Paulinko 
dziękuje w imieniu babci. Cieszę się e ci się u nas podoba.
Przemku 
może bym i była, ale musze wiedzieć gdzie wysłać. Rozejrzyj sie, może coś ci jeszcze wpadnie w oko "przy okazji" i podaj namiary na pw.
Marysiu 
Dobrze Cię zrozumiałam, tylko czasem zamiast rozglądać się po sklepach to warto rozejrzeć się po znajomych ogrodach... ja jakoś zawsze znajdę dobra duszyczkę, która z chęcią się ze mną podzieli. Np., moim wielki marzeniem było hostowisko - ale takie naprawdę duże.... a tymczasem fundusze marne... a hosty drogie i w dodatku jak się kupuje taniej to maleńkie sadzonki. I wystarczyło opowiedzieć na forum o swoim marzeniu

Odzew przeszedł moje oczekiwania i jestem wszystkim darczyńcom przeogromnie wdzięczna. W rok czasu powstało moje upragnione hostowisko:
Romciu 
Cieszę się, że mogę się odwdzięczyć za twoje dobre serducho
Teresko 
Tobie również dużo słonka w dzień i deszczu w nocy

. U mnie wczoraj kilka razy burze przeszły, deszcz padał intensywnie, błyskało się a dzisiaj pochmurno. Za to dzisiaj mogłam popracować na skarpie, bo wcześniej było strasznie sucho, ziemia zbrylona, spękana....
Tadziku 
taaaaa nie rozrasta się.... zobaczysz za parę lat... rozłogami pod ziemią rozrasta się ogromnie. Co prawda jest to łatwe do opanowania ale czasem przerośnie tam gdzie nie potrzeba
Ewuś 
Właśnie mi wczoraj poburzowało.
Ciemiężycę dostałam od znajomej pani dzialkowiczki. Mam jeszcze od niej dostać tę czarną. Ona podobno do cienia jest... ale u mnie w słońcu tez ładnie rosła... zobaczymy jak w tym roku. I zobaczymy jak będzie przyrastać... ma też nasiona ale podobno siewki nie kwitną przez kilka lat...
Ewo-Rozalko 
Witam w naszym ogródku. Moja lista chciejstw jest z roku na rok dłuższa... zamiast się zmniejszać to roślin na niej przybywa... ziemi nie... koszmar...
_______________________________________________________
Wczoraj od wieczora , przez całą noc burze, deszcze. Zdrowo popadało, więc nareszcie mogłam się zabrać za porządkowanie drugiego kawałka skarpy. Oto rezultaty dzisiejszej mojej pracy.
jeszcze został sam przód.... mam już koncept ale potrzeba na to czasu, żeby można było zabrać dechę...więc póki co będzie jak jest:
i z drugiej strony:
w tym korzeniu posadziłam żagwin...
w mojej wyobraźni już wylewa się z tego koryta....
mam nadzieję że jak się wszystko rozrośnie to będzie wyglądało tak jak to sobie umyśłiłam....
co o tym myślicie? a może jakieś sugestie macie... czy porady... również krytykę przyjmę z godnością i pokorą
