Witajcie

.
Zanim odpowiem na Wasze posty najpierw muszę pokazać Wam wczorajsze zdjęcia ,bo pogoda była u mnie bardzo zmienna :
Pogoda jak w marcu, było wszystko- deszcz, grad, słońce i tęcza

. Śniegu tylko brakowało

. No a wracając do dnia dzisiejszego to zleciał dość szybko. Emilka po przerwie wróciła do przedszkola bez większego problemu ( całe szczęście ) a ja z Weroniką byłam u Pani od rehabilitacji. Pomijam fakt ,że od dnia wczorajszego zmieniali mi dwa razy godzinę wizyty no ale jakoś udało się to przetrwać . Ustaliliśmy dalszy sposób rehabilitacji i jesteśmy zapisane na 24 maja na turnus

. W drodze powrotnej zaglądnęłam do Oszołoma , kupiłam obornik granulowany i nawóz do cebulowych . Udało mi się też zakupić dwa krzewy :
Starałam się wybierać grube i ładne sadzonki . Niestety mam tylko fotki samych etykiet

więc musicie mi wierzyć na słowo. Mam nadzieję, że ten Hibiskus będzie faktycznie taki biały

. Po powrocie i szybkim obiedzie wpadłam do ogródka, posadziłam róże okrywowe Swany i hortensję , podkarmiłam cebulowe, bo podobno one ciągle głodne

a jutro czekam na dostawę lawendy

. Jeszcze zastanawiam się gdzie posadzić Hibiskusa ale mam już swój typ więc jutro idzie do gruntu. Zdrowie coraz lepsze, jeszcze trochę kaszel mnie męczy ale jest już o wiele lepiej niż kilka dni temu. Poza tym praca w ogródku mnie bardzo uszczęśliwiła mimo, że to trwało dość krótko .Jutro sobie odbiję bo z lawendą tak szybko nie pójdzie

. A teraz odpowiedzi .
Olu w zeszłym roku miałam wszystko jakby później więc może w tym roku wiosna chce mi to zrekompensować

.A czosnki to mam na różnych etapach rozwoju , sadziłam je chyba na różnych głębokościach

.
Lucynko wczoraj słoneczko było ale na zmianę z chmurami, deszczem i gradem .Dzisiaj zaświeciło dopiero około 17 . Oj tak, ja mam nadzieję, że kilka dni ze słoneczkiem i buchnie kwieciem tak jak piszesz

.
Małgosiu nie martw się zakwitną i Twoje

. Prędzej czy później też będziesz miała co podziwiać. U mnie wiele tego nie ma ale każdy kolorek cieszy .
Moniko masz rację, zaczyna robić się już bardzo ładnie

.Jednak do pełni szczęścia brakuje w moim regionie słoneczka, bo póki co jest go jak na lekarstwo

.
Soniu tak zrobię

. Co do pogody mam nadzieję, że teraz zaczną podnosić prognozowaną temperaturę

. Dziękuję z zdrowiem już zdecydowanie lepiej

.
Aniu no i bardzo dobrze, za jakiś czas forsycje nam zakwitną i będzie trochę więcej koloru . Moja w zeszłym roku w ogóle mi nie kwitła ,więc czekam na tegoroczne kwitnienie z niecierpliwością. Migdałek też ma malutkie pąki więc mam nadzieję, że zakwitnie mi po raz pierwszy. Mam go na pniu i sadziłam w zeszłym roku .
Andzia dziękuję, już lepiej

. O tak czekam na więcej zielonego i koloru .
Dorotko ze zdrówkiem lepiej , dziękuję . Dzisiaj przyjrzałam się narcyzom i też niektóre mają paki ale takie małe. A pierwiosnki gruzińskie masz rację są niezawodne. Dostałam od babci eMa i tak ładnie rozrastają się. Przesadzałam je kilka razy a one i tak nic sobie z tego nie robiły. W zeszłym roku były całe polepione kwiatami ,jak poduszki. Mam nadzieję, że w tym roku będzie to samo. Czekamy tylko na słoneczko bo mało go ostatnio. Myślę, że za jakiś czas pogoda u Ciebie poprawi się i będzie cieplej . Tego życzę Tobie i sobie także .
Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę

.