Ale fajnie, będę miała sasanki!!

. Ależ się cieszę! Grażynko oczywiście, że kojarzę Twoje fiołki i że zapraszam na kawkę, jak tylko się pogoda poprawi

. Tylko, że z przyczyn ode mnie niezależnych, działka i altanka na razie wyglądają niezbyt ciekawie, aż wstyd kogoś zaprosić

. Niestety wszystko wymaga czasu, nakładów finansowych i pogody

. TO kiedy się z tymi sasankami przypomnieć? Na majówkę?

. A propos jeszcze fiołków, mam 2 kundelki, ale ze względu na brak słońca wyglądają tak, jakby to były ich ostatnie dni

. Czy one mają jeszcze szansę na przetrwanie? Bo o kwitnieniu to już nie marzę na razie

. Witaj Sylwio! No może te bociany, skoro już im się nie chce dzieci nosić, to chociaż wiosnę nam przywleką?

A żeby nie było w domu za wiele wolnego miejsca, to kusi mnie kupno pigwowca japońskiego z Tesco za fajniutką cenę

. Psia kostka! Czemu oni takie promocje na fajne roślinki rzucają, jak jest pogoda uniemożliwiająca sadzenie?

Pozdrawiam cieplutko!