Żywopłot - z czego?Co polecacie?

[Rysie]

Ćwierć wieku po posadzeniu żywopłotu z Tui (m.in. i szmaragd) w mieście C.K. Królewskiem straciłem pół roku by załatwić zgodę na wycinkę niewielkiej części tych drzew gdyż trzeba wymienić skorodowaną już bramę, a wyrywając słupki zniszczyłbym i owe drzewa co straszliwą wszak eko-zbrodnią i pod karą kary , straszliwie kosztownej...
W końcu mogę wyciąć 9 tuj, pod warunkiem posadzenia w zamian 30 jałowców, koniecznie na tej samej działce
Lecz na roboty i tak już za późno.
I do dziś wyrdzewiale ogrodzenie straszy, boć ruszyć chronionej zieleni nie lzia ...

Co zatem uwadze Sz.P.T. Publiczności serdecznie polecam, namysłu trzeba nad przyszłością świata tego, gdy sadzenie czegokolwiek nader ryzykownem się staje.

[Bufo-bufo]

A czy masz zmarzniętą ziemię, jeśli nie to można sadzić jałowce.

[Rysie]

A jałowce już posadzone - na długo zanim urząd był łaskaw wypisać w końcu pismo ... Tylko tuje stoją, a ogrodzenie rdzą straszy, bo wymienić nie mogłem gdy była potrzeba i okazja.

[grapes]

Przez remont w zeszłym roku wycięto mi fragment 5 letniego żywopłotu z ligustru. Przez lato wyrosły dość gęsto odrosty w wąskiej linii mają teraz ok 40cm. Niektóre rozgałęziły się na końcówkach bo pod koniec lata troszkę przyciąłem im wierzchołki. Czy one się same zagęszczą czy powinienem je teraz skrócić np na 20cm. Czy dobrym pomysłem byłoby wykopanie odrostów i podzielenie sekatorem (np po 3-5 odrostów) i posadzenie w odstępach np 30cm na przemian w dwóch rzędach? Zrobić to jeszcze teraz czy na jesieni? Chcę uzyskać wąski zwarty najlepiej gesty żywopłot o wysokości gdzieś do 1,5m.

[Rysie]

Na wstępie wypada przypomnieć że ligustr jest silną rośliną, gotową wyrosnąć w drzewo.
Miałem takie ze 7 m wysokie, obficie owocujące co nie jest może rozreklamowane po marketach czy telewizjach; ktoś wszak będzie to czytał w przyszłości, jednakoż , może mu pomoże..

5 lat to jeszcze młody, lecz jeśli ma warunki to będzie silny. Rośnie w górę, więc gwoli zagęszczenia musi być cięty.
Jeśli chcesz mieć gęste od samej ziemi to tnij nisko, oczywiście. Jeśli trzeba zagęszczenia to wypuść trochę dłuższych pędów i przykulkuj na odkłady w linii; jeśli nie odcina się takich odkładów od matecznej to rosną równie silnie i w żywopłot wpasują się akurat.

[tara]

Mam żywopłot wieloletni z Ligustru, jednak teraz nie ma M i strzyżenie staje się problemem. Myślę o ostrokrzewie meserwy , bluszczu irlandzkim, irga bardzo mi się podoba, nie wiem na co się zdecydować?

[grapes]

Dziękuję, skróciłem częściowo nieregularnie tak by nie było całkiem łyso. Zostawiłem trochę niższych wilków które już były rozgałęzione . Zobaczymy co z tego wyrośnie na jesieni.

[Szczurbobik]

Mam do posadzenia 800 mb żywopłotu "ochronnego" kolczastego. Szef wymyślił, że ma być coś takiego: 10 mb głogu jednoszyjkowego w 2 rzędach w "karo" co 0,5 m; 10 mb tarniny sadzonej pojedynczo co 1m, znowu głóg i kolejne 10 mb róży pomarszczonej sadzonej tak samo jak tarnina. Czy Waszym zdaniem róża i tarnina nie są za rzadko? Ja u siebie sadziłam róże pomarszczoną w 2 rzędach co 75 cm , a i tak muszę uzupełniać ubytki. Tarniny nigdy nie sadziłam, więc nie wiem jak szybko i jak bardzo się zagęszcza.

[GieKa]

Na kanale HGTV w nocy i nad ranem lecą stare odcinki Mai w ogrodzie. Włączam sobie rano żeby leciało w tle. I trafiłem na odcinek, sprzed ponad 10 lat, gdzie Maja pojechała na jakiś festiwal róż do Niemiec. I w pewnym momencie wspomniała o róży zasiekowej która nadaje się na naturalny żywopłot. Wpisuję tę nazwę w wyszukiwarki ale zero wyników. O jaką różę mogło chodzić?

[kuneg]

Najprawdopodobniej chodziło o różę pomarszczoną, która często jest stosowana na żywopłoty.

[Szczurbobik]

Ewentualnie róża błyszcząca (Rosa nitida) Też jest super na żywopłot, gęstsza niż pomarszczona, niestety kwitnie tylko raz i nie pachnie tak cudownie jak rugosa.

[gienia1230]

Parę lat temu, gdy miałam już serdecznie dość chlapania krzewów śmierdzącymi środkami przeciw sarnom, postanowiłam posadzić żywopłot z róży pomarszczonej. Piekielnie kolczasta da odpór sarnom. O ja naiwna!! Kupiłam nasionka, wzeszło około 50 sadzonek, w doniczkach. Gdy podrosły, ładnie się rozkrzewiły, wysadziłam za płotem , w miejscu wyłamanych przez wichury potężnych sosen w rozstawie 1 metra. Róże się przyjęły, pokazały się przyrosty, czyli wszystko jest OK.
Po może kilkunastu dniach sprawdzam i o zgrozo !!! Wszystkie dokładnie obżarte przez sarny. Bo te młodziutkie przyrosty , jak się okazało są ich przysmakiem ! No i tak skończyło się moje marzenie o pięknym i nie do przebycia żywopłocie.

[Andrzej997]

Nie przesadzasz Całkiem ci go wyjadły Może dłużej to potrwa, ale w końcu wyrośnie.
Może można go jakoś ochronić do czasu rozrośnięcia Np. elektryczny pastuch?

[gienia1230]

Nie przesadzam, jak tylko troszkę odrosły znowu je obżarły, te młodziutkie wierzchołki sa miękkie i nie kolczaste. Odpuściłam wtedy a syn już tam nie mieszka.
Żywopłot z takich róż , naturalny, nie przycinany bardzo mi się zawsze podobał.

[Andrzej997]

No to wyrazy współczucia. Ja mam ogrodzenie, więc nie znam się na odpędzaniu zwierzaków.