Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

[ElzbietaaG]

Ilość cebulek robi wrażenie Miałam w tym roku plagę nornic, więc na wiosnę nie nacieszę się widokiem
kwitnących tulipanów, będę za to częsciej zaglądać do ciebie

[hutkow]

Witaj Izo!
Twój ogród chyba już spełnił marzenia w 199 procentach.
Pozdrowienia Edward

[tu.ja]

Przepraszam, że rzadko zaglądam i musicie czekać na odpowiedzi...
Od kilku dni jest koszmarna pogoda, która przyprawia mnie o ból głowy i wpędza w jesienną depresję. I tylko ostatki rozsądku każą mi się trzymać z dala od wszelkich ogrodniczych i supermaketów, gdzie wciąż wyprzedają cebulowe.
Bardzo mnie cieszą Wasze liczne odwiedziny. Dziękuję wszystkim serdecznie!

Krysiu rozumiem Cię doskonale. Mnie często też się to zdarza

Ewo też mi się tak wydaje i dlatego na narcyze nie patrzyłam wcale

Dzięki Agness! Nie ukrywam, że liczę na wiosenną feerię barw. Niestety ja część cebul tracę z własnej winy...

Krysiu te cebulki były po bardzo okazyjnych cenach. Za wszystkie zapłaciłam niecałe 20 zł. Na jesiennych targach skusiłam się na takie po 2 zł za szt, a tu średnia wyszła ok. 30 gr. Grzech nie kupić.

Witaj Halinko! Cieszę się, że wracasz do zdrowia i do nas . W zasadzie to drzewo nie zacieniało mojej działki, bo rosło przy północnej granicy. Jedynie dość mocno wysuszało mi tę część działki, a jesienią śmieciło liśćmi. Może teraz moje tuje zaczną lepiej przyrastać.

Olu belamkanda nie jest ani krzewinką, ani rośliną cebulową. To bylina. Tak myślę...

Grażynko niestety to nie będzie wielki łan tulipanów. Nie mogłam znaleźć odpowiedniego miejsca by je wszystkie razem posadzić. Chociaż miałam taki plan. Musiałam jednak podzielić je na kilka mniejszych grup.

Elu wiedziałam, że ta róża jest zachwycająca. Zapomniałam jednak, ze aż tak. Nie usuwaj czasem tej fotki - proszę. Zastanawiam się jednak czy dobre miejsce jej wybrałam...Ja nasiona belamkandy chyba też oddam w dobre ręce - zebrałam je jednak. Sklepów NOMI jest niewiele to prawda i są mało ciekawe, ale czasem coś mi się uda kupić tam ciekawego. A co Cię wygnało aż pod Lublin?

Krysiu nie da się ukryć, że kocham cebule. Już wszystkie posadziłam i obiecałam sobie nie kupować nic do wiosny. Nic tzn. żadnych cebulowych Ta petycja jakoś mnie przerażała i na szczęście mam to z głowy. U Ciebie mokro, ale jest mnóstwo roślin lubiących takie warunki. Sama wiesz i umiesz to wykorzystać.

Elzbieto nieustannie zapraszam. Nie tylko wirtualnie

Witaj Edwardzie! Dzięki za miłe słowa. Sporo w nich racji, ale póki żyjemy zawsze są kolejne marzenia do spełnienia.

[x-ja]

Iza jak ja Ci zazdroszczę bliskości ogrodniczych ja nie mam możliwości by ot tak sobie wyskoczyć na zakupy , muszę czekać na to aż nadarzy się jakaś okazja na wyjazd a to się zdarza rzadko , sama z domu się nie ruszam . Ten wyjazd to był przypadkowy , M miał zlecenie więc zabrał mnie ze sobą , niestety na zakupy nie było czasu , wyjechaliśmy o 5 rano a wróciliśmy o 22 wieczorem .
Ta róża rosła kiedyś w innym miejscu ale że likwidowałam rabatę ,moje dziecko dosłownie bo wtedy była maluchem , krzaczek wsadziła w swoim ogródku i tak rośnie do dzisiaj . Ziemia tam bardzo uboga jednak jej to nie przeszkadza , wiosną po raz pierwszy zamierzam ją zasilić . Na gałązkach ma po kilka kwiatów są ciężkie aż gałązki się wyginają ale nie leżą na ziemi .
Nasionka zbierz na pewno komuś się przydadzą , ja swoje wysyłam w poniedziałek . Bólu głowy Ci nie zazdraszczam ale współczuje
Pogoda beznadziejna i b. niskie ciśnienie sprawiają że i ja czuję się beznadziejnie , dodatkowo spadł mi na głowę wielki problem , dodatkowy stres więc zdrowie dodatkowo obciążone

[klarysa]

Cieszę się, że wycinka bez szkód i zakończona.
Cebulowe
W ubiegłym roku miałam jazdę na tulipany. Ciekawe ile z nich przetrwa do kolejnej wiosny
Pozdrawiam słonecznie (choć za oknem deszcz ze śniegiem)

[tu.ja]

Elu lepszej rekomendacji nie mogłaś dać tej róży Jestem trochę spokojniejsza, że i u mnie da sobie radę.
Taki wyjazd to z jednej strony fajna rzecz ( wyrwać się z codzienności ), ale i męczący ( tyle godzin...).
Sklepy na wyciągnięcie ręki tak jak wszystko ma swoje plusy i minusy. Częściej zdarzają się zakupy pod wpływem impulsu. A z kłopotami i stresami to tak jest, że lubią chodzić stadami - nie tylko parami
Justynko deszcz ze śniegiem?! O rany...U mnie tylko (!) pada deszcz. Kolejny dzień z rzędu. I to niestety przyćmiło już moją radość z tej wycinki. Niech no tylko przyjdzie zima i słoneczko - wszystko wróci do równowagi. Przykryję wtedy róże i zacznę marzyć o wiośnie

Wszędzie zaczynają się wspominki by rozjaśnić te listopadowe dni. To chyba dobry pomysł. I ja chyba poszukam jakiegoś ciepłego, słonecznego zdjęcia na dobranoc...

[ewamaj66]

Mnie oczywiście wpadła w oko róża
Posypało dziś trochę śniegiem, ale i słońce się pojawiło na chwilę. Według mnie to opłacalna wymiana

[tu.ja]

Ewo ta róża ponoć często daje odrosty. Jakby co to będę pamiętała o Tobie.

Grudzień zaczął się spadkiem temperatury i rozjaśnieniem na niebie. Obsypałam dziś kilka roślin w tym "świeże" powojniki, chryzantemy i wybrane różyczki. Wkurzyła mnie ziemia, którą kupiłam z myślą o kopczykowaniu róż. Od co najmniej 2 sezonów kupują do sadzenia i kopcowania. Zawsze byłam zadowolona z tego podłoża. A teraz...Masakra. W worku całe kawałki z mchem czy glonami, nawet trawa rosła w najlepsze
Na dowód, że słonko jednak istnieje i nie zapomniało o nas - dzisiejsze fotki z okolic działki:




A takie "słoneczka" wciąż u mnie kwitną

[ewamaj66]

Albo bardzo odporna chryzantema, albo wcale u Ciebie przymrozków nie było Moje już nie wyglądają tak ładnie.
Różę oczywiście przygarnę, jeśli zechce się trochę porozłazić

[kogra]

A u mnie już biało.
I wszystko pod niewielką pierzynką.
Ładna ta chryzantemka.
Ale twój klimat dużo cieplejszy.

[AGNESS]

Izuś dziś pewnie już i u Ciebie słoneczka pod śniegową kołderką ?? U mnie biało, przez noc napadało 15 cm śniegu..... a moja córcia jeszcze dziś śmiga na oponach letnich

[x-ja]

No tak ,z widoku słoneczka i ja się bardzo ucieszyłam , toż od kilku tygodni dzień w dzień mgliście wilgotno nieprzyjemnie a dzisiaj mam słoneczko Fajnie że chryzantema jeszcze kwitnie , dzielna swoje niestety musiałam przyciąć bo zmarzły na dobre niektóre nawet nie zdążyły do końca rozkwitnąć . Dzisiaj rano oglądałam pogodę i ponoć do 11 ma być tak jak jest a póżniej czeka nas zimnica bo zbliża się wyż z Rosji
Iza ,spokojnego tygodnia życzę

[tu.ja]

Ewo żółta chryzantema należy do późnych odmian. Może dlatego tak dobrze wygląda. Reszta w zasadzie już wcale nie wygląda Rośnie u mnie dopiero od wiosny. Mam nadzieję, że przeżyje zimę.

Grażynko u mnie klimat chyba nie jest cieplejszy, tylko zima przychodzi ciut później. Niestety wiosna też później. A ta chryzantema przyjechała do mnie z Wrocławia ( dzięki Małgosiu ) i jakoś sobie radzi

Agness u mnie jeszcze biało nie jest, ale przyprószyło. Wszystko wygląda jak posypane cukrem pudrem. Była chwilę na działce i miałam zamiar ściąć te ostatnie kwiaty do wazonu, ale zapomniałam. Jutro może być już po nich... Letnie opony w takich warunkach są niebezpieczne. Pogoń Młodą do mechanika.

Elu słoneczko to najlepszy naturalny antydepresant. Mam jeszcze sporo roślin do okrycia przed tą zimnicą. Pocieszam się, że ten wyż przyniesie nie tylko mróz, ale i słońce. Jedna z moich chryzantem zakwitła tylko w wazonie... W gruncie nie dała rady Dziękuję i wzajemnie!

A już wkrótce zobaczymy takie "słoneczka":

[ewamaj66]

U mnie słońca niby nie ma, ale chmury wyglądają lepiej od deszczowych. I wiszą wyżej, więc już tak nie gnębią Słońce na pewno się pojawi, w sobotę je widziałam
Prognozy mnie wystraszyły, polecę jutro kopcować róże.

[hutkow]

Witaj Izo!
Dziwię się,że kupujesz w sklepie ziemię na kopczyki dla róż.Trzeba zrobić kompost a po jego przerobieniu używać na kopczyki.Ziemia kompostowa z kopczyków zostanie wykorzystana na kwiaty i warzywa.My tak robimy od wielu lat i jest OK.U nas już spadło 10 cm.śniegu i chyba to już zima.
Pozdrowienia Edward