Czereśnia - choroby pnia
Jurku moim zdaniem to nie choroba a wewnętrzne pomrozowe, podskórne rozwarstwienie się miazgi poprzez co teraz jak kora zeszła wygląda to jak dwa zrośnięte pni, zdjąłbym, korę z pnia w tych miejscach lekko ją zrównał tam gdzie w pełni przylega do wewnętrznej miazgi pnia a ta szczelinę zasmarował maścią ogrodniczą.
Witam.
Muszę podzielić się z Wami efektami pracy. Oto pień po wyczyszczeniu, zdjęcia z dwóch stron:
Jego stan okazał się znacznie gorszy niż przypuszczałam. Kora była sczerniała pod spodem i odstawała od pnia a pod nią gnieździło się wszystko. Znalazłam wiele pleśniowych pajęczynek, robale, wylęgającego się obcego oraz ślimaczki.
Pod korą była też "dziupla" wielkości pięści, poczerniała, ze ślimakami i cieniutkimi, wijącymi się białymi robakami o dł. około 2cm. Obrzydlistwo. Czy mam ją też oskrobać? Na razie wyprosiłam tylko gości...
Pozdrawiam.
Muszę podzielić się z Wami efektami pracy. Oto pień po wyczyszczeniu, zdjęcia z dwóch stron:
Jego stan okazał się znacznie gorszy niż przypuszczałam. Kora była sczerniała pod spodem i odstawała od pnia a pod nią gnieździło się wszystko. Znalazłam wiele pleśniowych pajęczynek, robale, wylęgającego się obcego oraz ślimaczki.
Pod korą była też "dziupla" wielkości pięści, poczerniała, ze ślimakami i cieniutkimi, wijącymi się białymi robakami o dł. około 2cm. Obrzydlistwo. Czy mam ją też oskrobać? Na razie wyprosiłam tylko gości...
Pozdrawiam.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Oto co się legło pod korą... prawdziwe obrzydlistwo!
"Dziupla" znaleziona pod korą, tuż nad ziemią. Oskrobać to schernienie tak jak pień? Dzisiaj już nie zdążyłąm. Zasmarowałąm tylko pień funabenem eko z miedzianem.
Czy ktoś wie co to za świństwo się wyległo z kokona? I te białe wijące się malusieńkie glizdki...
"Dziupla" znaleziona pod korą, tuż nad ziemią. Oskrobać to schernienie tak jak pień? Dzisiaj już nie zdążyłąm. Zasmarowałąm tylko pień funabenem eko z miedzianem.
Czy ktoś wie co to za świństwo się wyległo z kokona? I te białe wijące się malusieńkie glizdki...
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Czy nikt jeszcze nie śpi??!
Przemo, już to zrobiłam, zasmarowane /oprócz dziupli, tylko zdjęcia nie mam bo się spieszyłam.
Sąsiedzi dzisiaj chodzili dookoła mnie i dopytywali: a co ty tam robisz, a skąd wiesz że tak trzeba, czy to się zaleczy, a czy to pomoże???
Odpowiadałam, że uwzględniając obecny stan - na pewno nie zaszkodzi
Posądzono mnie nawet o bielenie drzew w kwietniu No... bielić to może i u nas nikt nigdy nie bielił ale żeby w kwietniu! No, prawie jak obraza hehehe
Przemo, już to zrobiłam, zasmarowane /oprócz dziupli, tylko zdjęcia nie mam bo się spieszyłam.
Sąsiedzi dzisiaj chodzili dookoła mnie i dopytywali: a co ty tam robisz, a skąd wiesz że tak trzeba, czy to się zaleczy, a czy to pomoże???
Odpowiadałam, że uwzględniając obecny stan - na pewno nie zaszkodzi
Posądzono mnie nawet o bielenie drzew w kwietniu No... bielić to może i u nas nikt nigdy nie bielił ale żeby w kwietniu! No, prawie jak obraza hehehe
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 16 mar 2008, o 15:18
Czereśnia - kora się otworzyła
Witam,
Nie widziałem jeszcze czegoś takiego, proszę o pomoc jak uratować drzewko (około 2m wysokości )
Dodatkowo zatakowane mszycami (na co już zareagowałem).
Kora jest bardzo sucha i twarda - u góry "otwarcia" trochę żywicy - nie jest to dłużej jak 3 dni.
LINK DO ZDJECIA:
1) http://picasaweb.google.pl/lh/photo/9GV ... directlink
2) http://picasaweb.google.pl/lh/photo/eTc ... directlink
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Nie widziałem jeszcze czegoś takiego, proszę o pomoc jak uratować drzewko (około 2m wysokości )
Dodatkowo zatakowane mszycami (na co już zareagowałem).
Kora jest bardzo sucha i twarda - u góry "otwarcia" trochę żywicy - nie jest to dłużej jak 3 dni.
LINK DO ZDJECIA:
1) http://picasaweb.google.pl/lh/photo/9GV ... directlink
2) http://picasaweb.google.pl/lh/photo/eTc ... directlink
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
- anulka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2462
- Od: 23 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Witam!
Oj okropnie to wygląda.U mnie to samo zrobiło się na gruszy.Co do przyczyn to znalazłam
. Przyczyną pękania kory jest silne nagrzewanie się pni w ciągu dnia (zwłaszcza w słoneczne dni) a następnie schładzanie w nocy. Tak gwałtowne zmiany temperatury powodują naprzemienne rozszerzanie i kurczenie się tkanki kory a w rezultacie tworzenie się podłużnych pęknięć. Bielenie pni wapnem powoduje, że w ciągu dnia słabiej się nagrzewają bowiem biały kolor odbija promienie słoneczne.
Ja w mojej sytuacji kupiłam duze opakowanie masci ogrodniczej ,ale tzw.sztuczną korę.To jest taka maśc ,jak wazelina i dosłownie paluchami wcisnęłam tą maść pod korę i posmarowałam całe pęknięcie.Potem zrobiłam opatrunek z bandaża.Całośc owinęłam.Nie wiem na ile to pomoze ,ale drzewo jeszcze powinno pozyc kilka lat
Jak nie dostaniesz takiej masci to zasmaruj zwykłą mascią ogrodniczą
Oj okropnie to wygląda.U mnie to samo zrobiło się na gruszy.Co do przyczyn to znalazłam
. Przyczyną pękania kory jest silne nagrzewanie się pni w ciągu dnia (zwłaszcza w słoneczne dni) a następnie schładzanie w nocy. Tak gwałtowne zmiany temperatury powodują naprzemienne rozszerzanie i kurczenie się tkanki kory a w rezultacie tworzenie się podłużnych pęknięć. Bielenie pni wapnem powoduje, że w ciągu dnia słabiej się nagrzewają bowiem biały kolor odbija promienie słoneczne.
Ja w mojej sytuacji kupiłam duze opakowanie masci ogrodniczej ,ale tzw.sztuczną korę.To jest taka maśc ,jak wazelina i dosłownie paluchami wcisnęłam tą maść pod korę i posmarowałam całe pęknięcie.Potem zrobiłam opatrunek z bandaża.Całośc owinęłam.Nie wiem na ile to pomoze ,ale drzewo jeszcze powinno pozyc kilka lat
Jak nie dostaniesz takiej masci to zasmaruj zwykłą mascią ogrodniczą
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4264
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Zacznij od tego postu a potem spokojnie przeczytaj cały temat. Anulka, Ty też. Sam niedawno zrobiłem operację moreli- na gałęzi może 3cm i długości może 12cm. Wyczyściłem do zdrowej tkanki i pomalowałem farbą emulsyjną z Miedzianem 1:1. Było to niezwykle wczesne stadium raka, ale i tak nie mam pewności co do powodzenia.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Fatalnie Przy koszeniu kosiarką żyłkową należy zachować szczególną ostrożność - młode drzewka można ściąć całkowicie, początkowo nawet nie zdając sobie z tego sprawy... co dalej? wszystko zależy od głębokości uszkodzenia i w dość dużym stopniu od gatunku (chodzi o choroby w szczególności raka bakteryjnego na pestkowych)... w zasadzie poza zabezpieczeniem pastą ogrodniczą niewiele możesz poradzić... jeżeli drzewko jest mocniej przecięte i wydaje się niestabilne - dodatkowo przywiąż je do palika (coś na zasadzie "usztywnienia złamanej ręki")... I czekaj - dość szybko okaże się czy problemu w ogóle nie będzie, czy kłopoty dopiero się zaczną
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie