Anna55 pisze:Czy szybkie to nie wiem. Chyba dużo wody upłynie w rzece zanim takie cebulki urosną i zakwitną. Gdybym zostawiła cebulkę w ziemi to pewnie już by zgniła. To będzie albo Schocking albo Big Brother.
Posadzić do do doniczki w domu czy do ziemi na ogródku?
Żeby szybko otrzymać kwitnące cebulki z łusek trzeba wykonać kilka trików. Najlepiej jesienią, wybieramy dorodne cebule i poddajemy je przechłodzeniu w lodówce, najkrócej 6 tygodni. Następnie starannie dzielimy cebulę na łuski, pamiętając by łuska zawierała jak najwięcej fragmentu piętki. Łuski następnie należy potraktować ukorzeniaczem. Wszystko układamy w torbie foliowej przesypując bardzo lekko wilgotnym (prawie suchym) torfem. Jeżeli torf będzie zbyt wilgotny łuski zgniją. Czas inkubacji to 2-3 miesiące w temperaturze pokojowej. Teraz młode cebulki trzeba poddać przechłodzeniu. Im dłużej tym lepiej - minimum 6 tygodni. Łuski dorodnych cebul lilii trąbkowych lub OT wydadzą cebulki wielkości średnich orzechów laskowych. Takie przechłodzone już cebulki sadzimy do gruntu wiosną. Kilka lub część zakwitnie latem.
Pull!
Tak wyglądają teraz te cebullki. Trzymałam je w torfie ale nie w lodówce. Miałam na dniach posadzić do doniczki.
Czekać, żeby podrosły czy do lodówki z nimi?
Jedna wypuściła zielony listek.
Jak masz miejsce i czas bawić się z tymi cebulkami to wsadź do doniczki. Pamiętaj, żeby przechłodzić (okres spoczynku musi być) przed wysadzeniem na wiosnę do gruntu. To tylko jedna z opcji. Trzeba eksperymentować.
Żeby szybko otrzymać kwitnące cebulki z łusek trzeba wykonać kilka trików. Najlepiej jesienią, wybieramy dorodne cebule i poddajemy je przechłodzeniu w lodówce, najkrócej 6 tygodni. Następnie starannie dzielimy cebulę na łuski, pamiętając by łuska zawierała jak najwięcej fragmentu piętki. Łuski następnie należy potraktować ukorzeniaczem. Wszystko układamy w torbie foliowej przesypując bardzo lekko wilgotnym (prawie suchym) torfem. Jeżeli torf będzie zbyt wilgotny łuski zgniją. Czas inkubacji to 2-3 miesiące w temperaturze pokojowej. Teraz młode cebulki trzeba poddać przechłodzeniu. Im dłużej tym lepiej - minimum 6 tygodni. Łuski dorodnych cebul lilii trąbkowych lub OT wydadzą cebulki wielkości średnich orzechów laskowych. Takie przechłodzone już cebulki sadzimy do gruntu wiosną. Kilka lub część zakwitnie latem.
__________________________
Pozdrawiam[/quote]
Poll mam pytanie czy ten proces rozmnażania powiedzie się jeżeli zrobię to z kupioną cebulką ??
są jeszcze jakieś przecenione w ogrodniczych , czy nie zawracać sobie głowy ...
pozdrawiam Ela z Łodzi
Poll bardzo Ci dziękuję za informację , wybiorę te najzdrowiej wyglądające i krok po kroku zrobię tak jak opisałeś mam dostać jeszcze nasionka od Mirka i też popróbuję ...
pozdrawiam Ela
Mirku dziękowałam na PW ale tu , w wątku jeszcze raz serdeczne dzięki, jakby wszystkie wykiełkowały będzie plantacja , oczywiście nie mogę doczekać się wiosny pozdrawiam Ela z Łodzi