
Natomiast dla mnie w tym wejściu numerem jeden są hoje za które trzymam mocno kciuki aby zakwitły ładnie i bez problemu.

- doczekasz się pięknych kwiatów i to już w bardzo niedługim czasiemam nadzieję, że się doczekam tych kwiatków, na razie pęcznieje, z rozkwitem poczekała na mój przyjazd. hoja lacunosa 'Giant' wygląda na dziś tak:
- to jest jedna z hoj, która lubi działać, coś zrobić niespodziewanie i z zaskoczenia, ale efekt wizualny i zapachowy jest nagrodą za oczekiwanie i cierpliwość. Jak się "rozkręci" to będzie kwitła "non stop".hoja lacunosa 'Eskimo' coś kombinuje:
Czytałem kiedyś w temacie melasy jakie to ma wspaniałe właściwości i sprawdziłem na tulipanach. Chciałem przedłużyć żywotność kwiatów ciętych, które były już w wodzie około 5 dni i się trzymały całkiem nieźle. Dałem małą łyżeczkę melasy z trzciny cukrowej naokoło 2 litry wody. Efekt był odwrotny niż planowałem ale może być coś w czasie moczenia roślin w takim roztworze. po 15 minutach prawie zwiędły. Więc krótki czas moczenia może mieć sens. Bo zamiast pomóc to można dobić roślinę. Wkładasz do wody z cukrem jak jest przemieszana woda?? Czy czekasz aż się ustoi i większe stężenie cukry jest przy dnie??piasek pustyni pisze: I od razu odpowiadam: szczerze przyznam, że nie analizowałam pod tym kątem może dlatego, że nie było powodów...Powiem tak: gdyby wrzucić roślinę w syrop, to pewnie nie przyniosłoby to pożądanego efektu, wręcz przeciwnie. Natomiast ja tak na 7 litrów wody daję około 2 łyżek cukru - to tyle, by roślinę pobudzić do życia, wzmóc ciśnienie. I trzymam też niedługo, około minuty. Pachypodia były tak moczone w lipcu ubiegłego roku - dorzuć do tego gorącą temperaturę w szklarence, a stoją na zewnątrz na słonecznym balkonie...I mimo to żadnych grzybów nie odnotowałam.
Pewnie nie bez znaczenia jest również podłoże: pachypodia trzymam w podłożu z dużą ilością pemzy i zeolitu - a ten sam w sobie jest septyczny i antybakteryjny przecież, hoje - w lawie, która ma dużą zawartość witamin. Myślę, że to ciśnienie przez cukier plus podłoże septyczne powoduje, że roślinka ma dobre warunki, by się zregenerować. Natomiast nie wiem, czy podobnie byłoby w "normalnym" podłożu, bo takiego u mnie nie maMyślę, że po kąpieli w cukrze powinny być lekko zetknięte z mineralnym podłożem lub bardzo przepuszczalnym, ja tak własnie robię i jak wspomniałeś: "chwalę sobie", bo naprawdę wiem, że uratowałam dzięki temu kilka roślinek.