ta zima się przeciąga, ale widocznie tak musi być. Może wymrozi wszystkie wirusy i będzie spokój
Seba Nie wiem jak się nazywa ciemiernik, on taki zwykły, najzwyklejszy, co sieją milionami siewek. Mam ich tyle, że zaczynam o ciemiernikach myśleć, jak o roślinie inwazyjnej.

A kiełbaski z ognicha polecam, smak boski po zimowym spacerze.
