Przed chwilą, w jeszcze innej Biedrze dokupiłam dwa czosnki Mount Everest.  

 W pięć będą się lepiej prezentować.  

 Byłam dzielna i nie wzięłam nic więcej. Ale na następnych zakupach na pewno jakieś tulipany w koszyk wskoczą. I zapewne nic mi na ten temat nie będzie wiadomo. 
 
 
Powiem Wam, że mam trzy te sklepy w swojej bliskiej okolicy i w żadnym z nich nie ma zainteresowania cebulami. Chyba tylko ja coś kupiłam. Wszystko leży...  
 
   
   Moniko
 
Moniko no to buziak.  
 Nynuś
 
Nynuś mam nadzieję, że będę zadowolona, bo czytam tu, że wszyscy są zadowoleni z cebulowych zakupów w Biedrze.  
 Magdo
 
Magdo moje lilie dopiero tej wiosny zostały posadzone. Wykopię je w przyszłym roku. Chyba przez jeden sezon nie rozrosły się aż tak, by brak dzielenia im zaszkodził..?
U mnie był raczej suchy sezon.  

 Stale musiałam podlewać. 
Dorciu zimne dni spędzone pod kocykiem (jeszcze jak nie w pojedynkę) też mają swój urok.  
 Aga
 
Aga a u mnie zainteresowanie cebulami zerowe. I to we wszystkich Biedronach w okolicy. Żeby zdobyć większą ilość czosnków trzeba by było się nieźle nagimnastykować, bo pakowana jest tylko jedna cebula na jeden karton. A widziałam max 4 kartony w sklepie.   
