Grażyno - tam gdzie Andrzeje, tam dobrze się dzieje
Jadziu - o tak, zgrani razem jesteśmy, nawet czasem zastanawiamy się czy nas nie biorą za .... świadków Jehowy (nic do nich nie mam), chodzi o to, że my tak stale razem - częste spacery, na zakupy, itd. papużki nierozłączki
Aniu i już Jadzia pokazała Ci sarenkę, ależ się stworzenie dziwiło, patrząc na wariatów z kijami, brnących w śniegu
Emko ja nie sypię wierszami

kombinuję tylko jakby to rozweselić towarzystwo, czasy dzisiaj takie ponure i złośliwe, więc .... cieszmy się nawet chwilą przynoszącą uśmiech
Ewiczko - przyroda to najwspanialsze dzieło stwórcy

a tomika się nie skleci, bo śmiać się będą nie tylko dzieci
Ewelino tak się śpieszyliśmy do tego lasu, że .... same kijki mieliśmy i nie jeździliśmy a maszerowaliśmy
Olgo najpierw na ptaki patrzyłem, zanim nazw się nauczyłem, ich różnorodnością się dziwowałem i w książkach szukałem.
Elu - ptaków jest więcej, nie wszystkie uwieczniłem, a także nie wszystkie jeszcze potrafię nazwać.
Zima pomału odchodzi, ale co to za zima? pamiętam kilka lat temu - wtedy była zima, ależ śniegu nawaliło.....
