Krysiu, Oludeniz to wyjatkowe miejsce, nie waham się powiedzieć - nawet w skali europejskiej, a w paru miejscach już byłam...To miejscowość, która powstała kilkanaście lat temu w przepięknej zatoce, nad laguną , w miejscu, gdzie góry malowniczo przegladają się w morzu. Na szczęście Turcy bardzo mądrze zagospodarowali to niezwykłe miejsce, budując tam niskie hotele, pięknie wkomponowane w krajobraz i zamykajac całą miejscowość dla ruchu samochodowego. No i cały przylegający obszar, obejmujący lagunę i leżące nad nią plaże to Park Narodowy, zagrodzony i dostępny dla turystów tylko za opłatą. Nie wolno tam już budować nowych hoteli, więc liczba wypoczywających ludzi jest ograniczona. Plaże są jednak tak ogromne, że jeśli się chce, można znaleźć miejsca, gdzie następny człowiek jest w odległości kilkunastu metrów...Dla mnie - bomba!

Ta druga fotka to z wycieczki w okolice Oludeniz
Ewelinko, ogród podczas mojej nieobecności zarósł niemożebnie, ale powoli doprowadzam go do porządku...Te róże to okrywowe, które u mnie akurat dobrze rosną i ładnie kwitną, ale tak generalnie to nie jestem wielką fanką róż - lubię je, podobają mi się, ale często irytują ze względu na liczne choroby, szkodniki, no i kolce
Aguś, ogród musiał sobie poradzić

Najgorzej, że u mnie od kilku tygodni jest bardzo sucho i jak nie podlewałam prze z te kilka dni to niektóre roślinki zwiędły i pospuszczały smutno główki
Magdo, wypoczęłam wspaniale, wymoczyłam sie w basenie i w morzu za wszystkie czasy! A teraz czeka mnie duży remont, więc muszę mieć dużo sił i cierpliwości...
Izo, to może jeszcze figowiec i bugenwilla:
Adrianko, własnie jestem w trakcie likwidacji wrocławskiego mieszkania i wielkiego remontu, ale jak tylko będzie okazja z wielką przyjemnością oderwę się od tego rozgardiaszu i spotkam z Tobą i innymi forumkami
A u mnie w ogrodzie zaczynają kwitnąć hortensje ogrodowe:
