Witajcie
Dorotko Domek zamówiony gotowy. Naszym zadaniem było tylko postawienie fundamentów, a Panowie przyjechali i w jeden dzień postawili.
Pierwotnie M chciał mieć saunę i siłownię. Musiał zrezygnować z pierwszego, bo nie ten projekt, ale w domku jest sporo miejsca, więc siłownia się też pomieści.
Róż w tym sezonie w ogóle nie traktowałam jakoś wyjątkowo i dały radę. Oj, jest kilka takich z fochem, ale zachwycam się tymi co chcą być piękne.
Jeśli chodzi o trawę to jakiś miskant, ale pojęcia nie mam jaki. Jest dość ekspansywny, ale radzimy sobie z jegomościem.
Soniu Nie kojarzysz tej rabaty, bo jest po zmianie. Na środku rósł krzak krzewuszki, którą wywaliłam i posadziłam hortensję. Niestety, ostatnia wichura pokazała mi, że pienne trzeba bardziej zabezpieczać
Warzywnik będzie w skrzynkach, za domkiem. Przynajmniej na razie mam plan taki.
Kotka powoli, bardzo powoli się oswaja. Duże wyzwanie dla nas.
Aniu Koty to cudowne zwierzęta, idealnie się dogadujemy. Mam ich 4, każdy ma inny charakter, inny sposób na życie. Są wspaniałe i nie wyobrażam sobie życia bez kotów. Mój M również, a tak jak Ty wolał psy. Teraz jest odwrotnie, co nie znaczy, że nie uwielbiamy naszej Pepsiuni.
Domek już stoi, ale trzeba jeszcze pomalować, urządzić...sporo zajęć ale będzie co robić w te nudne miesiące.
Tak u mnie w ogrodzie
