Problem w tym ,że nie mogę.
I to nie tylko ze względów finansowych.....
Działka ma nie uregulowaną stronę własności, a że mnie te ugory nie przeszkadzają, lepiej nie ruszać, bo się jeszcze piętrówka postawi, i do garów na tarasie będą zaglądać.
Hosty na razie piękne , do pierwszych przymrozków.
Iguś ...a gdzie te nowe nabytki ....wiem wiem ...żartuję ....ale hosty przy żurawkach to jednak padają ....chociaż mnie dopadło ostatnio microhostastwo ...
Iguś rabata wyszła przepięknie, pozostałe też wspaniałe, cudownie porozrastane gęste, mam nadzieję, że i moja pod tarasem już w przyszłym roku będzie bardziej bujna
Igo, nieustannie się zachwycam Twoimi rabatami! I wielki ich urok polega również na tym, że są maksymalnie zagęszczone, takie "bogate" i dorodne.
Chociaż jest też wiele prawdy w tym, co piszesz, że zbyt wiele żurawek i host w ogrodzie może stwarzać wrażenie pewnej monotonii...One, a zwłaszcza zimozielone żurawki, są piękne, ale -podobnie jak iglaki- dość statyczne i mało zmieniające się w ciągu roku. Moim skromnym zdaniem żurawki wyglądają świetnie również na rabatach bylinowych, czy bylinowo-krzaczastych n.p. jako obwódki. Wtedy taka rabata jest zmienna i interesująca...
O jak ja bym chciała,żeby mnie tak głowa bolała od przybytku. Jestem pełna podziwu,że tak szybko u Ciebie wszystko się rozrasta.
Od przyszłego sezonu muszę wprowadzić do codziennego programu dnia rozmowy z roślinami A tak na poważnie to dokarmić porządnie glebę
Iga, jak Ty to robisz, że wszystko Ci od ręki tak wychodzi idealnie?
Ja zanim stworzę jakaś rabatę, to pół wieku mija i wciąż jest nie tak
A Ty pyk, pyk.. i już