Cymbidium - uprawa
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Moje oba już od wielkiego piątku stoją na balkonie loggi od strony południowo zachodniej. Na razie bez osłony, ale już niedługo na balkon powędruje 2 metrowa figa. Będą stały w jej cieniu, tak jak inne storczyki. Oczywiście poza Sabotkami i Phalaenopsisami. Trochę się boję wystawić do ogródka ze względu na psa. W domu kwiatów nie rusza, ale w ogródku i owszem.
-
- 200p
- Posty: 421
- Od: 13 mar 2009, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska - Kraków
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
hmmm ja mam mieszankę z kory, włókna kokosowego , keramzytu, jakichś łupinek (z gotowej mieszanki)
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Zasadniczo moje Cymbidium ma się co raz gorzej i już poniekąd przestało mi na nim zależeć, jednak dałam mu jeszcze szanse i wywaliłam na balkon jakiś czas temu, tak czy inaczej pewnie za późno.
Nie wiem czy ono będzie jeszcze długo żyło, o kwiatach nie wspomnę... ale - trzymacie swoje na dworze jeszcze? Zastanawiam się jak długo, do jakich temperatur mniej więcej będzie tolerować spadek? Już trochę chłodno w nocy, jak robicie ze swoimi?
Nie wiem czy ono będzie jeszcze długo żyło, o kwiatach nie wspomnę... ale - trzymacie swoje na dworze jeszcze? Zastanawiam się jak długo, do jakich temperatur mniej więcej będzie tolerować spadek? Już trochę chłodno w nocy, jak robicie ze swoimi?

Pozdrawiam
Storczyki Carismy
Storczyki Carismy
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Carisma, cymbidum tak- jeszcze na zewnątrz, mówią, że do pierwszych przymrozków, czyli nawet gdzieś do początku listopada... To największy twardziel wsród storczyków ;)
A co się złego dzieje z tym Twoim?
A co się złego dzieje z tym Twoim?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Moje oba stoją nadal na loggii południowo zachodniej. Teraz już ich nie cieniuję, bo słońce tak mocno nie grzeje. Jedna z psb zrzuciła liście, ale mam wrażenie, że to ze starości. Wszystkie młode przyrosty tegoroczne rosną bardzo ładnie. Mam zamiar zabrać je do mieszkania, gdy temperatury nocą zaczną oscylować w okolicy 5 stopni. Cymbidia są bardzo wytrzymałe na spadki temperatur i nawet kilka godzin w okolicach 2 stopni im nie zaszkodzi. Pędów kwiatowych na razie nie widać, niestety. Jeszcze z raz dostaną nawóz do namaczania, a potem będę je tylko przelewać samą wodą raz na ok. 2,5 do 3 tygodni. Bardzo bym chciała, aby zakwitły, ale wiem, że to niezwykle trudne w warunkach domowych. Poprzednie, które miałam kilkanaście lat nie zakwitło mi nigdy. Faktem jest, że w tamtych czasach mało kto hodował storczyki, netu nie było i nie miałam skąd zaczerpnąć wiedzy o jego uprawie. Teraz staram się zapewnić odpowiednie warunki i nie popełniać błędów.
Echh... już sama nie wiem co się z nim, a właściwie z nimi dzieje...
Było tak, że dostałam dwa od sąsiadki - przekwitnięte, przelane, w zasadzie bez korzeni zostały po wszystkich zabiegach ratujących. Z braku miejsca ( a ja jestem taka, że każdego "badyla" wezmę bo mi szkoda, żeby znalazł się na śmietniku) po pewnym czasie i ciągłym przestawianiu, kupiłam większą doniczkę i mniejszego wsadziłam do środka, a większy był w takim stanie, że spokojnie dało się go podzielić, więc obsadziłam dookoła tego pierwszego.
Po jakimś czasie jednak zorientowałam się, że " lekko " przesadziłam z wielkością doniczki, ponieważ zatrzymał się we wzroście, no i ogólnie zmarniał(y) znowu wymieniłam podłoże, zafundowałam im mniejszą doniczkę, wywaliłam na balkon, podsyłając mu jednocześnie kilka soczystych wiązanek wraz z ostatnią szansą ;)
Wygląda obecnie beznadziejnie, jakby pozbawiony życia, ma jakieś kropki na liściach, ale chyba częściowo były wcześniej.... ciekawe czy dostał jakiś korzeni, bo na to nie wygląda. Chyba go znowu w coś innego przesadzę, sama już nie wiem....
Kupiłam mu takie fajne podłoże, ( siedział w przerośniętej w korzeniach, sparciałej gąbce) a ten niewdzięcznik nic. Dziś będę robiła fotki Phalenopsinom, więc może i jego wyciągnę, zrobię jakieś fotki.
Może go wsadzić w bardziej torfowe podłoże, może ta kora jest za duża dla niego? Znowu będę musiała mu obciąć jakieś liście, bo już leżą. Mam zamiar go na razie wsadzić z odrobiną podłoża do takiego wyyysokiego wąskiego, szklanego wazonu, który mu podtrzyma te nędzne liście, a potem zobaczymy.
( przesadzałam, oddzielałam itd. , zgodnie z instukcją, do której gdzieś był link, jakby co)
Może znajdziecie jakąś nadzieję, albo co z nim zrobić, ja się poddaję
No to się wyżaliłam.
Było tak, że dostałam dwa od sąsiadki - przekwitnięte, przelane, w zasadzie bez korzeni zostały po wszystkich zabiegach ratujących. Z braku miejsca ( a ja jestem taka, że każdego "badyla" wezmę bo mi szkoda, żeby znalazł się na śmietniku) po pewnym czasie i ciągłym przestawianiu, kupiłam większą doniczkę i mniejszego wsadziłam do środka, a większy był w takim stanie, że spokojnie dało się go podzielić, więc obsadziłam dookoła tego pierwszego.
Po jakimś czasie jednak zorientowałam się, że " lekko " przesadziłam z wielkością doniczki, ponieważ zatrzymał się we wzroście, no i ogólnie zmarniał(y) znowu wymieniłam podłoże, zafundowałam im mniejszą doniczkę, wywaliłam na balkon, podsyłając mu jednocześnie kilka soczystych wiązanek wraz z ostatnią szansą ;)
Wygląda obecnie beznadziejnie, jakby pozbawiony życia, ma jakieś kropki na liściach, ale chyba częściowo były wcześniej.... ciekawe czy dostał jakiś korzeni, bo na to nie wygląda. Chyba go znowu w coś innego przesadzę, sama już nie wiem....

Kupiłam mu takie fajne podłoże, ( siedział w przerośniętej w korzeniach, sparciałej gąbce) a ten niewdzięcznik nic. Dziś będę robiła fotki Phalenopsinom, więc może i jego wyciągnę, zrobię jakieś fotki.
Może go wsadzić w bardziej torfowe podłoże, może ta kora jest za duża dla niego? Znowu będę musiała mu obciąć jakieś liście, bo już leżą. Mam zamiar go na razie wsadzić z odrobiną podłoża do takiego wyyysokiego wąskiego, szklanego wazonu, który mu podtrzyma te nędzne liście, a potem zobaczymy.
( przesadzałam, oddzielałam itd. , zgodnie z instukcją, do której gdzieś był link, jakby co)
Może znajdziecie jakąś nadzieję, albo co z nim zrobić, ja się poddaję

No to się wyżaliłam.
Pozdrawiam
Storczyki Carismy
Storczyki Carismy
-
- 200p
- Posty: 280
- Od: 5 wrz 2008, o 23:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Moje Cymbidium wciąż na balkonie. Balkon jest południowy ale zacieniony od godziny około 13 - od tej pory słońce dociera tam przez liście. Tak jak Wanda będę je trzymala jeszcze ze dwa tygodnie: chyba że pogoda się zmieni. I nie chcę zapeszać ale chyba idzie kilka pędów kwiatowych. Są jeszcze małe ale na przyrosty już chyba zbyt późno?
Moje rosną w koszach wiklinowych, wydaje mi się że im to służy.
Moje rosną w koszach wiklinowych, wydaje mi się że im to służy.
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Carisma, szczerze mówiąc nie mam pomysłu co z nim może być, ale chyba jakies korzenie musi mieć, bo gdyby7 niemiał to by padł przez tyle czasu..? Może jakieś zdjęcie byś pokazała?
Ale chyba bym go już nie przesadzała, podobno nie przepadają za tym i przesadza się je rzadko, raz na 3 lata.
Ja swoje cymbidium mam dopiero pół roku, nie powiem, rosnie ładnie, przesadzałam, przycięłam korzenie o 1/3 a ono nic sobie z tego nie zrobiło i dalej rośnie
Trzymałam latem w pełnym słońcu na balkonie- gdzieś przeczytałam, że ono to lubi, ze dobrze jest, jak mu liście pojaśnieją aż do takiego żółtozielonego koloru (co nie oznacza oczywiście poparzenia)- zniosło to bez problemu!
Przyznaję, że wiążę z nim wielkie nadzieje, na razie mam jeszcze sporo zapału do niego... ;)
Grymasella, przyrosty pojawiają się podobno również jesienią i zimą (u mnie ostatni wyszedł pod koniec sierpnia)- tak czytałam, tak więc nie muszą to być pędy, ale oczywiście życzę Ci pędów
- może wrzucisz zdjęcie jak to wygląda?
Ale chyba bym go już nie przesadzała, podobno nie przepadają za tym i przesadza się je rzadko, raz na 3 lata.
Ja swoje cymbidium mam dopiero pół roku, nie powiem, rosnie ładnie, przesadzałam, przycięłam korzenie o 1/3 a ono nic sobie z tego nie zrobiło i dalej rośnie

Przyznaję, że wiążę z nim wielkie nadzieje, na razie mam jeszcze sporo zapału do niego... ;)
Grymasella, przyrosty pojawiają się podobno również jesienią i zimą (u mnie ostatni wyszedł pod koniec sierpnia)- tak czytałam, tak więc nie muszą to być pędy, ale oczywiście życzę Ci pędów

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Agita, jutro pewnie coś wstawię tego mojego zdechlaka, bo wczoraj nie miałam czasu, dziś może coś pstryknę, ale raczej nie dam rady wstawić.
... a przesadzić go muszę teraz, ponieważ, zostało z niego 1/3 tego co było
i się rozlatuje na wszystkie strony doprowadzając mnie do szału
tym razem zrobię mu ciasnotę, już na zaś, w razie gdyby planował dalej zdychać... może jak zobaczycie to coś Wam przyjdzie do głowy. Hmm, może jakąś końską dawkę nawozu mu dać?
... a przesadzić go muszę teraz, ponieważ, zostało z niego 1/3 tego co było


Pozdrawiam
Storczyki Carismy
Storczyki Carismy
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Nie, raczej nie, jak jest bez korzeni albo ma marne, to nawóz my tylko zaszkodzi zamiast pomóc. Ale może spróbowałabyś z Asahi- jest szansa, że wzmocni roślinkę i pobudzi ją do życia.
Możesz też jakoś obwiązać liście na górze, żeby się to cymbidium tak nie "rozpadało" na boki- ja mojemu założyłam na doniczkę i liście- do połowy- taka siatkę ze sztucznego tworzywa w jakiej można czasem kupić np marchewkę- idealne!
Zwłaszcza, że wiatr wywiewał mu na balkonie podłoże, teraz już jest spokój, no i liście pod kontrolą ;)
Wstaw zdjęcie, może się jakieś mądrzejsze głowy wypowiedzą co z nim jeszcze można zrobić, bo szkoda roślinki...
Możesz też jakoś obwiązać liście na górze, żeby się to cymbidium tak nie "rozpadało" na boki- ja mojemu założyłam na doniczkę i liście- do połowy- taka siatkę ze sztucznego tworzywa w jakiej można czasem kupić np marchewkę- idealne!

Wstaw zdjęcie, może się jakieś mądrzejsze głowy wypowiedzą co z nim jeszcze można zrobić, bo szkoda roślinki...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
ja moje cymbidium zabrałam już do domu.
nie było mnie prawie 2 tygodnie z powodu urlopu i nie wiem co się stało, ale parę bulw straciło liście. i to nie tylko stare bulwy. Wygląda to jakby były zalane. Ale ponoć nie padało, a na pewno nie tak, żeby lało bez przerwy.
nie widać ŻADNEGO pędu kwiatowego. Korzenie cudne.
nie było mnie prawie 2 tygodnie z powodu urlopu i nie wiem co się stało, ale parę bulw straciło liście. i to nie tylko stare bulwy. Wygląda to jakby były zalane. Ale ponoć nie padało, a na pewno nie tak, żeby lało bez przerwy.
nie widać ŻADNEGO pędu kwiatowego. Korzenie cudne.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!