Taju 
nie wiem czy potrafię dobrze wytłumaczyć, ale spróbuję
Po pierwsze kwiaty powinny mieć mniej więcej jednakową wysokość, trzeba je od dołu oczyścić z liści...liście zostawione gniją w wodzie.
- przygotować coś nierozciągliwego do związania
-ostry sekator...nożyczki się nie nadają miażdżą pędy
-bazową roślinę, musi być sztywna...w bukiecie posłużyła lilia

Bukiet układa się trzymając w dłoni
prosty gruby pęd to lilia, powinna być z prawej strony...z lewej strony po kolei dokłada się kwiaty...

łodygi na dole nakładane są na siebie pod minimalnym skosem...

Przypominam kwiaty kładzione są tylko z lewej strony...

Hi, hi słuchał wykładu z wielką uwagą...
Bukiet trzeba solidnie związać...na ok. 2 cm szerokości...sznurek nie spełnił zadania trzeba było poprawić wstążką...są specjalne taśmy , nie wiem dokładnie jak się nazywają...coś podobnego do taśmy klejącej...
uciąć równo u dołu...

potem ścisnąć dłonią dolną część i postukać kilka razy z blat jak coś wystaje za dużo od dołu zostanie wyrównane...
taki wyszedł

sam powinien stać, oczywiście potem trzeba go postawić do wody

Co do koloru czerwonego, też nie wychodzi taki jak powinien.
Ania róża to angielka nazywa się AUScot.
Jolka 
podlewam, ale nie wszystko...kwiaty róż utrzymują się tylko przez trzy dni...popadało, dokładnie to zwilżyło tylko liście...jest coraz gorzej. Rośliny lubiące wodę usychają na pniu, lilie mimo podlewania też usychają...hortensje, róże, różaneczniki, klemki trzeba też podlewać...nie za wiele się to zdaję, wyglądają coraz gorzej.
Żurawki u Ciebie nie mają najlepiej...słonko z tego co pamiętam do nich dociera...plus świerki, makabra...Jolka podlewaj, szkoda by było żeby uschły
Kilka foto z ogrodu, kochani floksy, ostróżki dopadła szara pleń...płakać się dosłownie chce

Róż codziennie są podlewane, kwiaty szybko przekwitają.
Ratibida
