Tosiu - u mnie na razie tylko ropuszki widzę.
Ziemnowodne też przepadły, tak jak zielone wodne.
Pewno zarówno koty, jeże jak i ptaki mają w tym swój udział, ale głównie to wszechobecna chemia.
Mimo że ja jej nie stosuję to wszędzie dookoła chemia się leje strugami.
Elu - widziałaś dobrze, groszek wiosenny rozkwita na całego.
Mam sporo takich maluchów wiosennych, ale i tak za bardzo na ogrodzie ich nie widać.
Jedynie szpalerki są widoczne z daleka.
Jolu - to żywiec gruczołowaty.
Fajna roślinka i bezproblemowa, chociaż lubi wchodzić w inne kwiatki przez rozłogi.
Ewka - to podobnie jak ja.....
Też wykorzystuję każda chwilkę, żeby coś zrobić w ogródku.
A sen.......bywa różnie, zwłaszcza jak nadwyrężę mięśnie i mam zakwasy.
Elwi - to nie tylko twoje doświadczenie.
U mnie było wiele razy podobnie, teraz kupuję tylko w szkółkach, bo tam nie mają się na kogo wymówić i dbają o zgodność z zamówieniem.
Sex w wielkim mieście ?.......coraz z tym gorzej.
Jadziu - dokładnie tak jest teraz.
Można to nawet sprawdzić........ale nic nie dodaję.
Taki podział klimatyczny się zrobił u nas w tym roku a co będzie dalej to zobaczymy.
Chociaż mówią, że po wtorku i środzie, kiedy mają być jeszcze przymrozki, ma być już tylko ciepło.
I oby tak zostało.
AniuDS - no chyba tak, tylko twoja bardziej leniwa.
Ale już niedługo chyba zacznie nadrabiać.
Loki - dokładnie tak.
Spokojnie można wszystko obejrzeć na forum a nie gonić jak kot z pęcherzem z wątku do wątku.
No ale to chyba wyjątkowy taki rok.
Przemku - ano są.
Jakoś tak wszystko wczesne u mnie w tym roku.
Geniu - takie skoki to chyba norma we wszystkich ogrodach.
Nawet najlepsze planowanie nasadzeń, mało kiedy się sprawdza.
I ostatnie już chyba zdjęcia krokusów , bo reszta już przekwitła tak jak śnieżyce i puszkinie .
W zasadzie można powiedzieć, że przedwiośnie już się skończyło a zaczyna typowa wiosna.
I oby chciała trwać jak najdłużej bez pogodowych szaleństw.
