Marzenko nie mogę siedzieć na tyłeczku jak oglądam Twój wątek i widzę jak zasuwasz w polu
Gosiu - ja to bym gęściej sadziła ,ale moja bratowa mi nie pozwala

- i tutaj jej słucham w całej rozciągłości ponieważ rok temu nie słuchałam i musiałam w tym roku przesadzać, więc ten podziw jej się należy
Agatko jak jadę na działkę to już mam w glowie opracowany plan działania - przeważnie to co co zaplanuję to wykonam ale warunkiem jest to że muszę być sama - tak też było w ten weekend, w tym tygodniu nawet z sąsiadką kawy nie wypiłam tylko jak do domciu przyjechałam to przez godzinkę wisiałyśmy na telefonie
Lucynko no proszę przestań ja i kruszynka

troszkę się schudlo ale 116kg też miałam na liczniku

- mogłabym w pierwszej klasie chodzić
Ewo w tym roku hortensje i u mnie szału nie zrobiły przez te cholerne upały - ile mogłam to podlałam ,ale przecież nie będę z wężem cały dzień stała . ( a rachunek i tak wyszedł 250 zł)
Aniu - moje też jeszcze młódki

Tylko nieliczne rosną u mnie dwa latka i nie wszystkie jeszcze zakwitły

.
Strasznie oporna jest Hayes Starburst i Great star chociaż pędy ma grube jak palec- teraz mają inne miejsce - troszkę więcej słoneczka(wcześniej były w całkowitym cieniu) wiec mam nadzieję ,że w przyszłym roku zobaczę już kwiaty na wszystkich
Teraz mnie chwyciło na trawki

i mam zamiar zamówić kilka turzyc u smalla
i kilka miskancików z tego roku

Pozdrawiam. Ewa