Jagoda - zielono mi :) część druga

[mniodkowa]

Ja powinnam już dziś sobie przysiąc, ze będę omijać targowisko, a raczej wszytko na nim, co nie jest włoszczyzną albo jajkami. Tylko że sama w to nie wierzę. A na półeczce w przedpokoju potężne luki się porobiły.

u mnie na targu z zielonych nic nie ma, tak zupełnie NIC!!! normalnie w szoku byłam, więc wrócę tam w maju chyba dopiero już z listą balkonowych i koleusów
no, ale u mnie jeszcze poza miastem lezy śnieg, więc w sumie nie mam co się dziwić, że nie sezon

Luki po dzisiejszym sadzeniu też mam 2 pięterka na kwietniku puste

[rapunzel]

mniodkowa, dwa pięterka puste? No to godna pozazdroszczenia sytuacja. U mnie niestety po likwidacji hiacyntów, które stały na dolnym pięterku kwietnika u dzieci tylko jedno pięterko i to chyba musi być jakiś wybitny twardziel, bo to niespecjalnie dobra lokalizacja. Jak trafię coś takiego i to w dobrej cenie, to kupię, albo może sama coś sobie wyhoduję z jakichś szczepek, jeszcze nie wiem.
Zapomniałam napisać, że w piątek posiałam poziomki. Przy okazji mam pytanie. One na razie są we włóknie kokosowym, a potem przepikuję je do doniczek. Jednak jak czytałam o uprawie truskawek, to wyczytałam, że mają jakieś nietypowe wymagania glebowe. Książka jest tłumaczeniem z niemieckiej publikacji, więc łudzę się, ze może nasze poczciwe poziomki nie są tak wybredne. Czy ktoś uprawiał je w pojemnikach, a jeśli tak, to w jakim podłożu?

[fiskomp]

Jagoda miałam poziomki na balkonie w skrzynce balkonowej, rosły w zwykłej ziemi dla kwiatów balkonowych, tyle że ja wsadziłam szczepki poziomek na jesiemi i miałam owoce już w czerwcu.

[rapunzel]

Basiu, te rzekomo owocują w pierwszym roku, ale ja je tak późno wysiałam, ze wątpię, żeby zdążyły, a tak uwielbiam poziomki.
kolekcjonerm, dziękuję bardzo

[szarotka66]

Jagoda pokaż wreszcie te sadzonki poziomek, bo moje dopiero kiełkują, a chcę zobaczyć jak wyglądają

[rapunzel]

szarotko, ale ja nie mam sadzonek, a nasiona wysiałam dopiero co, więc ich jeszcze nie widać. Już prędzej ja będę podziwiać twoje siewki poziomek.
Zapomniałam napisać o moich keikach. Przerzuciłam oba do jednej doniczki, bo mam taki tłok na parapecie, że uznałam to za konieczne posunięcie. Jeden mój keik zaczął wypuszczać jesienią dwa nowe listki, które niechcący mi się na samym czubku nadłamały. Wtedy przestały rosnąć, ale za to pojawił się mini pęd kwiatowy, ale nie wiem dlaczego usechł, usechł tez jeden z dwóch dużych liści, więc go delikatnie usunęłam. No i tego biedaka z jednym liściem przesadziłam do drugiego keika, który wcale nie rósł mi od sierpnia, ale to pewnie dlatego, że podczas sadzenia uszkodziłam mu całkiem niechcący czubek korzonka. Jednak w ciągu ostatnich tygodni zauważyłam, ze ten, co nie rósł, zaczął wypuszczać nowe zieloniutkie korzonki, a temu, co miał nadłamane czubki listków zaczęły te listki rosnąć, Wczoraj zauważyłam przypadkiem, ze urosły chyba z centymetr. Ogólnie moje keiki mnie zaskoczyły na maksa. Mam tylko dylemat z tym pędem kwiatowym. Jest jasnobrązowy i nie wiem, czy mam go obciąć czy zostawić.
Wstawiam zdjęcia i na pierwszym ten z lewej to ten z nowymi korzonkami, a ten z prawej to ten z jednym liściem dużym, rosnącymi małymi i zasuszonym pędem.


Natomiast na drugim zbliżenie nowego korzenia, rosnących listków i zasuszonego pędu. Mam tez pytanie do was o podlewanie. Te nowe korzenie są zielone, a te starsze jakieś takie bure. Czy trzeba je podlać? Dwa tygodnie temu je moczyłam. Z góry dzięki za sugestie.

[-Iwona-]

Jagoda Ty często latasz po sklepach i znosisz kwiaty.
Czy mogę Cię prosić abyś dała mi znać jak spotkasz helikonię (w sensownej cenie), nie wiem nawet gdzie szukać.
A moja nadzieja u Pati niestety padła.

[rapunzel]

Iwonko, latam dość często, kwiatki znoszę znacznie rzadziej z braku miejsca i funduszy. Nie mam pojęcia, jak ta helikonia wygląda, ale jeśli ma zdecydowany łatwy do poznania kształt, to postaram się go zakodować i jak gdzieś spotkam, to dam znać.

[mniodkowa]

Jagoda Ty to zdolniacha jesteś tu ułamałaś, tam urwałaś jeszcze innym razem kwietniki Ci wyrzucają doniczki a i tak wszystko rośnie normalnie masz tam pomimo narzekania ekstra klimat o wspólnym domku dla storczyków bym nie pomyślała a tu taka niespodzianka co robić z tym podlewaniem Ci nie powiem, bo ja sama po omacku ze storczykami, ale tak sobie teraz myślę, że co nie zrobisz to i tak na dobre im wyjdzie

[rapunzel]

mniodkowa, po twoim komentarzu roześmiałam się w głos, co mi się w samotności nieczęsto zdarza ( ponoć ludzie śmieją się głośno głównie w towarzystwie ) A te wszystkie urwania i ułamania to prawdziwe przypadki przeważnie przy macaniu roślin Odłamanego pędu eschynantusa to do teraz nie mogę przeboleć.

[-Iwona-]

Iwonko, latam dość często, kwiatki znoszę znacznie rzadziej z braku miejsca i funduszy. Nie mam pojęcia, jak ta helikonia wygląda, ale jeśli ma zdecydowany łatwy do poznania kształt, to postaram się go zakodować i jak gdzieś spotkam, to dam znać.

Nie chcę Ci zaśmiecać wątku zdjęciem z netu, sama zobacz ten charakterystyczny duży kwiat.
Przepiękny, tylko pewnie jaki piękny tak i trudny w uprawie.
Wielkie dzięki za wiadomość.

[rapunzel]

Iwonko, oczywiście już znalazłam zdjęcia, zakodowałam coś w rodzaju pomarańczowego kłosa. Bez tego kłosa to chyba nie poznałabym, no ale w sprzedaży to raczej okazy kwitnące się pojawiają, więc pewnie zidentyfikuję, jakby co.

[-Iwona-]

Na pewno, to duża roślina. Wielkie dzięki.

[mniodkowa]

( ponoć ludzie śmieją się głośno głównie w towarzystwie )

ta? to kolejne potwierdzenie, że ja do normalnych nie należę bo zdarza mi się rżeć i nieważne czy sama czy z kimś obok

A te wszystkie urwania i ułamania to prawdziwe przypadki przeważnie przy macaniu roślin

ja wiem ale tak fajnie mi się skojarzyło no niestety nie Tobie jednej się takie wpadki zdarzają pchamy się z lapami nie tam gdzie trzeba i potem chodzimy złe, a faceci nie wiedzą o co nam chodzi no ale z drugiej strony, tak nie zaglądając pod listki można przegapić jakiegoś tfu tfu przędziora np

[szarotka66]

Jagoda moje poziomki wschodzą za kilka dni będą gotowe do sesji zdjęciowej.