Lisico
Miło mi ,dziękuję za ciepłe słowa
Goździki po prostu stoją na stole / a w zasadzie ulu/ i oczekują na posadzenie.
Irysy w doniczce zaskoczyły ,nie wiedziałam do końca co zakwitnie.
Dziwne ,że takie jaskrawe kolory /kolejny rok/ diantusów.
Muszę dokupić jeszcze białe i jasny róż. Te odcienie akurat były w Łobi sfatygowane.
Jeśli chodzi o Z. to choroba bardzo zmienia człowieka /obawiam się tego co nastąpi w późniejszym czasie/
Lidko
Oj

To musiał mega mróz musiał być /u nas nigdy nie zmarzły kwiatostany irysów ,może dla tego ,że trzy tygodnie mamy później z powodu różnic w wegetacji/
Dzięki za uznanie urody goździka.

Docelowo ma być w beczce w warzywniku /dla tego mocny kolor/
Czekam aż minie mróz.
Igo
No właśnie

Jak mrozi to muszę łapać z doniczki i chować.
Wczoraj to już mi się nie chciało nawet , ale niewielki przymrozek był i dopiero nad ranem.
Te goździki w mniejszych doniczuszkach były w chacie.
Zła jestem na to zimno bo myślałam ,że w nowej szklarni sobie wszystko postawię a tu w chałupie cały czas ciepłoluby się gniotą i marnują. U nas jeszcze z miesiąc spokojnie będzie groźba zimna niszczącego.
Iguś tuberozy żyją ,wypuściły ''czułki'' ,przesadziłam do ''nowej'' doniczki glinianej /od kolegi ze Śląska kupionej/
Lepiej się mają /trzeba uważać z nawadnianiem/. Nie wiem ,czy zakwitną ,ale bulwki mają się dobrze.
Jurku
Kiedyś Jacek /Florian tłumaczył ,że kłącza muszą być muśnięte choć słońcem ,może u Ciebie i u nas po prostu za bardzo zarosło /za dużo cienia mają/

Widziałam w Twoim wątku - staruszki irysowe ,jak zwykle nie zawodne
Zazdroszczę tego sadzenia rozsady

/ Z ''kupskiem'' mnie ubawiłeś ,jak zwykle/
Jestem jeszcze w fazie siewów /ale u nas zimno ,więc wszystko o swoim czasie/
Najbardziej lubię ten moment ,gdy wszystko w ziemi , chodzę ,podlewam i sprawdzam tylko.
Obecnie jest najgorzej ,cała masa doniczek w chacie i szklarniach /wszystko pilnować i ogarniać/ a w ogrodzie sucho ,zimno i mrozoodporne Les Escargots
Moniko
Goździki na razie w oryginalnych ''opakowaniach'' oczekują.
Będą w donicach /głębokich/. W zasadzie schowane mogły by przetrwać okres zimy.
Jeden goździk przetrwał /w zasadzie jego część/ okryty na zewnątrz.
Bardzo je lubię /i zapach/
