Powolna metamorfoza - 2009,cz.2
Co kupiłeś?
Ale się cieszę z mojego rododendrona... już widzę go wielkiego koło mojego domu hihihiih
a u mnie odpukać spokój .. woda jakby pomału wsiąkała...oby nie padało...
Ale się cieszę z mojego rododendrona... już widzę go wielkiego koło mojego domu hihihiih
a u mnie odpukać spokój .. woda jakby pomału wsiąkała...oby nie padało...
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Wszystko płynęło, dziś biało, zaraz znów popłynie. Więc już nie chcę lać dodatkowo wody

Próbuję skończyć obcinanie drzewek, pogoda mi nie pozwala. W sobotę podobno xiężyc pozwoli przesadzać, ale czy słońce też?
Martwi mnie, że nie mam kiedy wyjść na ogródek.
W szkółce nic konkretnego nie kupiłem, za to wydałem mnóstwo pieniędzy. Na donice, nawóz, trochę sadzonek - i tak się uzbierało.
Szkółka za drugim razem juz mniej mi się podobała - koszyki zrobiły się pod zastaw, katalog chcieli mi sprzedać zamiast dać, z oferty internetowej większość była niedostępna
Nadal jestem bez Kalikarpy, nie mam też różaneczników: Calsap, Katarina van Tol, Flautando i Goldbukett
Sam nie wiem, czemu ich dalej polecam? Może dlatego, że takie widoki koją?

A słońce zachodzi krwawo...



Próbuję skończyć obcinanie drzewek, pogoda mi nie pozwala. W sobotę podobno xiężyc pozwoli przesadzać, ale czy słońce też?
Martwi mnie, że nie mam kiedy wyjść na ogródek.
W szkółce nic konkretnego nie kupiłem, za to wydałem mnóstwo pieniędzy. Na donice, nawóz, trochę sadzonek - i tak się uzbierało.
Szkółka za drugim razem juz mniej mi się podobała - koszyki zrobiły się pod zastaw, katalog chcieli mi sprzedać zamiast dać, z oferty internetowej większość była niedostępna

Nadal jestem bez Kalikarpy, nie mam też różaneczników: Calsap, Katarina van Tol, Flautando i Goldbukett

Sam nie wiem, czemu ich dalej polecam? Może dlatego, że takie widoki koją?







A słońce zachodzi krwawo...

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Z tego co pamiętam, Gieniu, to po 5 zł. Nie byłem zainteresowany, najpierw muszę sprawdzić, czy moje jesienne przeżyły zimę
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Barkarolle mi zdechła
I Red Climbing...
Coś tam z ziemii wychodzi, ale nie wiem, czy nie od podkładki

I Red Climbing...
Coś tam z ziemii wychodzi, ale nie wiem, czy nie od podkładki

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Gieniu, to są imiona róż. Barkarolle na pewno, a Red Climbing to chyba obejście nazwy patentowej
Te róże były sadzone jesienią. 24 października. Te, które wsadzilem trochę wcześniej przeżyły, tylko na końcówkach miały nekrozy. Natomiast te dwie miały wszystkie pędy czarne w całości i suche. Z ziemii obok wystaje przy każdej mała czerwona kuleczka, ale nie wiem, czy z podkładki, czy szlachetna?

Te róże były sadzone jesienią. 24 października. Te, które wsadzilem trochę wcześniej przeżyły, tylko na końcówkach miały nekrozy. Natomiast te dwie miały wszystkie pędy czarne w całości i suche. Z ziemii obok wystaje przy każdej mała czerwona kuleczka, ale nie wiem, czy z podkładki, czy szlachetna?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Krzysiu dzięki za wyjaśnieni teraz wiem że o róże chodziło .Moje też są czarne ale nad ziemią mają kawałki zielonego ,myślę ze wszystko będzie dobrze .Ja w zeszłym roku najpierw byłam w sanatorium potem ponad miesiąc chorowałam i tak na prawdę nie zabezpieczyłam swoich róż ,ale jestem dobrej myśli .
Genia
Genia