Justynko, ogrodowy zakupoholizm mnie dopadł, wiem

I nie wiem czy to takie optymistyczne

Ale o przetacznikach myślałam od jakiegoś czasu
Kasiu, u nas mało gęsi, ale jeśli tak piszesz to znaczy że to prawda - wiosna idzie
Małgosiu, musi być wiosna, za tydzień może przyjść paczka od pana Marka P. i co wtedy?...
Moniko, Aniu, u mnie jest -3 i mgła, brrrrrr
April, naprawdę widziałaś bociana na Mazowszu? Hurrrraaaa
Poziomki sieję pierwszy rok; nie zrażaj się, że napisane jest, że wschodzą kilka tygodni - mnie pokazały się po 10 dniach, tylko to maleńkie sieweczki; moje mają trzy tygodnie i niedługo powinnam popikować ale nie mam pojęcia jak się do tych kruszynek zabrać

. Na forum jest
wątek poziomkowy, możesz poczytać w miarę wolnego czasu. Po popikowaniu i wyrośnięciu roślinek mam zamiar wysadzić je do gruntu; Jule pisała, że dostała w ubiegłym roku malutkie a potem całkiem nieźle jej owocowały w tym samym roku. Siałam w ziemi do zasiewów, do momentu skiełkowania były przykryte folią spożywczą, wietrzyłam codziennie ale nie za długo; stały na parapecie od południa.
Takie coś wczoraj sobie ustawiłam

- M. pożyczył mi regał z garażu ;). Ustrojstwo stoi w pokoju Łukasza schowane za firanką. Oprócz tych pojemników mam dwie skrzynki 40-centymetrowe i kilka małych pojemniczków na parapetach. W zapasie mam podłogę w łazience i w hallu na górze pod oknami połaciowymi, ale to ostateczność ze względu na Franka, pewnie coś tam postawię po pikowaniu.
Prawie wszystko kwiatki, oprócz bazylii
