Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Skacząc po Twoich opowieściach, ileś stron temu.. chyba widziałam zdjęcie Cavalierki.. Urocza rasa! Ja mam Kinga- tą odmianę z płaskim pyszczkiem- kochana psina, nigdy wcześniej nie znałam takiej psiej przylepy- pokłada się, przytula, skrobie łapką żeby sobą zainteresować. Jak cos robię w ogródku-widze, że ma dość i chce do domu, ale twardo siedzi razem ze mną. Raz nawet- w straszny upał-zamiast schować się do domu (otwarte było..) to podkopał jałowca posadzonego tydzień wcześniej-i siedział w tym dołku mój psi ogrodnik.
Wczesniej miałam shih-tzu, on był bardziej kociego charakteru- pogłaskać, ale tylko trochę i nie za długo, a w ogóle to tylko wtedy, kiedy on chce..
Wrzuć może zdjęcie swojej psinki-tak ku pamięci.

Tarta piekna i smakowita! Masz talentów wiele, Dziewczyno ;:172

A ja już jestem u Ciebie w kwietniu 2012r- było zdjęcie jabłonki Royalty- dokładnie na taki kolor liczyłam. Super. Duże ma przyrosty-troszkę blisko ogrodzenia posadziłam spodziewając się znacznie wolniejszego rosnięcia-najwyżej będzie miała strzyżone plecki ;:112

Jak oglądam Twoje zdjęcia, to aż mam ochotę jechać na działkę cos pokopać i posadzić
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Agnieszko SPA to sobie zrobię jak pojade do rodziców. Zajmą się dzieckiem a ja do wanny wskoczę, poleżę sobie w ciepłej wodzie całe 20-30 min. U siebie ciągle nie mam wanny i czasem zwłaszcza w takie długie zimowe wieczory brakuje mi tego luksusu. Generalnie prysznic wystarcza, ale ...
Widzę, że dyskusja o liściakach z ciemnymi liśćmi kwitnie, więc poczytam dyskretnie, bo w sumie nie mam takowych, a mieć powinnam ;:224
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Dzień dobry wszystkim! (a raczej za chwilę 'dobry wieczór', bo wyraźnie się ściemnia)
Znowu zafundowałam sobie pracowity dzień, ale mam przynajmniej poczucie, że czas nie przecieka mi przez palce.
Piernik staropolski nastawiony, zaczyn na chleb pszenno-żytni przygotowany, gotują się buraczki na kolejną porcję tartych do zamrożenia, obiad zrobiony, prasowanie i zakupy takoż. Jestem zmęczona ;:173

Marzenko, SPA w jakimkolwiek wydaniu sobie zafunduj koniecznie, choćby w wannie u rodziców. Zobaczysz jak Ci zmęczenie zejdzie z kręgosłupa. Jestem ciekawa Twoich rewolucji kuchennych!
Moniko, jest mi bardzo przyjemnie, że masz ochotę przeglądać poprzednie części... nie jestem pewna, czy znajdujesz tam jakieś inspiracje, ale trochę burz mózgów i późniejszej realizacji planów na FO przeszliśmy tu wspólnie ;-))
Cavalierka - czyli naszą najukochańszą Sarunię - mamy od stycznia tego roku. Wydawało mi się do tej pory, że jestem kociarą, a nasze dwa rosyjskie koty kocham miłością nieograniczoną, a tu okazało się, że mała sunia zdobyła moje serce bezgranicznie. Sara nie odstępuje nas na krok, jest niesamowita w okazywaniu swoich uczuć, pragnieniu czułości i oddaniu człowiekowi. Cudowna rasa ;:167 Czy pokażesz zdjęcie swojej pociechy? Jak się wabi i jakie ma umaszczenie?
A propos kulinariów, to przypomniało mi się, że wspominałaś o serniku dyniowym i utrudnieniu widzianym w pieczeniu dyni. Moim zdaniem można wykorzystać też surową dynię pokrojoną w grubszą kostkę, podduszoną na maśle. Potem wystarczy ją zblendować i ostudzoną dodać do sernikowej masy. Co Ty na to?
Dziękuję za odwiedziny!
Marysiu, bardzo jestem ciekawa jak udawało Ci się pieczenie chleba i jakie - pszenne czy żytnie - smakowały Ci najbardziej?
Pogoda dziś beznadziejna i uniemożliwiająca pracę w ogrodzie... Może to i dobrze, bo zimno przy tym okrutnie.
Agnieszko, proszę bardzo.
Ewuś, trzymam w takim razie kciuki za odważną decyzję w sprawie pieczenia chleba!
Madziu, z pewnością mając maszynę do chleba, na Twoim miejscu upiekłabym coś swojego... smak, zapach w domu - niepowtarzalne! Tajlandia - super! Relaksująco a jak bogato kulinarnie!

Spokojnego wieczoru!
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

do obejrzenia u mnie, choć ciągle jeszcze całości nie mam do pokazania :oops:
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Lecę więc, Marzenko!
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

I wyobraź sobie, że 10 lat temu zaczynałam budowę i wówczas chciałam mieć kuchnię rustykalną, ciężką, ciemną i w ogóle. Ciemna jest, ale ... w zupełnie innym stylu ;:306 . Jest otwarta na salon, więc teraz na salon nie będę mogła patrzeć, bo ten nieruszony od czasów budowy. Tylko podłoga zrobiona i ...wypoczynek od kogoś conajmniej 20-letni :oops:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Agnieszko chleb w maszynie wychodził rewelacyjnie, ale z czasem przestało to bawić domowników i jak pierwszy chleb nie zjedzony spleśniał zakończyłam działalność. Chleb na zakwasie jeden wyszedł podobny do Twojego, a kolejny już nie za mało wyrósł i był kwaśny a ja wtedy miałam raczej skłonności do nadkwasoty i zaprzestałam procederu :wink:
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aguś, ale mi zapachniało z ekranu ;:oj Aż ślinka cieknie...zazdroszczę dobrze spożytkowanego dnia, mi jakoś przecieka czas przez palce, bo jak wracam to ciemno ;:222
Prognozy na ciepłą zimę napawają optymizmem :D Jeszcze chwila i zaczniemy wspomnienia, już mnie łapki świerzbią żeby sięgnąć po foty z lata ;:65
Miłego wieczoru :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
cyganka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 21 sie 2012, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Czytam i ja od dłuższego czasu. Tak trochę cichutko, ale jestem.
Podziwiam i czerpię inspirację.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Dzięki za linka do strony. Chętnie skorzystam z przepisów. Nie jestem tak zapaloną kucharką jak Ty, ale zawsze coś upichcę.
Aga, z tym sprzątaniem to każdy tak ma. Jedni lubią mieć wysprzatane jak w pudełeczku, a innym jest wszystko jedno. Ja mam tak, że zimą jest mi wszystko jedno. I tak mam bałaganiarski ogród
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Agnieszko-dzięki za radę nt dyni.. Jak piekę sernik marchewkowy to marchewkę wrzucam startą-surową, więc zmartwiłam się dodatkowymi przygotowaniami dyni. Podsmażenie brzmi lepiej :wink:

Oczywiście, że czytam-wzięłam się za 2012r- bo ciekawa jestem podrośniętych roślin.. Dopiero wróciłam z pracy, ale przed pójściem czytałam "stare" Wasze dysputy- teraz "jesteście" świeżo po wiosennej wyprawie do Szmita..
Z ciekawością oglądam zdjęcia (V.2012)- Royalty pięknie kwitnie ale widzę, że ma długie gałęzie, więc chyba będę po kwitnieniu podcinać, żeby się nasza zagęściła. W szkółce robili to chyba regularnie-w każdym razie planuję obserwować przyrosty.
Klon atropurpurea pięknie wygląda na zdjęciu w promieniach słońca,,zjawiskowo- jak wspomniałam, mam jeden egzemplarz-ale nie mogłam się zdecydować, gdzie będzie mu najlepiej..to stoi w doniczce jeszcze. Stracił już większość liści (ma tylko kilka na koniuszkach gałązek-takie miotełki)- zimę chyba przeczeka w garażu i dalej szukam mu miejsca. Na oku mam rabatę przy zachodniej ścianie domu. Powiedz-na jakim stanowisku rośnie u Ciebie? Jak często podlewasz?

Mój piesek- king charles spaniel- ma już 7 lat i jest najsłodszym pieskiem, jakiego znam:) przylepka straszna, szkoda mi go tylko czasem bo zbytnio jest do mnie przywiązany.. Jak wychodzę do pracy to spokojnie się przygląda, czasem śpi- ale niech no tylko spróbuję wyjść gdzieś w weekend.. oj to jest "awantura" na ganku- kręci się jak młynek tybetański, szczeka- bardzo chce iść.
Nie mogę się ruszyć nigdzie bez niego w domu- chodzi za mną wszędzie jak cień
Wabi się ZAK- dostałam go za darmo z hodowli, jako 1.5rocznego psiaka, tak go tam nazwali i nie chciałąm zmieniać. Chciałam kupić szczeniaczka-ale akurat nie było.. planowałam poczekać na kolejny miot, wymieniłam kilka maili z właścicielką hodowli- i ta zaproponowała mi tego podrostka.. Podobno był najbardziej gapowatą psiną w stadzie (określiła to jako pies o gołębim sercu)- mają jednego samca alfa, który ciągle go gryzł, nie dopuszczał do jedzenia itp..ale to ich najlepszy reproduktor to musiał zostać.. więc skoro ja się napatoczyłam to pozbyli się gapci:;230
Nie chciała żadnych pieniędzy- więc cała w wypiekach i emocjach-pojechałam po psiaka..a że nie wypadało wziąć i "tyle mnie widzieli"-to kupiłam legowisko ogromniaste, trochę preparatów dla psów (zawsze to się przyda w hodowli)-i takimi fantami wykupiłam sobie moją psią gapcię.
Wiesz- zawsze jak wracam do domu to już na ogródku słysze jego szczekanie, a jak tylko wchodzę do domu to łapie do pyszczka jeden mój kapeć i biegnie do pokoju.czeka, aż odbiorę-czasem dostanie smakołyk, czasem tylko pogłaszczę-ale jeszcze nigdy nie zapomniał o kapciu. I robi to tylko dla mnie, nikogo więcej nie wita z takim przejęciem.
Dodam jeszcze, że piesek ma kolor blenheim- z typowa rudą łatką na czole..i się uciszam-bo gadam tu u Ciebie jak najęta..
przepraszam za to :oops:

Dodam jeszcze, że te Wasze rozmowy czyta się bardzo miło- taka przyjacielsko rodzinna atmosfera panuje wśród Was, że od razu człowiek czuje się tak..przytulnie..to chyba odpowiednie słowo
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Podglądam Cię Aga regularnie :wink: podziwiając za konsekwencję w ogrodzie i perfekcyjne zdjęcia ;:173 Dodatkowym bodźcem jest Sara, która często pojawia się na zdjęciach, a ja bardzo psiolubna :D W przyszłym roku chcielibyśmy wzbogacić nasz ogród o palenisko (którego brak bardzo nam doskwierał w pierwszym sezonie), bardzo ciekawym rozwiązaniem wydaje się to Twojego pomysłu. Myślisz, że będę bardzo nieprzyzwoita trochę wzorując się na Twoim? Murek oprócz wyjątkowych walorów ozdobnych wydaje się być bardzo praktyczny. Mam jednak obawy, czy poradzilibyśmy sobie sami, czy nie lepiej akurat do tej pracy zatrudnić fachowców :roll: Mam jeszcze trochę czasu do zastanowienia, bo prace oczywiście zaplanowane w przyszłym sezonie. Jestem ciekawa Twojej opinii ;:108
Pozdrawiam ze słonecznych dziś Beskidów :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Marginetka
500p
500p
Posty: 929
Od: 28 sty 2013, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aga gratuluję odkrycia nowego talentu. Piękne chleby Ci wychodzą :D
Bardzo proszę o zdjęcie kotów (dwa koty-szczęściara!) :D Gdzie śpią?
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Witajcie w ten zamglony i nieco smętny czwartek :wit
Nie wychodzę dziś z kuchni... przygotowywałam kolejne chleby do wypieku, wcześniej przyrządziłam ćwikłę, a teraz duszę leczo - chyba ostatnie w tym sezonie.

Martusiu, dzięki za uznanie! Chleby wychodzą bardzo smaczne, chociaż frustruje mnie ich wyrastanie - to chyba jednak wynika z młodego jeszcze zakwasu.
Nasze koty śpią w kotłowni na piecu - wszystkie zwierzęta w nocy pod jednym dachem, to byłby istny kociokwik. Musimy je rozdzielać ;-)

Obrazek

Mandragoro, serdecznie dziękuję za odwiedziny! Muszę poczytać Twoje wpisy, bo zupełnie nie mam pojęcia, czy psy tylko lubisz, czy też posiadasz. Nasza Sara całkowicie skradła nasze serca, nie odstępując nas na krok. Wspaniała rasa, bardzo uwarunkowana na człowieka.
Co do paleniska, to jeśli tylko podoba Ci się moje rozwiązanie, śmiało je kopiuj. Murek spełnia rolę ławeczki - kiedy jest chłodniej, można usiąść na poduszce, okręcić się kocem i spędzić przyjemny czas przy ognisku. Oczywiście jego rola praktyczna też jest nie do przecenienia. Nasze palenisko robił brukarz i moim zdaniem budując coś więcej niż tylko okręg w ziemi, warto wziąć kogoś, kto się na murarce trochę zna. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Moniko, bardzo polubiłam Twoje obszerne wpisy! Fakt, że świadczą o Twojej gadatliwości, ale ja też należę do grona małomównych, z przymrużeniem oka. Zresztą, wystarczy spojrzeć na ilość części :oops:
Z wielką przyjemnością zapoznałam się z Twoją przygodą z Cavalierami... myślę, że Twój gapcio był Ci po prostu pisany, a jego wiek nie miał żadnego znaczenia. Nasza sunia trafiła do nas mając dwa miesiące, przywiózł ją M. spełniając przy tym swoje marzenie o posiadaniu psa. Nie spodziewaliśmy się, że to będzie aż tak mocno nas kochający (z wielką wzajemnością!) pies... rasa cudowna, prześliczna, niezwykle przyjacielska, wesoła, w 100% oddana. Wszystkie napisane przez Ciebie słowa potwierdzam.

Obrazek

Wracając do ogrodu, polecam klon o którym wspomniałaś jako 'płonący' jesienią - to Red Sunset... latem seledynowy, soczysty, a pod koniec sezonu cudownie mocny w swoim ognistym wybarwieniu.
Atropurpureum mam trzy sztuki, posadzone na przytarasowej skarpie, od południa. Podlewane są codziennie, jeśli potrzeba. Ale to robi za mnie system nawadniania. Przez pierwsze dwa lata okrywałam maluchy zimą, teraz radzą sobie same. To już naprawdę spore drzewka!
Sernik marchewkowy to z kolei dla mnie nowość :)
Miło mi bardzo, że dobrze się czujesz w moim wątku - serdecznie zapraszam i tak jak pisałam, na pewno odpowiem u Ciebie w kwestii moich propozycji.
Pozdrowienia!
Gosiu, jest dokładnie tak jak piszesz i bardzo dobrze - w naszych ogrodach nie ma przynajmniej miejsca na nudę!
Asieńko, dziękuję za odwiedziny! Cieszę się, że czymś z mojego ogrodu możesz się zainspirować. Odzywaj się częściej ;:168
Robaczku, chętnie ugościłabym Cię u siebie! Nie wybierasz się w delegację do Wawy?
Ja jeszcze nie wspominam lata na zdjęciach, a w ogóle, to raczej na pewno zamknę wątek na zimę.
Pozdrowienia!
Marysiu, czyli własnoręcznie wypiekany chleb może się znudzić?? Nie spodziewałam się tego ;-))
Kurczę, z tym wyrastaniem mam kłopoty, ale to chyba przez młody zakwas...
Marzenko, nasze upodobania się zmieniają - te, związane z modą i wnętrzami z pewnością też, nie wspominając o ogrodach. Taka nasza natura! Zobaczysz, że z kuchni będziesz bardzo zadowolona ;:167

Obrazek

Dobrego popołudnia!
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Zwierzyniec boski ;:167
Nie dziwię się że w nocy wymaga rozdzielenia...u mnie jeden kot a potrafi szaleć ;:224
Trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę ;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”