Agniesiu bardzo Ci dziękuję za miłe słowa.
Eluniu nazwy tej bordowej piwoni niestety nie znam, gdyż ze 20 lat temu sadziłe ją jeszcze moja Mama.
Tą różową kupiłam także bez nazwy.
Liliowiec jest taki raczej pomarańczowy, jak na zdjęciu.
Aparat Andrzejka wiernie oddaje kolory. Obok posadziłam wielosił, który później sam zaczął się rozsiewać, a ja mu w tym nie przeszkadzam, także uważam, że pasuje razem z liliowcem.
Pozdrawiam Cię serdecznie .