Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Ja również zaniemówiłam po obejrzeniu zdjęć zrobionych o poranku. W moim wykonaniu były by to ciemne plamy, źle doświetlone lub prześwietlone. Sprzęt owszem musi być odpowiedni, ale technika wykonywania to wyuczona albo talent. Podejrzewam to drugie. Właściwie to Twój ogród Wandziu jest urządzony, nowe nasadzenia, to jak wymiana gadżetów zgodnie ze zmieniającą się modą. Ja mam aparat za 400 zł, to i nauki nie pomogą. U nas dzisiaj chłodny deszczowy dzień. Deszcz padał też całą noc, Jest bardzo potrzebny, niech jeszcze popada. Przesadzania mam troszkę, ale czy zdążę w tym roku, czy znowu odłożę na wiosnę. Dzisiaj dostałam od znajomej w pracy trzy żurawki, wprawdzie bez nazwy ale ładne sadzonki.
Widze duzy nkosz z hostami, czy długo go masz Wandziu, moje kosze szybko się niszczą od wyciekającej wody, mam wyłożone folią
Widze duzy nkosz z hostami, czy długo go masz Wandziu, moje kosze szybko się niszczą od wyciekającej wody, mam wyłożone folią
Pozdrawiam Krystyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu tak super zrobiłas fotke ,ze widac jak to robił....końcówka to spiralka , a najpierw robi gwiazdeczke.....skrupulatne istotki , jest co podziwiac 

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Róże ze smagliczką są piękne. U mnie się nie sieją chyba chyba nie dojrzewają nasionka.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Podziwiam talent fotograficzny
i dobre oko do wypatrywania takich chwilowych zjawisk przyrody. Wiem jak to trudno, moje zdjęcia są najczęściej do kitu. Za to syn też widzi takie rzeczy i potrafi je uchwycić. Nad jedną fotką pracuje czasem bardzo długo.
No po prostu piękne, energetyczne. Zapomina się na chwilę że istnieje cały ten bajzel na świecie...
Może człowiek byłby lepszy gdyby wrócił do natury?

No po prostu piękne, energetyczne. Zapomina się na chwilę że istnieje cały ten bajzel na świecie...
Może człowiek byłby lepszy gdyby wrócił do natury?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu nawet nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę tego deszczu.
U nas ciepło i słońce, tylko mgły się snują, ale co mi z tego ciepła, skoro cały ogród podlalam we wtorek, a wczoraj już było sucho.
Zdjęcia pajęczyn nie dość, że piękne, ale profesjonalne.
Lubię pajęczyny w jesiennym ogrodzie, jak mienią się w słońcu, staram sie przechodzić inna alejką w ogrodzie, aby je nie zniszczyć.
Róża obficie kwitnie, jak na tą porę i ma nie banalne kwiaty.
Pozdrawiam Cię serdecznie .

U nas ciepło i słońce, tylko mgły się snują, ale co mi z tego ciepła, skoro cały ogród podlalam we wtorek, a wczoraj już było sucho.
Zdjęcia pajęczyn nie dość, że piękne, ale profesjonalne.
Lubię pajęczyny w jesiennym ogrodzie, jak mienią się w słońcu, staram sie przechodzić inna alejką w ogrodzie, aby je nie zniszczyć.
Róża obficie kwitnie, jak na tą porę i ma nie banalne kwiaty.
Pozdrawiam Cię serdecznie .

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu, no przez Ciebie polubię pająki.
Te zdjęcia są tak piękne, że widać każdą nitkę, pajęczyny rzeczywiście wyglądają, jak serwetki.

- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu, przepięknie wygląda Twój ogród w porannym blasku wschodzącego słońca a pajęcze robótki uchwyciłaś mistrzowsko.
Niestety i te poranne mgły i te pajęczyny to już oznaki końca lata, które tak chciałoby się zatrzymać.
Niestety i te poranne mgły i te pajęczyny to już oznaki końca lata, które tak chciałoby się zatrzymać.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu -zdjęcia przecudnej urody 

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Te pajęczyny to już takie jesienne... mimo że ogród przecież jeszcze i zielony i kolorowy 

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

Zgodnie dołączam swój zachwyt. Wszystkie Twoje zdjęcia są wspaniałe. Nie wiem czy jesteś samoukiem, czy też skorzystałaś z jakichś nauk.
Nieważne, zdjęcia są fantastyczne, tak jak i obiekty, które się na nich znajdują.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu ja też ruszam ale w Gorce 

- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu..zdjęcia wspaniałe, zrobione po mistrzowsku.
- Pająk to wspaniały architekt pajęczyny potrafi się po niej zgrabnie poruszać. Nie ma możliwości by sam w nią wpadł.Nawet samce w nie nie wpadną. Ale zepsuta pajęczyna jest konsumowana i nie tylko ona. Pająk samiec gdy już przedłuży gatunek...także jest konsumowany.
. U mnie także ich pełno a ja co rusz się na nie nadziewam. Podziwiam te pajęczyny ale pająków.. 
- Pająk to wspaniały architekt pajęczyny potrafi się po niej zgrabnie poruszać. Nie ma możliwości by sam w nią wpadł.Nawet samce w nie nie wpadną. Ale zepsuta pajęczyna jest konsumowana i nie tylko ona. Pająk samiec gdy już przedłuży gatunek...także jest konsumowany.


- Isia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Witaj Wando ja też uwielbiam snuć się od rana po ogrodzie, patrzeć jak słonko budzi roslinki do życia, jeszcze mokra trawa rosa na płatkach... jakie cudne jest wtedy powietrze
zdjęcia romatyczne super 


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i miłe słowa pod adresem jakości zdjęć. Pająki, pajęczyny - taki już jest ten nasz wrzesień.
Krysia pytała mnie o kosz, w którym widać posadzoną hostę. Otóz to jest kosz bez dna. Kupiłam go gdzieś w Polsce na jakimś targu. W nim stoi zwykła donica z hostą. Między ścianku kosza i ścianki donicę chę upchac liście, żeby ocieplić to całe ustrojstwo i zabezpieczyć hostę przed zmarznięciem.

Jeśli myślicie, że mój ogrod jest juź wykończony, to bardzo się mylicie. Postanowiłam wiele w nim zmienić i właśnie przechodzi on małą jesienną rewolucję. Z boku domu robię ścieżkę kamienną w miejscu płyt chodnikowych, które co raz zatapiały się w glebie i zarastała je trawa. Teaz brzegi tej nowej ścieżki obsadzę żurawkami, hostami i miodunkami.
Oto prace w toku...


Krysia pytała mnie o kosz, w którym widać posadzoną hostę. Otóz to jest kosz bez dna. Kupiłam go gdzieś w Polsce na jakimś targu. W nim stoi zwykła donica z hostą. Między ścianku kosza i ścianki donicę chę upchac liście, żeby ocieplić to całe ustrojstwo i zabezpieczyć hostę przed zmarznięciem.

Jeśli myślicie, że mój ogrod jest juź wykończony, to bardzo się mylicie. Postanowiłam wiele w nim zmienić i właśnie przechodzi on małą jesienną rewolucję. Z boku domu robię ścieżkę kamienną w miejscu płyt chodnikowych, które co raz zatapiały się w glebie i zarastała je trawa. Teaz brzegi tej nowej ścieżki obsadzę żurawkami, hostami i miodunkami.
Oto prace w toku...


- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3710
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7


