Buraki czerwone cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7000
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Buraki czerwone
Jaka to może być przyczyna?Erazm pisze:Buraki ćwikłowe porosły tylko w"potężne" liście. Korzeń miały bardzo mały - średnica 2 - 3 cm. Jaka jest tego przyczyna. Obornik był dawany w 2018 roku. Były wysiane buraki ćwikłowe Czerwona Kula 2
Pozdrawiam Andrzej.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14021
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Buraki czerwone
Masz przyczynę.
Podlewałem je przez pewien czas saletrą amonową. Zasilałem je też dolistnie co 7 dni saletrą potasową (5g/l) w czasie oprysku
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11241
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Buraki czerwone

Skro to prawda , to muszę napisać . Erazm , nie słyszałeś o szkodliwości
azotynów i gromadzeniu ich przez korzeniowe ?
Nigdy nie podlewam korzeniowych nawozami , żadnymi nawozami .

Ja wyczytałam tylko , że są uprawiane w drugim roku po oborniku.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14021
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Buraki czerwone
Niestety nie podał tutaj wszystkich informacji, które podał na innym forum.
Ja nigdy nie zasilam wsię sezonie korzeniowych nawozami typowo azotowymi. One mają mieć w glebie to co potrzebują do wzrowtu, z poprzednich dwóch lat, z uprawy przemiennej. Pierwszego roku poletko jest mocno nawożone obornikiem, pod dyniowate. W kolejnym roku jest kompost pod fasole, a trzeciego tylko zielony nawóz i wtedy przed przekopaniem azot, na przerobienie zielonego nawozu.
Trochę za dużo kombinujesz z warzywami.
Ja nigdy nie zasilam wsię sezonie korzeniowych nawozami typowo azotowymi. One mają mieć w glebie to co potrzebują do wzrowtu, z poprzednich dwóch lat, z uprawy przemiennej. Pierwszego roku poletko jest mocno nawożone obornikiem, pod dyniowate. W kolejnym roku jest kompost pod fasole, a trzeciego tylko zielony nawóz i wtedy przed przekopaniem azot, na przerobienie zielonego nawozu.
Trochę za dużo kombinujesz z warzywami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11241
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Buraki czerwone

Bobej ma szklaną kulę .
Erazm , za dużo azotu dajesz , pamiętam jak pokazałeś pomidory i na liściach był niedobór
potasu prawdopodobnie zablokowany przez azot .
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Buraki czerwone
W dodatku Erazm ciągle w sezonie swoje warzywa czymś opryskuje co tydzień.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7000
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Buraki czerwone
Buraczki podlałem saletrą amonową (5g/1l) tylko 1 raz na początku czerwca. Opryskiwałem je co 7 - 15 dni (w zależności od zagrożenia chorobami jak: chwościk, mączniak prawdziwy ...) preparatami ekologicznymi PW, IF i DMSO dodając 2 - 3 razy w miesiącu saletrę potasową 5g/l (tylko do PW i IF). Przez cały sezon ani razu nie użyłem do oprysku warzyw chemii.
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Buraki czerwone
Ja pierwszy raz miałem posiane buraczki. Grządka pierwszy raz po ugorze (a dokładnie krzaki i zielsko wieloletnie), niczym nie nawożona raz tylko pryskana HT przeciw mszycy.
Na początku słabo rosły ale potem jak ruszyły to nie nadążała żona z przerobem. Niektóre porosły ponad 1kg.
Aż się boje jakie urosną jak dostaną stanowisko po pomidorach lub ogórkach które dostało wiosną obornik koński ;-)
Na początku słabo rosły ale potem jak ruszyły to nie nadążała żona z przerobem. Niektóre porosły ponad 1kg.
Aż się boje jakie urosną jak dostaną stanowisko po pomidorach lub ogórkach które dostało wiosną obornik koński ;-)
Pozdrawiam Paweł
Re: Buraki czerwone
Erazm Jeszcze się nie spotkałam z taką sytuacją jak piszesz, żeby tylko duże liście wyrosły. Wprawdzie piszesz że czerwoną kulę posiałeś. Ale z Twojego opisu wygląda, jakby to były buraczki liściowe tzw. boćwina. Liście mają podobne jak buraczki ćwikłowe. Ale jadalne są liście i ogonki liściowe, korzenie nie nadają się do spożycia. Skąd czerpiesz pomysły na te wszystkie opryski w uprawie buraczków. Bardzo dużo ich zastosowałeś. Ja w tym roku posadziłam rozsadę w maju i część rośnie do teraz - urosły bardzo duże i liście i korzeń. Jak będę wyrywała to zważę , bo sama jestem ciekawa ile mają. Z siewu w czerwcu są wielkości pomarańczy. Bez absolutnie żadnych oprysków.Erazm pisze:Erazm pisze:Buraki ćwikłowe porosły tylko w"potężne" liście. Korzeń miały bardzo mały - średnica 2 - 3 cm. Jaka jest tego przyczyna. Obornik był dawany w 2018 roku. Były wysiane buraki ćwikłowe Czerwona Kula 2Erazm pisze:Buraczki podlałem saletrą amonową (5g/1l) tylko 1 raz na początku czerwca. Opryskiwałem je co 7 - 15 dni (w zależności od zagrożenia chorobami jak: chwościk, mączniak prawdziwy ...) preparatami ekologicznymi PW, IF i DMSO dodając 2 - 3 razy w miesiącu saletrę potasową 5g/l (tylko do PW i IF). Przez cały sezon ani razu nie użyłem do oprysku warzyw chemii.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11241
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Buraki czerwone

Erazm , są odmiany odporne na chwościka , jeden oprysk mniej .
Moja rada , na forum kolega sprzedaje nasiona profesjonalne , u mnie
z takich właśnie nasion porosły mega buraczki , bez szczególnej troski .
Kup takie właśnie nasiona , posiej i postaraj się się o nich zapomnieć ,
możesz ewentualnie odchwaszczać .
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Buraki czerwone
W tym roku miałam Czerwoną Kulę. U mnie buraki mają po prostu rosnąć. Niczym "chemicznym" nie pryskam i nie nawożę. Staram się im zmieniać miejsce co roku.
Jednak ten rok był trudny, najpierw wszystko zaatakowała mszyca, miotałam się co z tym zrobić, już nie pamiętam czy w końcu popryskałam jakąś pokrzywą lub innym ziołem, bo opryskiwacz w tamtym czasie odmówił posłuszeństwa. Myślałam, że nic nie będzie z nich i dosiałam drugie opakowanie w czerwcu.
Niestety potem była długo susza. Drugi wysiew wypadł słabiutko zarówno liść jak i korzeń, natomiast te "po mszycy" same się potem pozbierały w sobie i porosły bardzo ładne, byłyby większe gdybym je przerwała więcej niż tyle co do zupy, ale są całkiem ładne kule, myślę, że takie około pół kilogramowe, a niektóre (te bardziej ściśnięte) mniejsze, ale mam ich tyle, że spokojnie wystarczy. Połowę wyrwałam, mam nadzieję, że przed sobotą nie będzie żadnego mrozu, który by je wykosił, bo dopiero wtedy planuję wyrwać resztę.
Jednak ten rok był trudny, najpierw wszystko zaatakowała mszyca, miotałam się co z tym zrobić, już nie pamiętam czy w końcu popryskałam jakąś pokrzywą lub innym ziołem, bo opryskiwacz w tamtym czasie odmówił posłuszeństwa. Myślałam, że nic nie będzie z nich i dosiałam drugie opakowanie w czerwcu.
Niestety potem była długo susza. Drugi wysiew wypadł słabiutko zarówno liść jak i korzeń, natomiast te "po mszycy" same się potem pozbierały w sobie i porosły bardzo ładne, byłyby większe gdybym je przerwała więcej niż tyle co do zupy, ale są całkiem ładne kule, myślę, że takie około pół kilogramowe, a niektóre (te bardziej ściśnięte) mniejsze, ale mam ich tyle, że spokojnie wystarczy. Połowę wyrwałam, mam nadzieję, że przed sobotą nie będzie żadnego mrozu, który by je wykosił, bo dopiero wtedy planuję wyrwać resztę.
pozdrawiam Ewa
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2952
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Buraki czerwone
Moje też się nie udały, chwościk je sponiewierał, chociaż posadziłam w zupełnie nowym miejscu. Od jakiegoś czasu ruszyły od nowa i liście maja zdrowe, ale ile jeszcze urosną? Skąd się wziął chwościk - nie mam pojęcia, a mam go od paru lat. Kiedyś miałam piękne, zdrowe buraczki, a ostatnie chyba ze trzy sezony - porażka 

Pozdrawiam Eugenia
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Buraki czerwone
Jedynie zmienić na bardziej odporne na chwościka i nie podlewać jeśli nie zdążą do wieczora obeschnąć, a na pogodę nie ma wpływu, jeśli kilka dni jest wilgotnych, to należy się spodziewać zarażenia.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny