Marysiu, mam wielką nadzieję, że wykiełkowanych nasionek nie zamorduję ;-)
Ależ mi się podoba to Twoje spojrzenie znad czerwonych patrzałek
Moniko, dziękuję za niedzielną wizytę

Rabata wstydu w sezonie wygląda jako tako, ale ogólnie jest na niej chaos, a ja to ciężko znoszę - muszę uporządkować ten zakątek spokojnymi roślinami... mam nadzieję, że zieloność i złoto cisów, kule kosówek
Varella oraz biel kalin
Roseum wniosą w to miejsce upragniony ład i harmonię... Dziękuję za tyle słów wsparcia!
Fiwonko, rozumiem, że psiak w ogrodzie oznacza prawidłowo ułożoną korę na rabatach ;-))
Majutku, cieszę się, że Sara vel korowy rozdrabniacz zwróciła Twoją uwagę

Mamy 1/3 więcej psa niż miesiąc temu - rośnie jak na drożdżach (dziś wyjadała nam grapefruita Pomelo ;-)) Goldi, ech, jak szkoda psiny...
Tadziu, do Ciebie też dotrze Pani Wiosna! Wiesz, trudno mówić że i do nas dotarła - to raczej przedwiośnie, nieco cieplejsze niż ostatnie dni, a na pewno z upragnioną dawką słońca... Można było podziałać w ogrodzie, ale i Ty za chwilę tej przyjemności doświadczysz... Ja się ledwo ruszam po wczorajszym ;-))
Pat, chciałabym wysiać pomidorki koktajlowe i zioła... jak mi się to wszystko powiedzie (a chyba już wiem, na czym sztuczka polega), to za rok próbuję znowu - a jakże.
Zeszły trochę przez dzisiejszy dzień zaspy w ogrodzie? Łasam komentarzy ;-))
Aneczko, tak, budzą się powoli do życia nasze ogrody - potrzebujemy dużo słońca i coraz wyższych temperatur

Pozdrawiam!
Aguś, ależ oczywiście że inauguracyjna kawa na tarasie wypita! Wczoraj i dzisiaj

Ładnie było, choć bardzo wietrznie... wczoraj się narobiłam na wskroś, ale dziś dałam radę jedynie przyciąć lawendę - za bardzo wiało!
Sara świetnie się dogaduje ze starszym kotem; młodszy ucieka w swej nieśmiałości i popłochu...
Ewa, o szałwii pamiętam - na dniach dam znać (jutro bardzo późno kończę pracę...). Pogoda dobra na niewychodzenie z domu? Dosyć już jej ;-))
Mewo, oczywiście, że warto się pomęczyć w ogrodzie, jak piszesz... przyroda odwdzięcza się w dwójnasób za nasze zabiegi i poświęcenie...
Nutko, Sarcia uwielbia prace w ogrodzie - pomaga we wszystkich czynnościach i wkłada cały łepek w aparat fotograficzny ;-)