Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszka czyli z wyglądu wychodzi nornica, a z zachowania ignorującego czosnek wychodzi krecio. Może to jakaś krzyżówka? :;230
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Moniko
Krecio z przytępionym węchem :;230
Ja się tu wygłupiam a zaraz aksamitny jegomość wlezie mi w nowe rządki buraczków i pietruszki ;:oj
Które ledwo rozsadziłam kłując nożem wyschniętą na wiór glebę ;:306

Burza przeszła ,ale sucho nadal...
Wczoraj poszłam do sąsiadów po nagietki / jedne mi się spaliły ,drugie nie wykiełkowały wcale/
Siostra Stefana nie mogła wbić łopaty - tak sucho :!:
Kolejny taki rok ,plus plaga brązowych oślizglaków brrrrr ;:14
Kwitną irysy , teraz późne odmiany ,piwonie Z. oraz wszędobylskie ,półdzikie margaretki.
Zaczynają też różyczki ,widzę ,że niezawodnie kwitną stare odmiany.
Róże w ogóle są jakieś chore i niewydarzone.
Zbieram ''żuczki'' wygryzające płatki.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

U mnie też po rabatach raczej kret buszuje. ;:134

Niestety i u mnie sucho.
Od miesiąca nic nie padało. Dziś za hmurzone ale jak będzie...okarze się .
Wiem, że jesteś zapracowana ale czekam na foty ogrodowe ;:108
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12773
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Och, na brak komarów zdecydowanie nie mogę narzekać, pełno tego… Znowu cały tydzień mi lało, więc aż boję się, co zastanę w ogródku… Pewnie znowu się okaże, że coś zgniło… A w niedzielę czeka mnie tradycyjne pielenie. Pewnie tym razem połączone z cięciem-rżnięciem niektórych krzewów.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Aniu
Masz rację ,wstyd ,muszę wrzucić fotki :oops:
Współczuję suszy - choć nie widać po Twoim ogrodzie. :?
U nas wlało na szczęście i można w warzywniku wreszcie grzebać.
Muszę wkopać rurki na krecia bo zaraz w nowe rządki wlezie z warzywkami.
Zawsze czeka aż porozsadzam i wykopuje :;230

Loki
Dziwna sprawa z komarami. Od paru lat zażywamy profilaktycznie wit. B2 głównie na kleszcze .
A w tym roku ,jak by nie działało. Komary tłuką po twarzy wrednie ,nie można brudnymi łapami pacnąć. ;:223
Niestety ''zielsko'' jest najszybsze ,nie wiem ,jak to się dzieje ,że rośnie toto tak niepodlewane...
U nas wszędobylska jednoroczna trawa właśnie kwitnie /są różne rodzaje/
Niby lubię trawy i mam sporo ''dzikich , wieloletnich'' zostawionych ,ale w warzywniku to już przeginka ;:306
Na starej włókninie wyrosła nowa cywilizacja ,od mchu po większe chwaściory...
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2712
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, też miałem pytać czy kolor orlików rzeczywiście taki granatowy ale wyjaśniłaś. Już raz pokazywałaś kwiaty, które Twój aparat uchwycił jako bardziej granatowe niż fioletowe. Ale wolę się upewnić, bo orliki w takim kolorze byłyby piękne.
Większość ogrodników łącznie ze mną (i z Tobą chyba też?) byłoby zadowolonych z ilości opadów, jakie są u Lokiego. Deficyt opadów i konieczność ciągłego podlewania, to największa zmora w ogrodzie. Byłbym w stanie zrezygnować z roślin sucholubnych, byleby tylko często padało 8-) Ale ostatnie 2 dni pięknie pada - cieszą się wszystkie rośliny (sucholubne też) i ludzie. Nawet ślimaki łatwiej wyłapać, bo żerują w dzień a nie w nocy, gdy jest sucho.
Miłego tygodnia :wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Florianie
Przyszła pora deszczowa /straszą dużym upustem wody z nieba/ , ale trzeba się cieszyć.
U nas co roku na wiosnę mamy dotkliwą suszę ,która odbija się na zdrowiu i kwitnieniu roślin.
Tak , nawet sucholuby się cieszą. Np. gipsówkę i zatrwian /co prawda w donicach/ musiałam podlewać.
Orliki szybko przekwitły ,chyba jeszcze białe pełne są.
Jeśli chodzi o mięczaki to brak mi już słów / i sił/ do nich.
Jeszcze takiej plagi ,jak jestem ogrodnikiem nie widziałam :(

Dziś będą ciemne zdjęcia - takie światło ,przepraszam z góry :oops: :)

https://i.postimg.cc/R0XdTzPX/100-4369.jpg
Tutaj mieszkać może tylko Zielona Wiedźma ;:306

https://i.postimg.cc/bvNWPgWV/100-4363.jpg
Irysy od Pawła - pitertom zakwitły bujnie ,mimo skubania przez gołębie.

https://i.postimg.cc/c4Rb8PN5/100-4356.jpg
Bodziszki.

https://i.postimg.cc/wMKw1Q4p/100-4360.jpg
Róża ''Leicht Konigin Lucia'' kwitnie pięknie.

https://i.postimg.cc/FsVTKcjM/100-4373.jpg
Stara i wyjątkowo miło pachnąca odmiana irysów od Floriana.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2880
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Piękne te nastrojowe zdjęcia bo maja swoją tajemnicę :D Irysy duże ci urosły mimo tej suszy; bo u mnie były niskie i szybko zniknęły chociaz podlewałam je. Robiłaś cos z czarnego bzu?
U mnie juz lipa pachnie razem z jasminem... dawno nie mialam takiej mieszanki, lekki dysonans. Jednak wolę te zapachy osobno. Ślimaki są nie do zniszczenia; mam wrażenie ze im bardziej je niszczę tym bardziej się rozmnażają, koszmar.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Igo
Irysy przekwitły szybko to fakt :!:
Sucho i słońce jakieś palące mocno.
Ostatnio rąbałam ziemię siekierą / w szklarni/ w celu posadzenia pomidorów a dół pod dalię musiałam śrubokrętem dziubać bo nie szło łopatą pogłębić :;230
Takie narzędzia ogrodnicze :;230
Powinnam ususzyć kwiat cz. bzu ,deszcz spłukał mszyce.
Suszy się trudno , mam duży zapas ,ale się skuszę.
Lipa kwitnie już - super :!:
Muszę iść na działkę pozbierać i przy okazji jagodę kamczacką.
Ajjj już mi Z. mówi ,że nie mają pąków nasze drzewka ;:oj
Wczoraj w nocy było ledwo na plusie ,chodziłam w zimowym ubraniu , schowałam cukinię /jeszcze na szczęście nie posadzoną/ , w szklarni zapaliłam znicze ;:oj
Ślimaki doprowadzają mnie do rozpaczy :!:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11634
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

No nie...! :shock: ;:oj Aż taka różnica klimatyczna między północą a południem? Współczuję! ;:167
Ja dziś sadziłam świeżo nabyte sadzonki roślinne,gleba przyjemna,pulchna i wilgotna...W tunelu pomidorki posadzone
3 -4 tyg.temu kwitną i póki co dobrze się mają..Za oknem grzmi...ale od 2 dni mimo zapowiedzi nie padało..ślimaków u mnie mnóstwo mimo walki z nimi,prawie zeżarły mi już sadzonki astrów i jastrunia... :wink:
pozdrawiam! :wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Marpo
Tak ,różnica jest ogromna ,śledzę rozwój w zaprzyjaźnionych ogródkach...
U nas nie ma sensu szybciej sadzić do szklarni.
Mogę jeszcze stracić te sadzonki. Jesienią pod poliwęglanem zmarzło mi wszystko mimo zniczy zapalonych :shock: Pierwsze też już są wysokie /4 - ry podwiązania/ i mają kwiatki ;:138
U nas przymrozek w połowie czerwca to tradycja.
Zdarza się też ostatnio w ...sierpniu /u sąsiadów/
Ja właśnie czekam bo w warzywniku /włóknina i folia/ nadal jest sucho ,żeby porozsadzać maluchy korzeniowe musi być wilgotno.
Wczoraj chciałam pułapkę na kreta wkopać ,wbiłam łopatę w trawnik a tam nie dość ,że sucho to jeszcze kanał w pionie ,odpuściłam bo na 30 cm pułapka to potem nie do odnalezienia mimo znaczników. ;:oj
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko,
Piękne, poetyckie zdjęcia.
Oddają charakter Waszego siedliska i Twoje artystyczne spojrzenie na świat.
Zastanawia mnie, co piszesz o zimnie. Mój ogród jest położony w niewielkiej odległości od szczytu Wieżycy, który jest najzimniejszym punktem na Kaszubach. Jakim cudem u Ciebie byłoby zimniej niż u mnie?
W kwietniu i maju mrozy wymroziły mi wiele roślin, młodych listków, wszystkie wiosenne przyrosty róż, nawet trawy ozdobne. Ale z Twoich wpisów wynika, że u Ciebie zimno panuje niemal nieustannie.
Bardzo to tajemnicze...
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12773
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

@ Pelagia

Czy możesz mi wyjaśnić związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy witaminą B2 i kleszczami? Bo na razie jedyna interpretacja, jaką udało mi się wymyślić jest taka, że dbacie, żeby kleszcze, które was ukąszą nie dostały awitaminozy i były odpowiednio dobrze odżywione po zakończeniu posiłku, a chyba jednak nie o to chodzi. :;230

Chwasty niestety owszem, są najszybsze. W zeszłą niedzielę coś koło pięciu godzin mi w ogródku zeszło, a zapierniczaliśmy we dwoje z żoną, jak zawsze.

Trawy tak samo nie cierpię.

A fotka okienka za którym mieszka Zielona Wiedźma bardzo czarująca.

@ Florian Silesia

Zupełnie się z Tobą nie zgodzę. Jak jest sucho, to przynajmniej można podlać. Jak leje, to nic nie można zrobić, tylko patrzeć w rozpaczy jak kolejne rośliny gniją i znikają bezpowrotnie. W tym tygodniu na szczęście poprawiła się pogoda, ale i tak zdążyłem już stracić dwa gatunki wilców (Ipomoea quamoclit oraz Ipomoea alba), a wiele innych roślin (jak wspomniane maki lekarskie) mocno mi przetrzebiło.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Lisico
Dziękuję za miłe /jak zwykle / słowa ;:196
Wydobyłam stary aparat cyfrowy ,ale powinnam się postarać bardziej ,zbyt szybko wszystko przemija a człek zajęty...
Nasze siedlisko jest położone wysoko , za pewne też lokalizacja bez ściany lasu obok robi swoje.
Ostatnie dwie noce były bardzo zimne ,czytam w prognozach ,że ryzyko przymrozku jeszcze jest.
Moja osoba niestety głównie w nocy działa /lubię spokój/ , wszyscy śpią w niewiedzy ,jak jest zimno :;230

Jurku
Dawno mnie tak nikt nie ubawił /uwielbiam Cię za to/ ;:306
Wpływ witaminy B2 mamy już serio sprawdzony ,zdecydowanie zniechęca kleszcze i komary do konsumpcji naszej juchy ;:224 Podobnie cudny aromat dziegciu.
Dla pszczelarzy i ogrodników owady te są utrapieniem. A bolerioza to straszna choroba :evil:
Co prawda muszę przyznać ,że komary jakieś wyjątkowo wredne są...
Jak byś się z nami zamienił na areał to byś wolał jednak zbytek wody niż suszę.
Od początku ,jak tu jesteśmy przez większość sezonu mamy posuchę.
Przeważnie w czerwcu występuje epizod deszczu /cobyśmy nie odwirowali miodu lipowego/, choć tego roku siurpryzę mamy w postaci braku pączków na drzewach lipowych własnych. ;:oj
Chwasty upodobały sobie najbardziej warzywnik /słynne trawki wszechkwitnące/ , w szparach w folii i włókninie.
Nie nadążam wyrywać. W ogrodzie ozdobnym jest mniej ,zresztą się wyluzowałam bo bym zwariowała.
Współczuję straty wilczyków. ;:145
W tym roku wstawiłam doniczki do szklarni i musiałam z powrotem do chałupy przynieść.
Obecnie trwają praktycznie w fazie liścieni.
Sporo sadzonek już kipnęło ,mn. większość w kwietniu siana ,pomidory ,kosmosy ,nagietki /drugie nie wykiełkowały/ Zaraz dołączą następne bo zimno i ciemno.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12773
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Borelioza może być straszna jak się jej nie wykryje w porę. Ale wykryta szybko bardzo łatwo leczy się antybiotykami. To zupełnie jak z kiłą. Zresztą porównanie jest mocno trafne, bo przecież i jedną i drugą chorobę powodują krętki (tylko z różnych gatunków).

Współczuję wszelkich „atrakcji” chwastowo-pogodowych.

Pozdrawiam!
LOKI
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”