Mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki.

[Ruda2011]

pelikano11 rusz głową, uruchom wyobraźnię i ...... zadaj sobie trud cofnięcia się o 10 stron.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=714
O mulczowaniu nie da rady dyskutować w nieskończoność - mieliśmy alternatywę - zamknąć wątek lub przeobrazić go w bardziej ogólny.
Moderator dodał do tytułu wątku "cięcie róż od str 50" ale na moją prośbę - zmienił na "ogrodowe sztuczki". I tak powstał tytuł "mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki".
Nie wiem co poczułeś przeczytawszy pierwsze zdanie tego postu. Jeżeli irytację - dokładnie tak czułam się ja czytając Twoje krótkie , w stylu

A co tu wyjaśniać, przeczytaj uważnie co autor proponuje na wierzch położyć. I ile
Dlatego pisałem o 'utylizacji' śmieci.

.
Jeżeli nic nie czułeś - gratuluję opanowania.
Post, w którym wyjaśniłeś dlaczego sposób uważasz za nieciekawy - tak, to było ok - to do mnie przemówiło.
Na FO jest przekrój - od tych, którzy wiedzą, że sadzi się "zielonym do góry" , do fachowców. Wszyscy staramy się wyszukiwać potrzebne informacje w wątkach informacyjnych. Niekoniecznie wszyscy, wszystko musimy realizować. Ale dzielimy się wiedzą.
Do śmichów i chichów są wątki towarzyskie.

[x-p-11]

Szczerze? Zaciekawiło mnie zdjęcie Ostatniej Szansy - jak sobie poradziła ze stertą zleżałego zielska/siana. Tylko tyle w tym wątku mnie zainteresowało (bo o mulczowanie w zasadzie wiem wszystko co mi jest potrzebne).
Reszty (edit: do 58 str.) nie czytałem i czytać już nie będę. Więc możesz być spokojna, zaglądać tu nie będę

[Telimenka]

Więc możesz być spokojna, zaglądać tu nie będę

Uff ...Chwała Ci za to

[Bogumilka]

A ja w swoim ogródeczku sypię skoszoną trawę między rzędy ooo tak jak widać od strony płotu trawa już wyschła i zaczynają się wpychać chwasty od sąsiada, ale już nie długo będzie koszenie to tam powędruje następna porcja skoszonej trawy, jak widać w ogródku panuje straszna susza, więc ta skoszona trawa troszkę zatrzyma wilgoci i pohamuje rozwój chwastów, a jak wyschnie to będzie wspaniałe papu dla ziemi Ogródek nie jest duży i tej trawy za wiele nie ma, więc za każdym koszeniem będzie obsypywana następna ścieżka między warzywami no i jak Wam się podoba mój sposób

[tomaszkowa]

Jako ogrodową sztuczkę, pragnę Wam przedstawić nowy sposób na uprawę ziemniaka. Czy uważacie, że skoro to termoompostownik to i ziemniaczki będą pieczone?


Też ściółkuję w warzywniaku. Mam dostęp do słomy. Słoma świetnie trzyma wilgoć i blokuje chwasty.

[Aiss]

Niestety, co do słomy to mam mieszane uczucia. W ubiegłym roku ściółkowałam tak w tunelu - efekt miałam : buszujący w zbożu
Darłam garściami zboże i wynosiłam ze słomą na kompost, bo oddzielić za cholerę się nie dało, konic był taki, że do końca pomidorów niewiele tej uroczej ściółki zostało. Choć początek był świetny, bo słoma zlana wodą daje dużo ciepełka Ale ze słomy się wyleczyłam... w tym roku na rzecz kompostowanej kory : ) czeka mnie piąąąta przyczepka

[Emilia]

W zeszłym roku nawiozłam kilka razy od syna masę skoszonej trawy i ściółkowałam między bylinami i różami. W tym roku nie zrobię tego ! Mimo grubej warstwy ok. 10 cm tej trawy, wszędzie poprzerastało takie dziadostwo w rodzaju gwiazdnicy (muszę sprawdzić co to) , pięknie bujnie rośnie, kiedy próbuję wyrwać wyciągam całe place wyschniętej ściółki. Zgrabię to wszystko na kompost, póki nie ma nasion. Co ciekawe, przedtem nie miałam tego chwasta, u syna też go nie ma.

[ostatnia szansa]

Może żółtlica - u mnie szaleje .

[Telimenka]

Ja zaczęłam niektóre chwasty przycinać zamiast szarpać z korzeniami .Nie wiem jak to się skończy bo zaczęłam eksperyment tej wiosny .Przypomniałam sobie ,że tak moja Babcia robiła .Miała ogromne klomby kwiatów i właśnie ;chodziła sobie i przyszczypywała to co niepotrzebne .Chyba nawet tego zielska nie wyciągała tylko uszczypnięte chowała pod kwiaty .

[Aiss]

Myślę, że to fajny pomysł, zaryzykuję na jednej rabacie i zobaczę co z tego wyniknie

[Emilia]

Ja na razie to co wyrwę układam na tej wyschniętej ściółce z trawy z nadzieją na zebranie się i wyniesienie na kompost. Myślę, że babci sposób nie był zły, ale do czasu zawiązania przez chwasty nasion.

[Iwona i Piotr]

Ale jak są obcinane to nie dopuszcza się do wysiewu teoretycznie, ale jakoś tego sposobu nie lubię bo cały czas odrastają wyjątek rośliny na gnojówkę ;).
Emilko może za gruba ta warstwa? Ja sypię tak ze 2 cm, wielokrotnie w sezonie, jeśli syn nie ma tego w trawie, to musiało przylecieć więc szkoda rezygnować z tylu dobroci .

[Ruda2011]

Trawą z mojej działki (czyli wszystkim co w niej rośnie, od kurdybanka począwszy przez stokrotkę, perzol, mlecze itd) - tym wszystkim ściółkuję bo u mnie glina czyli w upał - gliniana twarda skorupa.
Specjalnej inwazji chwastów nie mam. Zamiast wyrywać - chwasty wolę przycinać gracką. Mam takie cudo Fiskarsa - małe, ostre na długim trzonku. Gracuję, przycinam ziele i ..... zostawiam na rabatce. Prawdą jest, że nie dopuszczam do kłoszenia, kwitnienia itp. Emilko Ty masz po prostu wielki obszar do ogarnięcia przez jedną osobę .

[aniag78]

U mnie w tym roku między rzędy poszło igliwie sprzed domu. Kolki, cienkie gałązki, czasem przypałętała się jakaś gałązka. Zobaczymy jaki będzie tego efekt. Na cały ogród nie starczyło, resztę będe sypać koszoną trawą. Dla mnie plusem jest nieprzesychanie podłoża pod taką pierzynką. Póki co leje, jednak jak przyjdzie dwutygodniowy 35 stopniowy upał, to z kilofem się na ogród by nie dało wejść.

[Ruda2011]

U mnie tak samo. Gleba przypomina w upał stwardniały gips. Wchłania wodę jak gąbka i wtedy staje się miękka w dotyku i wspaniała.
Igły sypała będę pod borówkę amerykańską. Mam na działce sosnę, sypie igłami i szyszkami w czerwcu. Sosnowe igły dają kwaśny odczyn glebie - skorzystam z tego