Jagoda - zielono mi :) część druga

[-Iwona-]

Pięknie, ale czy nie za wcześnie.
Odważna jesteś, ja jeszcze poczekam z pracami na zewnątrz.
Za to w domu potykam się o doniczki, które są wszędzie i mój mąż ma ciężkie życie z nimi do maja.

[rapunzel]

Przyznam się wam, ze sama się dziwię mojemu bratkowemu szaleństwu. Skoro jednak te bratki pojawiły się w sprzedaży, to widocznie już można. Jeśli coś im się stanie, to jakoś przeżyję, bo w końcu majątku nie wydałam. Bratki były po 1,50, a ten środkowy po 1 zł. Gdybym szła w odwrotnym kierunku, to zaoszczędziłabym całe dwa złote.
Dziś w lidlu były przecenione bratki z 1,99 na 0,99, ale chyba za darmo bym nie wzięła. Jednak ten kwiatek ewidentnie pada w pomieszczeniach, skoro w dwóch marketach widziałam takie zdechlaki. Natomiast te na targu śliczne. Gdyby nie rozsądek wzięłabym więcej, bo było mnóstwo odmian kolorystycznych. Tak na marginesie te bratki miniaturowe są droższe od tych tradycyjnych, bo rzekomo kwitną do jesieni. Zobaczymy, czy moje do maja przetrwają.
mniodkowa, bratki w cieniu podobno dłużej kwitną. Zachodzę w głowę, czemu nigdy wcześniej ich nie kupowałam. Pewnie dlatego, że po kwiatki zaczynałam chodzić ok. 15 maja, a wtedy już raczej ich nie ma.

[oksi]

ale sliczne ach jak ja kocham wiosne

[mniodkowa]

dzięki za info to u mnie cienia nie uświadczą

w Lidlu i ja widziałam... "bratki" taka nędza, że te 0,99 zł nie zachęciło nijak powinni napisać, że darmo, ale też wątpię w zainteresowanie...

[fiskomp]

Można już sadzić bratki do skrzynek, są wytrzymałe na mrozy, moje w ogrodzie maja już malutkie kwiatuszki.
Dobra cena tych maluchów, niech zdrowo rosną, a pozbieraj z nich nasionka i wysiej w lipcu to będziesz miała na nastepną wiosne jak znalazł i spokojnie mogą zimować na balkonie.

[mmaryla]

Witaj Jagoda. Żadna ze mnie ogrodniczka ale Ty przesadziłaś z wystawieniem tych pięknych kwiatków na ten ziąb. Nie żal Ci ich, takie piękne maja buźki a tam za oknem tylko 5 st. C na razie...........

[rapunzel]

Marylo, u mnie jest już 10 stopni, a zresztą niech się hartują.
fiskomp, dzięki za informację, raz w życiu udało mi się zebrać nasiona fuksji, których potem zresztą i tak nie wysiałam, ale może i spróbuję z tymi nasionami bratków.
mniodkowa, też myślę, ze bratki to nie byłby dobry wybór dla ciebie, a w domu tez odpada, bo one sama widzisz, jak po dniu w sklepie wyglądają, masakra po prostu. Szkoda, bo można by fajną kolorową kompozycję zrobić.
oksi, ja już nie mogę się wiosny doczekać, zwłaszcza dlatego, ze chcę już to całe towarzystwo wywalić na balkon i zyskać trochę miejsca.

Koniec marca, a moje poziomki wciąż w torebce, muszę się za to wreszcie zabrać, żeby mi zaowocowały przed zimą.

[Niunia1981]

Jagodo ja też już chce się tych doniczek pozbyć i wypchnąć na balkon bo już nie ma się jak obrócić w domu, wszędzie doniczki i kwiatki

[mniodkowa]

Koniec marca, a moje poziomki wciąż w torebce, muszę się za to wreszcie zabrać, żeby mi zaowocowały przed zimą.

cieszę się, że nie tylko ja mam takie zapędy do sadzenia o bulwach gloksynii przypomniałam sobie też na początku marca zamiast w połowie stycznia i tak to będzie, że wszyscy będą mieć kwiatki a ja będę czekać

[Niunia1981]

Aguś ja tez dopiero niedawno wsadziłam gloksynię do doniczki - chyba 10 marca. Ale już wylazła więc ma szansę na zakwitnięcie przed zimą

[mniodkowa]

o to będziemy dwie ja musiałam kupić nowe bulwy, zeszłoroczne ukatrupiłam zaszczepiłam nawet jesienią liścia i też kaput a teraz cięzko dostać gloksynie... bulwy znaczy, bo kwiatki pewnie w kwietniu będą już na targach

[rapunzel]

mniodkowa, za to będziesz szpanować razem z Moniką kwitnącymi gloksyniami, jak już wszystkim przekwitną.
Ja powinnam już dziś sobie przysiąc, ze będę omijać targowisko, a raczej wszytko na nim, co nie jest włoszczyzną albo jajkami. Tylko że sama w to nie wierzę. A na półeczce w przedpokoju potężne luki się porobiły.

Dziś powsadzałam w doniczki cebulki szczawika. Planowałam to robić falami, jak doradzała meandrzejew, ale zrezygnowałam, bo nie chciałoby mi się całego majdanu rozkładać, żeby wsadzić 3 cebulki. Tak więc ostatecznie wszystkie wylądowały w doniczkach, a że wsadzałam po 3 sztuki do doniczki, a doniczki 4, więc pozostałe trzy wylądowały w skrzyni na balkonie. Ze skrzyni zdjęłam już gałęzie iglaków i mam tam gołą ziemię, zresztą nie powinnam się chyba jeszcze spodziewać nic więcej. Mam nadzieję, ze hiacynty i te drugie cebulki mnie nie zawiodą, tylko czy one nie przemarzły w te mrozy? Zobaczymy.
Wysiałam tez owies wielkanocny dla siebie i dla mamy w ramach niespodzianki. A na poziomki czasu mi zabrakło.

[Stokrotkania]

Śliczne bratki

[agarow78]

Jagoda brateczki jak z bajeczki ja marzę by wyjść z kwiatami na mój balkonik ale tak się zastanawiam czy jest sens bo mają nam blok remontować - ocieplać itd. tylko kiedy zaczną to nikt nie wie

[rapunzel]

agarow, ja miałam takie plany dwa lata temu, bo synuś był już na tyle duży, ze mogłam trochę czasu przeznaczyć na prace na balkonie, a tymczasem w kwietniu ruszył remont i skończył się chyba w sierpniu albo i we wrześniu. Tak więc nici z kwiatków. Jeśli remont nie będzie długi, to w czerwcu czy w lipcu kupisz sadzonki za grosze i jeszcze się kwiatkami nacieszysz, choć krócej, a jeśli ma być dłuższy, to trzeba będzie niestety odpuścić ten sezon.
Stokrotkaniu, dzięki pamiętam, ze ty w zeszłym roku tez miałaś dużo bratków i byłaś z nich zadowolona.