Witam nocną porą.
Pogoda dzisiaj była raczej barowa i ledwo udało mi się zerwać aronię i fasolkę. Ogórki już trafiło , to można zająć się innymi przetworami.
Na kamienne robótki dzisiaj nie było szans, bo kręgosłup nie pozwolił.
Teraz siedzę z poduszką masująca i poddaję się kuracji.
Są dwie kuracje, na które jestem zupełnie odporna....jedna na uśmierzenie bólu kręgosłupa, a druga odchudzająca.
Lodziu to tylko takie wrażenie na zdjęciach. W realu wygląda to inaczej, a jeśli chodzi o kompozycje, to same tak wychodzą. Ostatnio nawet nawłoć z pokrzywą się pyszniły na rabacie.
Dzisiaj dla Ciebie to co lubisz.
Ewciu ja też czekam na te orki, bo mi budulca brakuje. Co prawda w moim rejonie tylko zwykłe kamienie polne, ale z braku laku dobry kit.

U mnie też wczoraj było ciepełko, a dzisiaj już chłodno.
Nie mam bordowej jeżówki , a na fotce jest rudbekia purpurowa.
Lubisz trawki, to bardzo proszę i może jeszcze moje najzwyklejsze rozowe jeżowki.
Tereniu niby nie mogę i nie powinnam pracować w ogrodzie, ale nie potrafię i choc czasem odechciewa mi się wszystkiego, to za chwilę w pokrętnych zwojach mojego umysłu kombinuję co by tu zmienić, dorobić przeorganizować ... Mnie po prostu boli dusza jak się nic nie dzieje w ogrodzie.
Dziękuję za życzenia, bo bardzo się przydadzą i nawzajem.
Tobie zostawię takie żółte słoneczka.
Marysiu oj ...zawstydzasz mnie. Ogród nie jest wypielęgnowany, o czym może poswiadczyc Jola, a mnie stale ciągnie do czegoś nowego i w tym właśnie problem, bo nie mam siły i czasu na to co już jest.
Będzie strumyczek, ale suchy.
W tym miejscu planowałam oczko, ale ponieważ muszę zacząć mierzyć siły na zamiary, to powstaje takie kamienisko. Wydaje mi się mniej pracochłonne, a do tego przy moich kaczuchach nie mogę liczyć na czystą wodę w ogrodzie.
Kiedyś jeszcze powstanie małe ciurkadełko, ale to przy altanie.
Wrotycz jest świetny. Białą różyczkę mam, ale u mnie ma ponad 2 metry, a przed pergolką myślę o czymś niższym i nie białym, bo rdest który już się zadomowił na pergoli też kwitnie na biało.
Pergola ma 3 metry wysokości 4 szerokości wiec nie jest mała i dlatego zdecydowałam się na rdest, a od strony domu przed nią chcę posadzić dwie jednakowe róże i dodać tam trochę koloru. Na razie jest zielono i choć lubię ten kolor, to coś mi tam brakuje.
Tobie również życzę zdrówka i zostawiam Ci moje pióra. Rozwydrzyły się już nieźle. Jak chcą na wolność, to tak się drą, że chyba w sąsiedniej wiosce słyszą.
Jadziu Lagunę już mam , ale ja nie myślę o różach pnących, bo pnącze już tam jest.
W tym miejscu mam ochotę na spore okrywówki, albo rabatówki.
Zastanawiam się nawet nad dwoma Księciuniami, bo ta róża nieustannie mnie zachwyca swoim kolorem i wigorem, ale może znajdę coś równie interesującego.
Słoneczna różyczka jest cudna, tylko szybko traci kwiaty. Stawiam na Amber sun.
W suchym strumyczku coś tam już rośnie, ale niewiele, bo takie było założenie.
Dla Ciebie Monaco i Ballerina pląsająca u stóp Warszawy.
Kasiu vimen tak....kamlotów to mi jeszcze brakuje.
Hibiskusy każdej wiosny mocno tnę na kulkę i ładnie się zagęszczają, a do tego pięknie kwitną.
Dla Ciebie różyczki.
Dorotko wrotycz u mnie przetrwał już zimę, więc to bylina.
Pergola....nie wiem o którą pytasz, ale jeśli o tą największą, to jest metalowo- drewniana.
Całe drewniane wyglądają lepiej, ale wytrzymałość ich jest zdecydowanie krótsza.
Na załączonych obrazkach pergolki dla Ciebie. Na jednej Rdest , a na drugiej Milin rośnie.
Justynko duju mam winobluszcz trojklapowy i sporo żyjątek się przy nim kręci, ale jeszcze więcej przy tym drugim.
Ogólnie muszę przyznać , że systematycznie zwiększa mi się ilość ogrodowych mieszkańców.
Ewelinko mężuś lubi ogród, ale pracę w nim już nie za bardzo. Na szczęście my kobiety musimy jakoś sobie radzić. Do różnych prac go mogę namówić, tylko nie do grzebania w ziemi.
Drewniana krata to kratka zakupiona za nieduże pieniądze, a słupy i reszta zrobione przez małża. Ma około 100 cm szerokości.
Kasiulko ja też się nie znam na różach, ale je lubię i ciągle jakieś dosadzam. Lubię robić takie ogólne zdjęcia, bo na nich nie widać chwasciorów.
Zostawię Ci takie widoczki, skoro lubisz je oglądać.
Jureczku to jakaś rudbekia. Mam ją z nasionka i liczę na to że się rozsieje, bo jest cudna, bardziej kompaktowa od zwykłej i sztywniejsza. Cieszę się, że podobają Ci się moje niektóre fotki, bo robione fonem. Tobie zostawię Rudbekię

Dobrej nocy i udanego dnia Wam wszystkim.
