Witajcie

.
Święta, święta i po świętach jak to mówią

. Wróciliśmy wczoraj a więc w zasadzie kilka dni nas nie było. W ogrodzie rośliny zdążyły podrosnąć

. Święta spędziliśmy w miłej atmosferze ale jednak w cieniu przeziębień, kaszlu . Niestety jesteśmy zdrowi ale kaszlemy

a eM ma nawet chwilami gorączkę. Czyli coś kiepsko z tym naszym zdrowiem

. No ale nic, nie narzekamy i jakoś musimy żyć. Dzisiaj obracałam się pomiędzy ogródkiem a domem . Pogoda była całkiem ładna więc wykorzystałam to i podzieliłam kilka bylin, rozgarnęłam kopce z róż, nawiozłam część roślin. A poza tym w domu pranie, gotowanie bo właściwie na święta nic nie przygotowałam więc lodówka po powrocie była pusta . Byłam też z córką na zajęciach więc wstąpiłam do sklepu i kupiłam kilka paczek nasion godecji

. Moje siewki to masakra w tym roku, wszystkie wyciągnięte i muszę je pikować na dniach po same liścienie. Może coś z tego będzie ale bez szału. Zdjęć nie mam bo nie miałam na to czasu - wybaczcie ,nadrobię to . A teraz czas na zaległe odpowiedzi.
Krysiu fajnie gdyby ten Hibiskus był faktycznie biały i pełny no ale zobaczymy jak zakwitnie. Ciekawa jestem czy hortensja też okaże się tą za, którą się podaje bo to różnie bywa. A co do przygotować przedświątecznych to nie miałam ich w tym roku wcale

.
Marysiu piszę to po czasie ale bardzo dziękuję . Lawenda rośnie i widzę, że ma się dobrze więc plan wykonany

.
Małgosiu - clem byliśmy u rodziny od strony Małżonka. Całkiem niedaleko bo około 30 km mam do Teściów więc wyjechaliśmy po namowie eMa już w piątek. W "moje" strony a pochodzę ze Stalowej Woli wybieramy się jak wszyscy się wykurujemy bo bratanek malutki czeka na nas a chorzy nie pojedziemy do dzidziusia. Wtedy odwiedzę i babcię i resztę rodziny. Niestety te wiosenne święta są za krótkie by obskoczyć Wszystkich bo kompletnie w różnych stronach mamy rodziny. Tak więc dzielimy się , jedne święta tu, drugie tam a czasem organizuje u siebie i przyjeżdżają rodzice moi i eMa.
Moniko miałaś rację- roślinki podrosły

.
Tulap to chyba tylko Tobie się to podoba

. A tak na poważnie to dziękuję za dobre słowo.
Slimak900 ja mam młode tuje ale mam nadzieję, że za kilka lat nie będzie z nimi problemu. Mam też róże przy tujach

.
Andzia my w domku od wczoraj. Dzisiaj wykorzystałam trochę pogodę i robiłam trochę w ogródku ale nie za wiele bo miałam jeszcze inne obowiązki dzisiaj. No ale wszystko przede mną . Dziękuję, słoneczko było ale nie cały dzień. Dobre i to

.
Zuza dojechaliśmy do domu, dziękuję . Na szczęście nie mieliśmy daleko. Oni co chwilę prognozy zmieniają ale temperatury mają być już ponad 10 stopni więc bardzo fajnie

.
Teraz pasuje mi odwiedzić Wasze ogrody bo nie wiem co tam się dzieje . Prawdę mówiąc odkąd Małżonek wrócił mam mniej czasu na forum

. No ale cóż, jakoś trzeba sobie czas zorganizować na wszystko.
Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę

.