O takiego rododendrona Cuninghams White dostałam jesienią

Ciekawe, co będzie na prawdę, bo ponoć te marketówki to jest loteria. Ale posadziłam go między białe i żółte kwiaty i mam cichą nadzieję, że nie będę musiała szukać mu nowego domku
Obejrzałam wczoraj moje róże, które tak traktuję po macoszemu i nawet nie okryłam, ale gałęzie mają zielone i z rzadka na cienkich pędach pojawiły się małe czerwone plamki-to chyba też od mrozu? Ale ja mam takie zwyczajne róże, takie chyba są odporne i tak nie przemarzają. Czekam aż ruszą forsycję i przytnę je trochę.
U Ciebie z każdej odmiany krokuska zakwitł jeden, a u mnie konsekwentnie te kremowe są pierwsze, a reszta czeka, nawet gatunkowy żółty ma wielki szczypior, ale z kwiatami się nie spieszy
Ale Ci się rozrósł żagwin

Cudny!