szarotko, ale ja nie mam sadzonek, a nasiona wysiałam dopiero co, więc ich jeszcze nie widać.

Już prędzej ja będę podziwiać twoje siewki poziomek.

Zapomniałam napisać o moich keikach. Przerzuciłam oba do jednej doniczki, bo mam taki tłok na parapecie, że uznałam to za konieczne posunięcie. Jeden mój keik zaczął wypuszczać jesienią dwa nowe listki, które niechcący mi się na samym czubku nadłamały. Wtedy przestały rosnąć, ale za to pojawił się mini pęd kwiatowy, ale nie wiem dlaczego usechł, usechł tez jeden z dwóch dużych liści, więc go delikatnie usunęłam. No i tego biedaka z jednym liściem przesadziłam do drugiego keika, który wcale nie rósł mi od sierpnia, ale to pewnie dlatego, że podczas sadzenia uszkodziłam mu całkiem niechcący czubek korzonka. Jednak w ciągu ostatnich tygodni zauważyłam, ze ten, co nie rósł, zaczął wypuszczać nowe zieloniutkie korzonki, a temu, co miał nadłamane czubki listków zaczęły te listki rosnąć, Wczoraj zauważyłam przypadkiem, ze urosły chyba z centymetr. Ogólnie moje keiki mnie zaskoczyły na maksa. Mam tylko dylemat z tym pędem kwiatowym. Jest jasnobrązowy i nie wiem, czy mam go obciąć czy zostawić.
Wstawiam zdjęcia i na pierwszym ten z lewej to ten z nowymi korzonkami, a ten z prawej to ten z jednym liściem dużym, rosnącymi małymi i zasuszonym pędem.
Natomiast na drugim zbliżenie nowego korzenia, rosnących listków i zasuszonego pędu. Mam tez pytanie do was o podlewanie. Te nowe korzenie są zielone, a te starsze jakieś takie bure. Czy trzeba je podlać? Dwa tygodnie temu je moczyłam. Z góry dzięki za sugestie.
