Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Aniu - pogoda wreszcie zaczyna przypominać jesienną, ale jak na drugą połowę października jest ok. Dziś przed południem nawet było sporo słońca. Potem się rozpadało. No i wg prognoz można liczyć na sporo dość ciepłych, może nawet słonecznych dni. Gebruder mam pierwszy sezon, ale jak na razie bardzo ją sobie chwalę. Życia w tym miejscu nie ma lekkiego, a mimo to nie narzeka :wink: Na klasyczne Piano właśnie czekam, czytałam wiele superlatyw na jej temat. Pomponella Ci zmarzła? Miała kopczyk czy była w ogóle niezabezpieczona? Nie planujesz kolejnej?
Dorotko - większość kamieni użyję na obrzeża rabat, ale to pewnie dopiero wiosną. Trochę je tylko odsuniemy z drogi, by pług mógł sobie spokojnie przejechać. Pomponella to jak na razie róża nr 1 w moim ogrodzie. Choć jej pozycja jest już mocno zagrożona, odkąd w ogrodzie pojawiła się Eden Rose, która we wzroście (wszerz i wzwyż) i zdrowotności przechodzi samą siebie. Pomponella w pierwszym roku u mnie chorowała.
Marysiu - oj tam, oj tam, gdybym nie napisała, że dwóm różom wiatr wyłamał pędy, nawet byś nie zauważyła :wink: Dreny są przysypane (może w 80%) naszą rodzimą ziemią, którą wcześniej wykopała koparka. Dlatego też pisałam, że będzie trzeba choć częściowo ją wybrać i przysypać lepszą ziemią, wręcz wymieszaną z piaskiem. Oczywiście nie z worków :D Od początku mieliśmy z M. obawy, że tak się skończy. I tak do przysypywania używaliśmy w naszej ocenie tylko tej lepszej. Chwilowo musiałam z tego typu pracami odpuścić, bo moja wredna dolegliwość zaczęła się znowu odzywać, organizm wysyła sygnał, że w ostatnim czasie przegięłam :evil:
Aguś - dziękuję ;:180 ale nie oszukujmy się, w tej chwili to już pojedyncze kwitnienia. Kamienie chcę wykorzystać na obrzeża rabat. Jeśli sporo zostanie, mogę obłożyć nimi górę strumyka i tam mogą czekać na nowe rabaty :) Najmniejsze, a tych jest mało, chętnie pochłonie nasza droga dojazdowa. Jakoś to będzie ;:173
Sabinko - Pomponella w szczycie letniego kwitnienia wymaga jakiejś podpory, nie jest w stanie utrzymać sama ciężaru kwiatów. Choć może to kwestia wiosennego cięcia? Moją przycięłam z zachłanności niewiele.
Joasiu - dziękuję, ja też jestem w szoku, jak patrzę na to pobojowisku i pewnie ten stan jeszcze długo potrwa :lol:
Grażyno - kamienie na obrzeża, choć faktycznie niektóre są tak olbrzymie, że na obrzeża nie będą się nadawać. W pierwszej chwili zachwyciłam się trawnikiem, który wynurzył się spod folii, ale niestety ogólnie nie jest tak różowo. Jest sporo miejsc, gdzie zielenina zniknęła totalnie. Wiosną się tym zajmę, oczywiście bez żadnej chemii, bo trawnik jest naturalistyczny i taki ma pozostać. Z koniczynką i innymi cudeńkami jestem już zaprzyjaźniona, a przynajmniej tak sobie wmawiam :uszy

Augusta Luise ma jeszcze pączki na parterze, mam nadzieję, że zdąży je otworzyć:

Obrazek

Niespodziankę sprawił mi ukochany Charles Austin:

Obrazek

Tu w towarzystwie rozchodnika:

Obrazek

Bardzo żałuję, że nie opisywałam sadzonych chryzantem ;:223

Obrazek

Obrazek

Czechowsky zaczyna szaleć :heja

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Frenesie - spory kwiatuszek:

Obrazek

Obrazek

Wybiegłam z aparatem, by sfotografować goniące się po ogrodzie dwie wiewiórki, ale oczywiście tylko kosy zechciały zapozować :D

Obrazek

Obrazek

Kosmosy przy drodze - w sam raz do mojej okolicy :wink:

Obrazek

Obrazek

A za ogrodem... już niedługo będę miała ogród usłany gałązkami modrzewi:

Obrazek

Pomarańczowa miniaturka posadzona do gruntu się przyjęła. Dzielne maleństwo, chyba żadna inna nie była tak obsypana mączniakiem. Podobno większość miniaturek z serii Kordana tak ma:

Obrazek

Wielkie zaskoczenie - młody, sadzony w zeszłym roku miskant Zebrinus zakwitł ;:138 Radość tym większa, że ta trawka nieczęsto kwitnie:

Obrazek

Nostalgia z gościem:

Obrazek

Pashmina 2 dni temu:

Obrazek

...i dziś. Może w końcu łaskawie się otworzy :)

Obrazek

I na koniec wariatuńcio, kwitnący praktycznie całe lato. Chyba lubi nadmiar wilgoci, bo ten sam rosnący w innym miejscu nie ponowił ani razu:

Obrazek

:wit ;:4
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Pashmina ma śliczny kwiatuszek ;:333
Moja Nostalgie już dawno poszła spać, a Twoja tak ładnie jeszcze kwitnie ;:108
Pięknie chryzantemy ;:138 a Charles Austin w towarzystwie rozchodnika ;:224
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Mileno - sporo się na procowaliście , ale jest bardzo ładnie. ;:138
Pięknie kwitną Ci róże i oczywiście chryzantemy ;:215
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Pashmina otwiera się bardzo wolno i bardzo długo kwitnie.
Jeden kwiat utrzymuje się przez 3 tygodnie a nawet dłużej.
Mam ją i jest niesamowita, najlepsza z Circusów. ;:333
Na pewno będziesz z niej zadowolona.
Kosmosy masz cudne. ;:170
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ivona44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 31 mar 2013, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Piękne róże Milena, kto by pomyślał, że w tych kałużach takie róże porosną, masz rękę, pozazdrościć, Pashmina - moja królewna nie zakwitła u mnie drugi raz, pozdrawiam Cie gorąco
Pozdrawiam, Iwona.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Piękna dostojna kobea.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko różyczki kwitną jak w pełni lata, a to koniec października mamy, pięknie, a komarzycy kwiatki widzę pierwszy raz, nawet nie wiedziałam, że tak ślicznie kwitnie ;:215
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Dorotko - Nostalgia cały czas utrzymuje ten jeden kwiatuszek, jest wyjątkowo zdrowa do teraz. Charles trochę schorowany, ale jemu jestem w stanie wszystko wybaczyć :lol: Będę musiała się nieźle nagimnastykować, żeby zakopczykować jego i pozostałych 5 kompanów, na samą myśl już mam dreszcze ;:224 Najwyżej przewieszę się przez płot i zrobię to w pozycji wiszącej ;:306
Jadziu - dziękuję, ale tak ładnie to ogólnie nie jest :wink: Trawnik popruty, ale pocieszam się, że to jest do naprawienia, a nie samą trawą przecież ogrodnik żyje :lol:
Grażynko - Pashminę mam w donicy i cały czas się jeszcze waham, czy wysadzać ją do gruntu, czy donicę zawinąć w folię i zadołować... Większość osób twierdzi, że w donicy jej lepiej, donicę zawsze można schować pod dach podczas długotrwałych opadów. Moje kosmosy to prawdziwe chaotyczne kosmosy - może dlatego tak je lubię :D Szkoda, że tak naprawdę z kwitnieniem rozkręciły się dopiero we wrześniu.
Iwonko (Ivona44) - Pashmina rośnie w donicy i aktualne kwitnienie to jej pierwsze u mnie - przywiozłam ją z przekwitającymi kwiatami pod koniec czerwca. Ściskam Cię również!
Aniu - kobea nie miała szans rozwinąć skrzydeł, nasadziłam jej sąsiedztwa "na bogato" ;:131
Iwonko (iwona0042) - u róż często kwitnienie jesienne jest ładniejsze niż letnie, szkoda tylko, że teraz to już praktycznie pojedyncze kwiaty. Też nie miałam pojęcia, że komarzyca kwitnie. Razem z nią rośnie pelargonia, którą zresztą komarzyca totalnie zagłuszyła; podlewałam często florovitem do kwitnących i to pewnie jego sprawka.

W zasadzie nic nowego nie pokażę, ale sezon definitywnie się kończy, więc warto pokazać każdy kwiatek ;:173
Przedwczoraj mój ogród ściął pierwszy w tym roku przymrozek - śmiałam się, że szedł przez okolicę zygzakiem, bo dalie, hortensje i inne jednoroczne ocalały.

Poranek:

Obrazek

A dalie zaśmiały mu się w twarz (czyt. resztki dalii :wink: )

Obrazek

Kosmosy również. W zasadzie jeden, wielki, chaotyczny kosmos :D

Obrazek

Gaura - bylina kwitnąca całe lato aż do teraz. Polecam każdemu!

Obrazek

Chryzantema Purple:

Obrazek

Moja najdorodniejsza (jako jedyna rosła w suchym miejscu) - Czechowsky. Niestety na mój klimat za wysoka, gdyby nie podwiązanie, dawno byłaby połamana:

Obrazek

Jak już jesteśmy przy niej, to mała sesyjka owadów.
Rusałka admirał:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trochę od niej mniejsza rusałka pawik:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tego owada niestety nie znam - bardzo podobny do pszczoły, również wielkością:

Obrazek

Obrazek

Eberwein:

Obrazek

Frenesie bije jesienny rekord - kwiat utrzymuje się już 3 tydzień. Zdaje się, że latem była mniej trwała. Na razie to jej pierwszy sezon, oby dobrze przezimowała..

Obrazek

Obrazek

Garden of Roses:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gebruder Grimm - czy zdąży się rozwinąć? :?

Obrazek

A Shropshire Lad:

Obrazek

Bailando - naliczyłam 23 pączki, ale chyba nie zdąży:

Obrazek

Augusta Luise:

Obrazek

Zaogrodowy przerywnik - tzw. płot obfitości ;:306

Obrazek

Już myślałam, że zmarniały, a tu niespodzianka. Mają tę przewagę nad zimowitami, że wiosną nie wypuszczają wielgachnych liści:

Obrazek

Magical Candle - zdecydowanie najpiękniejsza w tym sezonie:

Obrazek

Pomponella - choć już jej zdecydowanie mniej, to niekwestionowana królowa jesieni:

Obrazek

Jazz ;:167

Obrazek

Ukochana miniaturka nn:

Obrazek

Obrazek

3 miotełki Zebrinusa sprawiają, że cieszę się jak dziecko:

Obrazek

Obrazek

Pashmina:

Obrazek

Brixworth Gold:

Obrazek

Mrs. Pollock:

Obrazek

Dziś nad ogrodem przeleciał klucz żurawi - dosłownie zatoczyły koło, jakby zastanawiały się jaki obrać kierunek i skierowały się na północ. Być może leciały w rejony Zapory Goczałkowickiej, skąd większą grupą odlecą do ciepłych krajów. Jednym słowem - zima blisko...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Liczi też trochę z tego powodu zasmucony. Choć może myśli o swojej przyjaciółce - Lorze, która niestety nam się rozchorowała. 5 dzień nic nie je, jest na zastrzykach, jutro być może dowiemy się, co jej dolega.

Obrazek

Obrazek

W ramach różanego podsumowania muszę też odnotować królewny, które kilka dni temu zagościły w moim ogrodzie:
Henrietta Barnett, Rosomane Janon, Easy Does It, Well Being, Louise Clements, Piano, Little Artist, Bremer Stadtmusikanten, Hot Chocolate i Edith Holden.
U Mamy posadziłyśmy Moonlight, Santanę, dwie Peace i Ingrid Bergman. Zadołowana u mnie w ogrodzie czeka Evelyne Dheliat, wiosną posadzę ją w donicy dla Mamy.
Pozdrawiam Was ciepło! ;:4
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko zmrożony trawnik jakby z innego ogrodu, bo cała reszta zdjęć nie pasuje do niego. Kwiaty prześlicznie kwitną a cała gama fruwających udowadnia, że ciepło jest :D U mnie codzienne mrożenie unicestwiło wszystkie delikatne rośliny i zostały tylko omrożone pojedyncze róże i chryzantemy :D
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Oj to miałaś niezłe wykopki w samym sercu działki, ale teraz będzie już tylko lepiej. A ogródek jak widzę nie ucierpiał i nie stracił ze swojej urody. :D
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Powiem to co Marysia - nie do wiary, że to fotki z tego samego ogrodu.
Chyba zdjęcia z różnych dni pokazałaś.
Nowe różane nabytki ekstra sort. ;:215
Oj będzie się działo w przyszłym sezonie. ;:224
Moje Pashminy nadal w doniczkach, też boję się je wysadzić do gruntu.
Co zrobisz z pelaśką na zimę ?
Mam tą samą i spróbuję wyprowadzić ją na drzewko.
Grażyna.
kogro-linki
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Na takie fotki mogłabym patrzeć całymi godzinami ;:180
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Marysiu - u mnie w trakcie ostatnich dni słonecznie, ale ciepło nie jest, w najcieplejszym momencie dnia może 10 stopni. Sadzę teraz do gruntu Krasnale z donic i jak kończę, to jestem jak kostka lodu :wink: Niestety po komarzycy zostało już tylko wspomnienie, ocalały jakieś pojedyncze pędy schowane w głębi rośliny. Choć dziś może obejdzie się bez przymrozku, +4 o tej godzinie może dobrze wróży? Dobrej nocy :wit
Daysy - ucierpiał i to bardzo, dobrze, że chociaż na zdjęciach pojedynczych kwiatków tego nie widać :D Choć Mama stwierdziła, że spodziewała się większego pobojowiska, ale może tylko chciała mnie pocieszyć? :lol: Ściskam! ;:196
Grażynko - zdecydowana większość zdjęć jest z tego samego dnia, kilka sprzed tygodnia (zdjęcia w nazwach plików mają datę). Czy swoje Pashminy będziesz zimowała w szklarni, bo o ile dobrze pamiętam ją posiadasz? Pelargonii nigdy jeszcze nie zimowałam, ale chcę postąpić tak samo jak z fuksjami - przycięcie, oberwanie listków i do najchłodniejszego pomieszczenia, jakie w domu mam. Trochę może im być tam za ciepło, teraz temperatura wynosi ok. 15-17 stopni, w trakcie większych mrozów kilka stopni mniej. Ale fuksje rok temu jakoś sobie poradziły, może i w tym roku się uda, może chociaż część przeżyje. W jaki sposób będziesz BG formować na drzewko?
Jadziu - dziękuję, a ja uwielbiam Twoje cudne, "wypasione" kępy chryzantem, o których ja pewnie mogę tylko pomarzyć :) ;:196

A wracając do naszej Lorki, o której pozwoliłam sobie wspomnieć w poprzednim poście, niestety potwierdziło się najgorsze :( Olbrzymi guz na śledzionie. Jutro jedziemy jeszcze na konsultacje do innego lekarza, w każdym razie czeka nas usunięcie śledziony. Co będzie dalej - nie wiadomo, ale po przewertowaniu różnych przypadków tego typu w internecie mam świadomość, że może być różnie.. Mam nadzieję, że nasza kochana staruszka jeszcze będzie mogła nacieszyć się choć trochę życiem, przecież tak naprawdę dopiero od 3 lat ma kochający dom, nie czas jeszcze się żegnać... ;:185
Ściskam Was ciepło!

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Witaj Milenko:)

Piękne obrazki pokazujesz ;:333 Różyczki ładnie jeszcze u Ciebie kwitną.Niektóre mają pączki,ciekawe,czy się rozwiną?
Ty się cieszysz z Zebrinusa,a ja ze swego Giganteusa,uwielbiam te roztrzepane miotełki ;:215
Kosmosy z daleko przypominają kwitnące różane krzewy ;:224
Zdrówka życzę dla Lorki,Liczi smutny,psy chyba wyczuwają smutki ;:224

Pozdrawiam serdecznie:)
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

BG zostawiłam długi pęd i obrywałam boczne.
Tak ją przezimuję w domu a wiosną przesadzę, uszczknę szczytowy pąk i oberwę znowu wszystkie boczne na określoną wysokość.
Zostawię tylko 3 pąki boczne na czubku a te z kolei znowu skrócę latem, kiedy odrosty będą za długie do dwóch oczek.
Mam nadzieję że ten proceder mi się uda, bo główna łodyga ma już około 80 cm. :heja
Pashminy i inne Circusy zadołuję z doniczkami w szklarni, jeśli będzie wielki mróz to z góry nadkryję jeszcze włókniną i tak przezimują do wiosny.
Potem przesadzę do kompostu i będą nadal w doniczkach, aż się bardzo dobrze ukorzenią.
Potem albo pójdą do gruntu, albo zostawię w donicach, tylko większych, żeby miały sporo miejsca.
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”