Asiu, ja też nie mam takiego miejsca, a szkoda, bo Chopina i parę innych bym miała.
Asiu-daffodil , dawka startowa, to pierwsze wiosenne podsypanie róż nawozem. Ja z reguły stosuję nawozy naturalne np. granulowany obornik. Podsypując róże pomijam te, które wsadzałam na jesieni i wiosną, bo one maja już przy sadzeniu dodane nawozy. Dobrze podlewam. Wiosną najważniejsza jest woda, ona jest motorem życia. Oczywiście i wymieniona dawka startowa.
