
Francesco-Agato, witaj, dzięki za ciepłe słowa i rady techniczne

Beatko, witaj, zawstydzasz mnie

Agatko, z brakiem piwnicy zaczęliśmy sobie jakoś radzić, ale dopiero teraz

Nie mogliśmy z tym zielskiem poradzić, pozostało ręczne wyrywanie. Oczywiście to też damska robota.
I tak ku uciesze sąsiadów, co dzień przez kilka godzin, na kolanach przemierzałam ogród.
A sąsiedzi wspierali mnie życzliwym spojrzeniem:


Niestety, stary dom musiał zostać rozebrany. Jeden róg stał częściowo w pasie drogowym i upieranie się przy jego pozostawieniu, nie miało sensu. Trochę żal, bo sporo zainwestowaliśmy w przywrócenie jego użyteczności i mógł dalej służyć.
Otworzyła się wolna przestrzeń, no i widok na ulicę
