Pozdrawiam
Papryka do gruntu. Część 7
- Mimula
- 50p

- Posty: 89
- Od: 19 lut 2019, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie, okolice Bielska-Białej
Re: Papryka do gruntu. Część 7
werutka pod stwierdzeniem "wysiać do ziemi" krył się skrót myślowy. Oczywiście planuję nasiona papryki wysiać do ziemi na rozsadę na parapecie 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
-
solaris37
- 500p

- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Jak na paprykę, która nie była z rozsady to wygląda fantastycznie. A kiedy była wysiana do tego gruntu? Podejrzewam, że w drugiej połowie maja.
Pozdrawiam Krzysiek
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Tak, posadzona była w drugiej połowie maja. Rok wcześniej sadziłem w tym samym terminie i miejscu i nie było takiego efektywnego rozwoju roślin. Nie wiem od czego to zależy, może innego producenta nasiona ?
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Sadzona czy siana?
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Papryka do gruntu. Część 7
We wpisie wyraźnie jest mowa, że sadzona, nie siana.
Mowa jest o sadzeniu do gruntu zamiast do donicy.
Nie o sianiu do gruntu, autor wpisu powinien sprostować po zadanym pytaniu, zamiast wprowadzać w błąd.
Mowa jest o sadzeniu do gruntu zamiast do donicy.
Nie o sianiu do gruntu, autor wpisu powinien sprostować po zadanym pytaniu, zamiast wprowadzać w błąd.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Przepraszam, że od początku użyłem złego słowa. Siałem do gruntu paprykę , nie sadziłem. Nie zwróciłem uwagi, jeszcze raz przepraszam za zamieszanie. Papryka była siana do gruntu.
-
solaris37
- 500p

- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Jak na sianą do gruntu w połowie maja to szybko Ci urosła
Moja była podobnej wielkości ale ja robiłem rozsadę w marcu.
Powiedz lepiej czym ją podlewałeś, że tak szybko rosła ?
Moja była podobnej wielkości ale ja robiłem rozsadę w marcu.
Powiedz lepiej czym ją podlewałeś, że tak szybko rosła ?
Pozdrawiam Krzysiek
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Przed zimą pierwszy raz w życiu użyłem "krowiaka" do nawożenia ziemi. W sumie w dwóch miejscach na działce i właśnie w tych miejscach miałem najbardziej dorodne wzrosty roślin. W tym drugim miejscu nawet lepiej rosły chociaż więcej cienia było, a może właśnie dlatego ? W każdym razie te ze zdjęcia rosły w pełnym nasłonecznieniu przy murku, który też nagrzewał się od słońca. W trakcie wzrostu zasilałem mniej więcej co dwa tygodnie nawozem uniwersalnym do warzyw.
Doświadczenia dużego nie mam , bo od kilku lat jestem dopiero właścicielem rod, ale naprawdę z tej papryki byłem dumny.
Doświadczenia dużego nie mam , bo od kilku lat jestem dopiero właścicielem rod, ale naprawdę z tej papryki byłem dumny.
-
solaris37
- 500p

- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Pewnie ten "krowiak" zrobił robotę
Dużo go dałeś na m2?
Ja niestety nie mam dostępu do tego typu nawozu
Ewentualnie obornik bydlęcy granulowany ze sklepu
Ja niestety nie mam dostępu do tego typu nawozu
Ewentualnie obornik bydlęcy granulowany ze sklepu
Pozdrawiam Krzysiek
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4815
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Czemu niekt?re papryki z taką upartoscią utykają w ' czapeczkach'? I co z tym właściwie zrobić? Mam kilku takich delikwent?w co się wiją we wszystkich kierunkach i wyjść nie mogą, nie do końca wiem co z nimi robić. Nawilżam żeby nasionko mogło zejść ale się uparcie trzyma, są tacy kt?ry w ramach pomocy całkiem urwałam łebki 
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Urodzone w czepku, tylko czy jest z czego się cieszyć?
Trzeba nakryć roślinkę z kaskiem kieliszkiem i spryskiwać wodą co jakiś czas, żeby zwiększyć wilgotność
pod kopułą.
Skorupka zrobi się miękka i listki wyjdą bez pomocy naszych paluszków.
Trzeba nakryć roślinkę z kaskiem kieliszkiem i spryskiwać wodą co jakiś czas, żeby zwiększyć wilgotność
pod kopułą.
Skorupka zrobi się miękka i listki wyjdą bez pomocy naszych paluszków.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4815
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Papryka do gruntu. Część 7
O widzisz, nie pomyślałam o kieliszku. Nakrywam plastikowym pudełkiem / g?rną częścią szklarenki. Dzięki za sugestię.
Mam nadzieję, że je wreszcie oswobodzę, szczeg?lnie te na których mi bardziej zależy.
Mam nadzieję, że je wreszcie oswobodzę, szczeg?lnie te na których mi bardziej zależy.
Re: Papryka do gruntu. Część 7
U mnie na działkach od wiosny do jesieni w soboty pojawiają się sympatyczni panowie , którzy rozwożąsolaris37 pisze:Pewnie ten "krowiak" zrobił robotęDużo go dałeś na m2?
Ja niestety nie mam dostępu do tego typu nawozu![]()
Ewentualnie obornik bydlęcy granulowany ze sklepu
ziemię, torf , obornik i"krowiak" tak więc nie mam problemu z dostępem.
Nawiozłem jeden worek 50L - 60L naokoło 3m2. Nie wiem czy to dobrze dobrane proporcje,
ale rosło wszystko porządnie.
-
solaris37
- 500p

- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 7
Ponoć jak nasiona są płytko posiane to tak właśnie się dzieje. Kiedyś miałem taki własnie problem z paprykami słodkimi. Teraz je mocze w letniej wodzie 24 H i sieje głębiej i wszystkie wschodzą ładnie bez czapeczekFoxowa pisze:Czemu niekt?re papryki z taką upartoscią utykają w ' czapeczkach'? I co z tym właściwie zrobić? Mam kilku takich delikwent?w co się wiją we wszystkich kierunkach i wyjść nie mogą, nie do końca wiem co z nimi robić. Nawilżam żeby nasionko mogło zejść ale się uparcie trzyma, są tacy kt?ry w ramach pomocy całkiem urwałam łebki
Pozdrawiam Krzysiek





