Tadziuogród wcale nie jest duży, po prostu rabaty są koślawo porobione, nie koła, kwadraty tylko różne wygibasy...wizualnie tylko to tak wygląda. Spoglądając z różnych stron rośliny nachodzą na siebie, za kilka lat powinno być fajne tło...powinno się wszystko uzupełniać. Dużo iglaków doszło w tym roku, w tej chwili giną pomiędzy bylinami i krzewami są małe. W nowym sezonie w planach są drzewka liściaste, w niektórych miejscach aż się prosi żeby je posadzić. Luziku to nigdzie już nie ma, wszędzie coś siedzi... teraz tylko tak to wygląda. Myślałam też o zagospodarowaniu miejsca przy modrzewiach, tam jest pole do popisu...metraż jest spory do obsadzenia.
Co do wiązówki, przez to miejsce co rośnie płynie woda...od wiosny miała prawdziwy raj...wody było pod dostatkiem. Później podlewana była konewką...w oczku nie chcę sadzić, jest za małe na takie rośliny. Chyba wiem o jaki tatarak chodzi, posadziłam coś podobnego...w oczku słabo rósł, przy oczku też siedzi strasznie biedny. Najważniejsze to znać nazwy roślin, poczytać o ich wymaganiach... zapewnić im odpowiednie warunki, będą wtedy ładnie rosły
Janku W prawym rogu rośnie jodła koreańska,, Luminetta''

Tak wyglądała pod koniec czerwca...początek lipca. Jeszcze posadziłam jedną fajną,, chyba'' jodłę...poszukam nazwy i fotki...dorasta do 2-3 m w zależności od warunków w jakich rośnie.

Czekam na kwiaty tulipanowca
