Wszystko o pomidorach cz. 13

[Ginka]

Zapewne taki urok ziemi, i ewentualnie wody (być może coś się osadza), ja moje jedynie co kilka dni lekko spryskuję tak aby połowa pojemniczka była podlana (teraz akurat częściej, bo stoją nad parapetem a się pali w piecu).

[werutka]

Nie będzie mnie przez 8 dni czy takie mocne przesuszenie im nie zaszkodzi?

[elaos]

Werutka, to zależy jak duże pomidory, jak duże mają doniczki i jakie będą temperatury. Ja swoje pomidory zostawiłam na tydzień, ale były niewielkie, w fazie 1 liścia i nie było wysokich temperatur. Jak wróciłam to ziemia tylko z wierzchu była lekko przesuszona. No i nie stały na słońcu.
Jak pomidory są rozrośnięte i panują wysokie temperatury to i codziennie musiałam podlewać, ale stały wtedy w słońcu. To bardzo indywidualna sprawa.

[kaLo]

Werutka przestań stosować przezroczyste doniczki a będziesz spokojniejsza .

[Drapichrust]

Poradźcie proszę, jest jeszcze sens dawać do ziemi skiełkowane nasiona? Nigdy tak późno nie siałem, podstawowe odmiany już ponad tydzień po pikowaniu. Trafiły się jednak oporne nasiona, odmiana Kiwi. Z pierwszego wyłożenia na waciki nic nie wyszło. Wyłożyłem drugi raz i po dwóch tygodniach właśnie wykiełkowało kilka nasion i zastanawiam się nad ich losem. Chciałem w tym roku spróbować zielonych odmian i mam pecha. Malachitova też słabo wschodziła, ma tylko trzy sadzonki, z Kiwi to już kompletna porażka

[mymysteryy]

Jak najbardziej ma sens. Najwyżej będziesz miał na tych krzakach mniej gron, ale plonu z teraz dopiero wysianych spokojnie się dochowasz. Ja też dziś wkładałam skiełkowane nasionka z ostatnich dosiewek do ziemi i nie uważam, żeby było jakoś strasznie późno na takie zabiegi.

[galka68]

Ciemno juz (((

-- 18 kwi 2017, o 18:53 --

[elaos]

Mam to samo z 2 odmianami. Skiełkowałam na wacikach i 6 szt dało oznaki życia. Właśnie wczoraj wyszły z ziemi. Mają mieć owoce po 70-75 dniach , więc liczę że pod koniec sierpnia powinnam ich spróbować i zebrać nasiona.

[galka68]

[x - e-1]

Cos pokręciłam, proszę usunąć pst.

[whitedame]

galka68, ten balkon jest zabudowany i ma okno? Toż to nie balkon.
Moje Megagrony już dawno stoją w budynku gospodarczym bez ogrzewania. Wyniosłam je tam bo miałam je sadzić. Sprawdzam co chwile prognozę bo tam niewiele cieplej jak na dworze. A na dworze śnieżna zawierucha

[galka68]

Więc tak . Te duże na ławce to są siew lutowy , miało to wyjechać na działkę , ale że względu na mróz - zrezygnowałam . Aczkolwiek jeden siedzi w namiocie i niby żywy . Te mniejsze są wysiane 20 marca , okno w dzień jest otwarte na pół , w nocy zamknięte , drzwi balkonowe zamknięte , bo niestety maluch marznie (((. Wnieść do domu nie mogę , bo parapet mam zastawiony jeszcze tymi , co oczekują pikowania , ale nie mogę pikować , póki jest zajęty balkon (((. Wniosek- w życiu nie będę wysiewać w lutym .

-- 18 kwi 2017, o 19:09 --

galka68, ten balkon jest zabudowany i ma okno? Toż to nie balkon.
Moje Megagrony już dawno stoją w budynku gospodarczym bez ogrzewania. Wyniosłam je tam bo miałam je sadzić. Sprawdzam co chwile prognozę bo tam niewiele cieplej jak na dworze. A na dworze śnieżna zawierucha

Beatko ))), ale u nas wszyscy maja takie balkony ))).
On nie jest ocieplany , czasem jest 0, czasem +4 , w lutym bylo +9 , +10 , w kwietniu niestety zimniej

[whitedame]

W sumie, taki balkon to luksus, tylko chyba trochę mało światła. Ale i tak mają lepiej jak przegrzane na parapetach.

[galka68]

Beatko (((, malo swiatla I sa zbyt duze (((. Kazabylskij rannij i jeszcze pare odmian beda kwitnac (((.
Te co bez ukrycia beda rosly sa samo to , a te 40 odmian niestety moja glupota ((

[Ginka]

Takie wielkoludy to jak do wysadzenia w ogrzewanej szklarni , moje największe to pokazują dopiero drugi liść właściwy (mają ok 5cm).