
Kup te cebule i wsadź do lodówki a w lutym posadź do gruntu.



Wandziu ja pod koniec stycznia startuję z sianiem kobei.




Elwi wiedziałam, że na Ciebie można liczyć.

Kup White Prince Charlesa. U mnie buja się powoli ale przynajmniej nie omdlewa i nie pada jak hrabina. A u Sonii rośnie bardzo ładnie.




Zuzka samych Queen of the Night posadziłam 68 sztuk.


No po prostu kocham tego tulipana. I tak żałuję, że nie mam go jeszcze więcej.



Elu też jestem miłośniczką jeżówek ale kilka już mam, także raczej nie dokupuję. No chyba, że tak jakoś przypadkiem się trafi.

Dwa Pompony posadziłam jesienią.


Eluniu ja po każdych zakupach obiecuję sobie, że to już ostatnie, bo mam wszystko co najbardziej chciałam i co mogę pomieścić. Niestety... z tymi Wariatami, tu na FO się nie da. No kuszą Cię z każdej strony. Także za wczasu się przyzwyczajaj.





Marlena ja też dosadziłam trzy biedrowe paczuszki Flaminga, bo to naprawdę prześliczny tulipan.
Mówisz, że "poszłam w ilość"... Hmm... no tak jakoś wyszło... znosiłam i znosiłam do domu te cebule aż się uzbierało. Bardzo dużo w tej kolekcji było czosnków, także kwitnienie rozłoży się w czasie a i efekt zapewne też nie będzie tak spektakularny gdyby to były same tulipany, hiacynty i narcyzy.





