Lato czyli liliowce, róże i reszta
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, Ty masz przymiotno, Twoje i moje zdjęcia są prawie identyczne. Czy mogłabyś napisać coś bliżej o Sweet Haze, takie róże chyba pasują do wiejskiego ogrodu? Na zdjęciu wygląda zachęcająco 
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6442
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Witaj. Wpisuję się Grażynko po dłuższej nieobecności, co nie znaczy, że wcale nie odwiedzałam Twojego tajemniczego ogrodu. Brakowało mi tylko czasu na wpisy. Żałuję bardzo, że nie zdołałam na żywo obejrzeć tegorocznej parady Twoich liliowców i powojników. Widzę, że wiele się u Ciebie zmienia. Powstało nowe otoczenie oczka i jest jeszcze piękniej niż przedtem. Przybyło tyle nowych kwitnących pięknie róż. Cudowny masz ten swój kwitnący i tętniący życiem zakątek.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Tosiu - u mnie teraz tak popaduje z przerwami.
I bardzo się z tego cieszę
, bo wreszcie będzie chociaż kilka dni bez latania z konewkami.
Irminko - w takim razie przyjmuję, że mamy to samo przymiotno.
Sweet Haze mam pierwszy rok, to bardzo ciekawa i miła róża.
Kwitnie bez przerwy przy czym najbardziej obfite jest pierwsze kwitnienie.
Ma takie jakby rzuty, ale kwiaty pokazują się bez przerwy raz mniej raz bardziej obficie.

Wyczytałam, że po jesiennym kwitnieniu powinno się jej zostawić szypułki i wtedy zrobi owoce, które podobno jesienią bajecznie wyglądają i nadają się na przetwory.
Więc mam zamiar poeksperymentować.
Rośnie absolutnie zdrowo i mam nadzieję, że tak zostanie.
Ale polecałabym Ci Nevadę.
Teraz u mnie robi pąki na trzecie kwitnienie.
Piękne pachnące kwiaty o średnicy 8 - 10 cm.
Obsypana kwiatami wygląda nieziemsko a w twoich drobnych kwiatach i trawkach przykuwałaby wzrok podwójnie.
Sama zobacz.

A jeśli lubisz ostrzejsze kolory to bardziej od Sweet Haze pasowałaby Bright as a Buton.
Zachowuje się dokładnie tak samo i chyba też zawiązuje owocki, ale to okaże się póżniej.

Mogę polecić Ci jeszcze Ritausmę.
Wprawdzie jej nie mam, ale zobacz u Mufki, cudownie się spisuje a to przecież tez piaski.
Lidziu - miło Cię widzieć.
Wiem, że teraz masz mało czasu.
Ale mam nadzieję, że jak wszystko powróci do normy to się spotkamy i że osobiście obejrzysz wszystko po przeróbce.
Róż przybyło sporo i także liliowców.
Powinno w przyszłym roku wyglądać to bardzo przyjemnie, pachnieć i cieszyć oczy.
Wspólnie wtedy sobie posiedzimy i poplotkujemy.

I bardzo się z tego cieszę
Irminko - w takim razie przyjmuję, że mamy to samo przymiotno.
Sweet Haze mam pierwszy rok, to bardzo ciekawa i miła róża.
Kwitnie bez przerwy przy czym najbardziej obfite jest pierwsze kwitnienie.
Ma takie jakby rzuty, ale kwiaty pokazują się bez przerwy raz mniej raz bardziej obficie.

Wyczytałam, że po jesiennym kwitnieniu powinno się jej zostawić szypułki i wtedy zrobi owoce, które podobno jesienią bajecznie wyglądają i nadają się na przetwory.
Więc mam zamiar poeksperymentować.
Rośnie absolutnie zdrowo i mam nadzieję, że tak zostanie.
Ale polecałabym Ci Nevadę.
Teraz u mnie robi pąki na trzecie kwitnienie.
Piękne pachnące kwiaty o średnicy 8 - 10 cm.
Obsypana kwiatami wygląda nieziemsko a w twoich drobnych kwiatach i trawkach przykuwałaby wzrok podwójnie.
Sama zobacz.

A jeśli lubisz ostrzejsze kolory to bardziej od Sweet Haze pasowałaby Bright as a Buton.
Zachowuje się dokładnie tak samo i chyba też zawiązuje owocki, ale to okaże się póżniej.

Mogę polecić Ci jeszcze Ritausmę.
Wprawdzie jej nie mam, ale zobacz u Mufki, cudownie się spisuje a to przecież tez piaski.
Lidziu - miło Cię widzieć.
Wiem, że teraz masz mało czasu.
Ale mam nadzieję, że jak wszystko powróci do normy to się spotkamy i że osobiście obejrzysz wszystko po przeróbce.
Róż przybyło sporo i także liliowców.
Powinno w przyszłym roku wyglądać to bardzo przyjemnie, pachnieć i cieszyć oczy.
Wspólnie wtedy sobie posiedzimy i poplotkujemy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Słyszałam, że nie lubi deszczu!!! Prawda?
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Kogruniu jak pięknie kwitnie Ci Bright as a Buton.U mnie zaledwie 2-3 kwiatkami a teraz też ma pączusie-2-3?
Pewnie ma mało miejsca no i gdzie mu znajdę jakąś większą dziurkę?Newada -jaka ona malownicza.
Myślę,że jak Cię odwiedzę w przyszłym roku to ogrodu nie poznam.
Pewnie ma mało miejsca no i gdzie mu znajdę jakąś większą dziurkę?Newada -jaka ona malownicza.
Myślę,że jak Cię odwiedzę w przyszłym roku to ogrodu nie poznam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Tosiu - nie powiem, że nie lubi, bo znam róże, które reagują na niego o wiele gorzej.
Nawet jeśli straci kwiaty to natychmiast bierze się do wypuszczania następnych pędów i pakó, więc dla mnie to wielka zaleta.
A obsypana kwieciem wygląda jak panna młoda i nie sposób jej przeoczyć.
Poza tym kwitnie jako jedna z pierwszych, co nie jest bez znaczenia i zapewne skończy jako ostatnia dając z siebie wszystko.
Aneczko - schemat ogrodu się nie zmienia, bo to już nie dla mnie tak poważne prace, ale nasadzenia i owszem.
Zmieniła wygląd następna alejka.
Było tak.

A teraz w miejscu host jest tak.

Następne rabaty czekają w kolejce na przeróbki i pewno od jutra jeśli nie będzie padać zabiorę się za następne.
Nawet jeśli straci kwiaty to natychmiast bierze się do wypuszczania następnych pędów i pakó, więc dla mnie to wielka zaleta.
A obsypana kwieciem wygląda jak panna młoda i nie sposób jej przeoczyć.
Poza tym kwitnie jako jedna z pierwszych, co nie jest bez znaczenia i zapewne skończy jako ostatnia dając z siebie wszystko.
Aneczko - schemat ogrodu się nie zmienia, bo to już nie dla mnie tak poważne prace, ale nasadzenia i owszem.
Zmieniła wygląd następna alejka.
Było tak.

A teraz w miejscu host jest tak.

Następne rabaty czekają w kolejce na przeróbki i pewno od jutra jeśli nie będzie padać zabiorę się za następne.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Witaj Grażynko
Pięknie rośnie ci Nevada. Mam nadzieję, że moja też taka kiedyś będzie.
U mnie rano długo padało, teraz przestało ale też jest zimno - 8 stopni tylko - brrr
Pięknie rośnie ci Nevada. Mam nadzieję, że moja też taka kiedyś będzie.
U mnie rano długo padało, teraz przestało ale też jest zimno - 8 stopni tylko - brrr
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
No i deszcz trochę każe nam odpocząć od prac ogrodowych ,ale czasem odpoczynek sie przydaje wtedy nabieramy animuszu .Nevada rzeczywiście mocno ukwiecona .Moja Bright as a Button słabo kwitła z wielkimi przerwami .Mam nadzieję ,ze w przyszłym roku to się zmieni
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
U mnie też trochę popadało,
mam nadzieję na jeszcze, bo niebo zasnute chmurami.
Nevada, niewinna jak panna młoda ale Bright cieplejsza na chłodne jesienne dni.
Każda mi się podoba, tym bardziej że już nie mam żadnej.Dlatego z rozkoszą podziwiam Twoje.
Nevada, niewinna jak panna młoda ale Bright cieplejsza na chłodne jesienne dni.
Każda mi się podoba, tym bardziej że już nie mam żadnej.Dlatego z rozkoszą podziwiam Twoje.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
O jak piękna ta Bright as a Buton.
Ja nie przepadam za tymi pustymi,ale ta jest wyjątkowo ładna 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Szczęśliwe ogrodniczki , że macie darmowe podlewanie
Grażko
teraz tak pięknie kwitnie Ci Nevada, czy to zdjęcia z wcześniejszego kwitnienia ?
Moja pokazuje czasami pojedyncze kwiaty, pewnie wygłodzona jakaś. Ale czy jeszcze można ją nawozić?
Chyba już za późno, jak myślisz ?

Grażko
Moja pokazuje czasami pojedyncze kwiaty, pewnie wygłodzona jakaś. Ale czy jeszcze można ją nawozić?
Chyba już za późno, jak myślisz ?
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, pięknie kwitnie Ci Sweet Summer Love - obcinałaś go po pierwszym kwitnieniu?
Mój teraz ma przerwę i nie wygląda jakby miał się zebrać ponownie na kwiaty...a szkoda, bo to najcudniej pachnący powojnik jaki znam
Mój teraz ma przerwę i nie wygląda jakby miał się zebrać ponownie na kwiaty...a szkoda, bo to najcudniej pachnący powojnik jaki znam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Asiu - dotarłaś i do mnie.....
Nevada jest przecudna i na pewno zostanie na zawsze.
Twoje może jak podrosną też będą takie.
Jadziu - nie wiem od czego to zależy, ale moja kwitła i kwitnie stale.
Ma większe i mniejsze rzuty, a teraz ma najładniejszy kolor.
Nawet zapach jest wyrażnie wyczuwalny.
Może po prostu potrzebuje czasu i słońca - moja rośnie na wypieku.
Stasiu - pewno masz rację.
Jedna chłodzi i rozświetla a druga przytula i ogrzewa.
Aniu - teraz wygląda bosko.
Widać chłodniejsze dni mają na nią duży wpływ.
Pytanie tylko czy w chłodzie będzie równie obficie kwitła jak w cieple.
Krysiu - to wcześniejsze zdjęcia.
Teraz robi następne pączki i jeśli szybko nie przyjdzie zima to będzie trzecie kwitnienie na które bardzo czekam.
Zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia i trzyma.
Teraz na nawożenie to już na pewno za póżno.
Możesz tylko posypać jesiennego nawozu, wiosną zakwitnie z wdzięcznością.
Kasiu - u mnie zakwitnął dość póżno i kwitnie już chyba z miesiąc.
To nabytek posadzony wiosną, więc musiał się zaaklimatyzować.
Na cięcie będzie już za póżno, ale w przyszłym roku pewno cięcie będzie potrzebne.
No to moje panienki w kwiatach.

Nevada jest przecudna i na pewno zostanie na zawsze.
Twoje może jak podrosną też będą takie.
Jadziu - nie wiem od czego to zależy, ale moja kwitła i kwitnie stale.
Ma większe i mniejsze rzuty, a teraz ma najładniejszy kolor.
Nawet zapach jest wyrażnie wyczuwalny.
Może po prostu potrzebuje czasu i słońca - moja rośnie na wypieku.
Stasiu - pewno masz rację.
Jedna chłodzi i rozświetla a druga przytula i ogrzewa.
Aniu - teraz wygląda bosko.
Widać chłodniejsze dni mają na nią duży wpływ.
Pytanie tylko czy w chłodzie będzie równie obficie kwitła jak w cieple.
Krysiu - to wcześniejsze zdjęcia.
Teraz robi następne pączki i jeśli szybko nie przyjdzie zima to będzie trzecie kwitnienie na które bardzo czekam.
Zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia i trzyma.
Teraz na nawożenie to już na pewno za póżno.
Możesz tylko posypać jesiennego nawozu, wiosną zakwitnie z wdzięcznością.
Kasiu - u mnie zakwitnął dość póżno i kwitnie już chyba z miesiąc.
To nabytek posadzony wiosną, więc musiał się zaaklimatyzować.
Na cięcie będzie już za póżno, ale w przyszłym roku pewno cięcie będzie potrzebne.
No to moje panienki w kwiatach.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
Fraszka_1
- 1000p

- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Coraz piękniejsze róże 

