Pierwsze koty za płoty cz.ll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko ale mi głupio :oops: strasznie dawno mnie tu nie było, przepraszam ;:196 Czasem tak się zdarza, że nie mam powiadomień o jakimś wątku ;:223 a polegam na tych powiadomieniach. Na razie obejrzałam zdjęcia, a poczytam wieczorem, bo przejaśnia się za oknem i trzeba do roboty. Twoje zdjęcie murarek jest wyraźne i takie same są moje. Ta na dole to chyba matka, bo większa rozmiarowo, u mnie też dwie duże siedziały na murku a co chwilę podlatywała mała na nią to pewnie było zapylanie :D teraz gdzieś się schowały. Tylko mając tyle zapylaczy powinny oblatywać drzewa owocowe, a tam jakoś cicho jedynie trzmiele bzyczą na kwiatkach ozdobnych :;230
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2720
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Zdjęcia rewelacyjne! Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich wpisów, bo wątek Twój pędzi zbyt szybko, ale dla tych zdjęć chętnie przychodzę. Murarek zazdroszczę! U mnie podziwiam zwłaszcza trzmiele.
Awatar użytkownika
Ann_85
1000p
1000p
Posty: 1209
Od: 26 mar 2010, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Strasznie urocza ta żółwia miłość do psa, który, nawiasem mówiąc, z jego perspektywy musi mieć gabaryty dinozaura :D
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Anido, to chyba miłość jednostronna. Kaprys nic sobie z tych zalotów nie robiObrazek
Wandziu, żółw przychodził do psa całą zimę. I wtedy tak właśnie tłumaczyliśmy jego zachowanie. Ale teraz jest już ciepło, a on dalej go szuka ;:108
Żółw jest już u nas ze cztery lata, ale tak zaczął się zachowywać dopiero od ubiegłego roku. Do tej pory zawsze całą zimę przesypiał, a ostatnią całą przewędrował w pogoni za Kaprysem.
Lucynko, nie wyobrażam sobie świata bez zwierząt. Są naszymi nieodłącznymi towarzyszami. Oczywiście mam kilka na swojej liście, których nie lubię, ale wszystkie maja prawo do życia. Gąski kręcą się bardzo blisko nas, ale jeszcze ich nie widziałam. Pewnie dlatego, że nie wracam do domu na skróty. Co prawda dzięki temu mam czyste buciki, ale za to niestety, ptaki nie stają na mojej drodze ;:185

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Maryniu, dziękujęObrazek Kaprys jest moim ulubieńcem i co najważniejsze jest to miłość w pełni odwzajemniona ;:167 Jak wracam do domu, mamy cały rytuał powitania, który po prostu musi się odbyć. To jest pies do uwielbiania, dlatego i ja się nie dziwię, że żółw tak się do niego garnie.
Dzisiaj się okazało, że jednak niewielkie straty poniosłam. Zmarzły trzy lilie. Bardzo wybiórczo przymrozek zadziałał. Nic innego nie zmarzło, a te lilie są w dużym oddaleniu od siebie. Na dodatek jedna z nich rośnie wśród róż i dzięki temu była przykryta włókniną ;:202
Jagusiu, żółw przytulanka? To wyjątkowo mało przytulne zwierzątko ;:306 Ale razem tworzą całkiem sympatyczną paręObrazek
Ewo-ewka36jj, różne zwierzęta pojawiały się w naszej okolicy, ale gęsi nigdy jeszcze nie było ;:oj
Kaprys jest wyjątkowo spokojnym psem i nie wynika to tylko z racji wieku. Zawsze taki był. Zresztą jest to charakterystyczne dla tej rasy, chociaż są wyjątkiObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mariusz, żółw niestety nie poddaje się tresurzeObrazek Zawsze robi co chce i gdzie chce ;:303 Co innego pies. Bardzo dużo nauczyliśmy go sami. Kupiliśmy fajną książkę o wychowaniu psów, ale również chodziliśmy z nim na szkolenia.
Ewa-ewarost, te tulipany kupowałam w biedronce. Na jesieni możesz tam zajrzeć, mają zawsze kilka fajnych odmian ;:108
Razem ze słońcem pokazały się wszelkie latające i zapylające. Nareszcie cisza na działce aż bzyczy :heja
Aniu, dla gęsi niestety nie tylko ludzie są zagrożeniem. Chodzą bardzo blisko ulicy, żeby tylko nie zechciały się przez nią przeprawić ;:303
Ze strony Kaprysa, to chyba tylko tolerancja, nie miłość. Początkowo, jak tylko żółw do niego podchodził, to natychmiast zmieniał miejsce. Teraz przyzwyczaił się już i nie reaguje tak histerycznie ;:306

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Marysiu, nie czyń sobie wyrzutówObrazek Nareszcie zrobiło się ciepło i wszyscy co sił pognali do ogrodów. Tobie wyjątkowo czas umyka ;:108
Murarki nie mają matek. Samiczki są spore, a samce duże miejsce. Każda samica składa jajeczka, a samce jak już zrobią swoje, to niestety giną.
Teraz najchętniej siadam z kawą właśnie przed ich domkiem i przyglądam się im. Na kolanach zawsze mam książkę, ale obserwacja małych pszczółek tak mnie wciąga, że zapominam o czytaniu ;:306
Florek, ja też nie zawsze wszystko czytam. Jak nie mam czasu, albo narobi mi się zaległości, to czytam głównie wypowiedzi gospodarza wątku :oops:
Murarki są świetne. To sympatyczne pszczółki. Na razie się ich uczę i mam nadzieję, że spodoba się im u mnie i za rok będzie ich dużo wiecej;:108
Aniu, Kaprys jest już wiekowym psem, nad czym bardzo ubolewam ;:145 Tak więc, nie tylko gabarytowo jest dinozaurem ;:108 Zwierzaki czerpią nawzajem z siebie korzyści. Żółw ma cieplutko i mięciutko, a Kaprys tylko czyha na resztki jego jedzenia. A jak nie przypilnuję, to potrafi sprzątnąć mu jedzenia sprzed nosa. Zanim żółw się zorientuje, to micha już jest pusta ;:306

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uśmieszki się skończyły
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko ja też dzisiaj w ogrodzie obserwowałam pająka, który niósł martwą muchę większą od siebie :D Nie miałam aparatu, ale tak z Twoimi zdjęciami mi się skojarzyło :wink: Śliczne tulipany, a właściwie sposób ich pokazania ;:63
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Marysiu, żeby pokazać coś pięknego, nie potrzeba wielkich umiejętności. Piękno obroni się samo ;:108 Nie sposób mieć zawsze aparat przy sobie, a wtedy chwila mija i pozostaje tylko wspomnienie. Innym razem ;:108

Ostatnie dwa dni nareszcie były prawdzie wiosenne. Wczoraj jeszcze troszkę chłodno, ale słonecznie, a dzisiaj już bardzo ciepło. Na tyle, że zdejmowałam z siebie kolejne warstwy, aż zostałam tylko w koszulce na krótki rękaw. I w spodniach ;:306
Wczoraj posadziłam wszystkie skarby od Lucynki ;:196

Obrazek

Dzisiaj syn zawiózł mi na działkę część moich sadzonek. Pojechaliśmy osobno, on wozem, a ja oczywiście rowerem. Miałam do posadzenia powojniki, większość swoich dalii, kobebe, wysokie aksamitki i rudbekie z nasionek również od Lucynki. Plan udało mi się zrealizować tylko w połowie ;:222 A wszystko przez eMa. Posadziłam wszystkie powojniki i ze dwie dalie, kiedy opanowało mnie wkurzenie na wyżej wymienionego. ostatnio wysypał na ścieżkę żwir, żeby uzupełnić jego braki, ale nadmiar zostawił, bo "isię zbierzeObrazek No i dzisiaj się zbierało. Jak po raz kolejny żwir wbił mi się w buta, to rzuciłam sadzenie i wzięłam się za sprzątanie. Najpierw próbowałam szczotką, ale była to syzyfowa praca. Później wzięłam grabie do trawnika i to był super pomysłObrazekGdyby nie kolejna przeszkoda na drodze, to uwinęłabym się z tym w try miga. Zbierałam żwir do wiadra, które chciałam schować do narzędziowni. A tam tylko dziada z babą brak ;:222 Miejsca nie ma. No więc zamiast sadzić, sprzątałam narzędziownię. Wyrzuciłam nikomu niepotrzebne szpargały, chyba jeszcze po teściu. Ustawiłam, powiesiłam, związałam, przesypałam i zamiotłam. Ustawiłam dwieście wiader i pół miliona doniczek. Nareszcie wszystko się zmieściło i mogłam dokończyć sprzątanie ścieżek i sadzenie dalii. Potem kawa, kiełbaski i znowu do roboty. Posadziłam kobee, przykryłam je cienką warstwa włókniny i raptem zrobiła się siedemnasta ;:202 Szybciutko sprzątnęłam ślady swojego pobytu, wsiadłam na rowerek i z wiatrem we włosach wróciłam do domu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uratowałam jeszcze życie pszczolince :heja Zaplatała się w jakąś starą pajęczynę, z której ją wyzwoliłam i wypuściłam na zewnątrz. Widziałam ja chyba pierwszy raz ;:oj Jest śliczna, cała ubrana w intensywnie rude futerko. Zdjęcie nie najlepszej jakości, bo miotała się po szybie.

Obrazek

Znalazłam wczoraj dwa wykiełkowane nasionka akantu. Może ktoś chce przygarnąć i zapewnić im dobry dom?

Obrazek

Pora kończyć, jutro znowu czeka na mnie działka i sadzenie pozostałych roślin :heja
Miłego weekendu ;:196
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7194
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, ja też mam takie szczęście, że mieszkam w takim miejscu, gdzie bażanty, zające, lisy, kaczki i żurawie lubią sobie pomieszkać. Lis w zeszłym roku zaprosił się sam na naszą posesję, nie było nam za wesoło. Bażanty mijam codziennie po drodze do pracy, nie uciekają, bo już prawie oswojone. Uwielbiam taki stan rzeczy, mam nadzieję, że długo u mnie tak zostanie.
Uśmiałam się z przyjaźni żółwia z psem. My mieliśmy żółwia Johna i boksera Tigera, oba zwierzaki należały do syna. I pamiętam, że żyły sobie w niezłej komitywie. Ja do żółwia to nie miałam podejścia, całkowicie gościa nie ogarniałam, ale mieliśmy też królika Pusię, która uwielbiała zasypiać w objęciach psa rasy bokser. To był widok :uszy
Widzę słoneczko, czyli idzie wiosna :lol:
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, jesteś niemożliwa. :;230 :;230 :;230
Ile to tych wiader było? Dwieście :roll: :roll: A doniczek ... coś z pół miliona... ;:306 ;:306 ;:306
Kochana, skoro już posprzątałaś po teściu i po mężu, to niech Ci dalej pogoda sprzyja, ;:3 byś mogła spokojnie wysadzić do gruntu pozostałe roślinki.
Dobrego weekendu! ;:196

Ps. W narzędziowni mojego ema przydałoby się takie porządki zrobić. ;:108 Ja się nie tykam, bo on tam ma mnóstwo przydasiów, których tykać się nie odważę, ;:202 ale gdybyś zechciała mnie wyręczyć, to nie miałabym nic naprzeciwko. ;:7 ;:7 ;:7
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Pszczolinka wygląda jakby podskakiwała do góry dobrze ,ze dałaś jej druga szansę .Też próbuję ratować owady ze szponów Kwietnika. Iwonko cudne ujęcia tulipanów i nie tylko a skarbów masz mnóstwo do posadzenia . Sporo pracy też zrobiłaś bo najbardziej wkurza to jak za sobą nie posprzątają.Dobrze ,ze jestem sama sternikiem i okrętem :;230 to mogę tylko na siebie narzekać Dzisiaj sadziłam dalie z donic, a i skarby z BR też mam i to trochę ich się nazbierało :;230 Jednak zostaną w donicach obejrzę jak zakwitną gdzie je ulokować.Byłam u koleżanki która mieszka niedaleko mnie, ona ma dosłownie pogrom w różach i powojnikach ,nawet lilie jej ucierpiały ;:174 To ja jeszcze nie mam co narzekać.
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17398
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Pszczółka salto robiła czy kręgosłup prostowala po pracy? ;:306
Świetne ujęcie ;:63 ;:63
Tulipanki slicznoty ,tak bardzo bas6 cieszą ;:167
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonka Wielki + za pszczółkę :) Fajnie ze zrobiło się cieplej to i roślinki lepiej sobie radzą :) Takie porządki w eMa przydasiach robię najczęściej gdy go nie ma :;230 , bo jak patrzy mi na ręce to nic nie da się utylizować bezpowrotnie ;:173 Iwonko akantu nie mam to mogę przygarnąć jak ci zbywa :wink:
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Nasionko akantu wygląda jak pulchna łapka zielonego ludzika wyłażąca spod ziemi :;230
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, śliczne tulipanki , tylko te dwa pączusie to chyba chore :( na mojej działce obecność dzików, sarenek, zajączków,
bażantów to codzienność. W ogrodzie zimą w miejscu obecnej rabatki ze smagliczką sypiał młody Jelonek, nawet nie bał sie
Reksia , jak zrobiliśmy bramę, Jelonek przeniósł sie do ogrodu sąsiadów. ;:3
Awatar użytkownika
kasia100780
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3148
Od: 31 lip 2014, o 16:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko u mnie też różne zwierzaczki za siatką: sarenki, bażanty, bociany, żurawie, mnóstwo ptaków śpiewa codziennie swoje melodie, nie wyobrażam sobie teraz życia inaczej niż z przyrodą.
Napracowałaś się, brawo ;:63
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Witaj Iwonko :wit . Miło czytać, że gdzieś tam w Polsce była pogoda , jest nadzieja i dla mnie ;:138 . Czasami nasze plany pozostają tylko planami ;:306 . Miałaś sporo sprzątania z tym żwirem ale dobrze, że dałaś radę. Jutro posadzisz rośliny a więc pogody Ci życzę ;:196 . Zdjęcia w słoneczku bardzo ładne , rośliny od razu weselej wyglądają ;:108 . Rude pszczółki prześliczne ;:333 . Pozdrawiam :wit .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”