Jeszcze raz od początku

[Helios]

Francesco-Agato, witaj, dzięki za ciepłe słowa i rady techniczne
Beatko, witaj, zawstydzasz mnie
Agatko, z brakiem piwnicy zaczęliśmy sobie jakoś radzić, ale dopiero teraz

Nie mogliśmy z tym zielskiem poradzić, pozostało ręczne wyrywanie. Oczywiście to też damska robota.
I tak ku uciesze sąsiadów, co dzień przez kilka godzin, na kolanach przemierzałam ogród.

A sąsiedzi wspierali mnie życzliwym spojrzeniem:



Niestety, stary dom musiał zostać rozebrany. Jeden róg stał częściowo w pasie drogowym i upieranie się przy jego pozostawieniu, nie miało sensu. Trochę żal, bo sporo zainwestowaliśmy w przywrócenie jego użyteczności i mógł dalej służyć.



Otworzyła się wolna przestrzeń, no i widok na ulicę

[becia2]

uwielbiam twój wątek, dodawaj dużo zdjęć

[lora]

Heleno znam ten problem -brak piwnicy do przechowywania roślin...
moje kanny trzymałam w sieni gdzie w zimie spada temp, do -2..i co wyschły...
bardzo ładna rabata z astrami...a jak bukszpan teraz wygląda....

[Wanda7]

Oj, znam te spojrzenia sąsiadów. Dziwią się, że człowiek tak biega w kółko po ogrodzie od rana, zamiast telewizję pooglądać albo poleżeć na przyklad.
Mój na początku też kiwał z politowaniem głową, że na pewno nic nie urośnie na moim śmietniku.
A teraz ciągle pyta: Jakim cudem to wszystko urosło? Co pani daje tym roślinom?
No a jak kucam z aparatem albo nie daj Boże się kładę na ziemi, żeby zdjęcie zrobić, to pewnie zerka zza firanek i palcem w czoło się puka.

[survivor26]

Gdybym zupełnym przypadkiem nie kliknęła przycisku z nowymi postami na forum, to bym nie zauważyła, że tu taki fantastyczny wątek się rozpoczyna! Przeczytalam sumiennie od pierwszej strony i czekam z wypiekami na ciąg dalszy - baaardzo motywujaca opowieść o zaczynaniu od nowa i walczeniu z przeciwnościami

[Helios]

Beatko (Becia2) ? żałuję bardzo, że w tych początkach nie robiłam prawie żadnych zdjęć (nie myślałam o ogrodzie), M natomiast dokumentował każdą cegłę... nie jest to jednak forum budowlane

Widok z góry na centralną rabatę i małą rabatkę przy tarasie;



Misiu ? wysadziłam mnóstwo sadzonek bukszpanu, ale do sukcesów trudno to zaliczyć

Wandziu ? moje sąsiedztwo to materiał na książkę, może kiedyś...

Pat - myślę, że dopóki ma się jakiś cel i do niego się dąży, to życie staje się ciekawsze i nawet drobny sukces staje się wielką victorią

Francesco-Agato ? znowu mi wcięło posta (jak klikam ?wyślij? ? to mi się otwiera strona z logowaniem, cofanie o kilka stron nie przyniosło efektu, co robię nie tak?

Zapomniałam dodać, że powiększył się mój stan posiadania kotów.
Do gromadki dołączył Kazik ? wielki pręgowany tygrysek i Pusia ? mała, czarna koteczka. To córcia podrzuciła swój zwierzyniec. Po urodzeniu drugiego dziecka zrobiło się u niej trochę ciasno

[Francesca]

Koty niesamowite

Francesco-Agato ? znowu mi wcięło posta (jak klikam ?wyślij? ? to mi się otwiera strona z logowaniem, cofanie o kilka stron nie przyniosło efektu, co robię nie tak?

Kiedy Ci się pokaże strona logowania zamiast Post został wysłany najpierw się logujesz, wtedy zobaczysz pustą stronę odpowiedzi, ale spokojnie wracasz kilka stron do tyłu i będziesz miała swój post. Takie zrywanie logowania jest denerwujące, mnie się tak dzieje często mimo, że mam stałe łącze z kabelka .

No a jak kucam z aparatem albo nie daj Boże się kładę na ziemi, żeby zdjęcie zrobić, to pewnie zerka zza firanek i palcem w czoło się puka.

Wandziu, mam tak samo z jednej strony Drudzy lubią ogród to może i rozumieją moją pasję uwieczniania zielonoty na zdjęciach .

[gosia07]

Helenko a ja bym chciała trochę więcej miejsca może nie tak dużo jak ty ale mażą mi się takie tunele i chciałabym trochę drzewek owocowych koniecznie borówki o różnym czasie owocowania miejsce na 100 róż itd itp Helenko a ja swoje kanny i dalie przechowuje w dość ciepłym garażu i muszą sobie poradzić.Nie masz nigdzie w domu takiego miejsca?

[grazka2211]

Helenka napisałą

Witajcie, dziękuję za wytrwałość, choć w pewnym momencie się wystraszyłam, że przynudzam i dałam skróty

Tak bardzo przynudzasz że po nocach siedzę .Czekam na dalsze opowieści z Twojego życia Helenko . I rodzinka przez ten czas ładnie się Tobie powiększyła .

[[Iza]]

Fantastyczna jest twoja opowieść. To wielka odwaga tak zacząć wszystko od nowa. Człowiek potrzebuje stabilizacji, ale takie zmiany też są dobre i motywujące do życia i działania.
Szkoda starej chałupy, ale pewno że nie ma się co użalać jak były z nią problemy.

Świetne to zdjęcie kociaków na odwróconych krzesłach Niesamowite są te twoje pupile.

[Tacca]

Helenko Ja wędrowałam za pracą i mieszkaniem i dotarłam ,ze Szczecina w lubelskie, potem za dziećmi z powrotem do Szczecina, teraz dzieci rozjechały się po świecie a ja zaczynam myśleć w którą stronę świata ruszyć. Na pewno przeprowadzki i aklimatyzacja w nowym miejscu są uciążliwe ,ale z drugiej strony dostarczają dużo emocji , człowiek nie ma czasu myśleć o głupotach , nie znoszę stagnacji . Przez te swoje wędrówki na pewno poznałaś wiele ciekawych osób.

[Ruda2011]

Przegládnélam po lebkach ( oj ta klawiatura ). Szacun, Helenko, wielki szacun
Po powrocie przeczytam gruntownie. Juz kibicujé.

[Aza]

Znalazłam Twój wątek, ale go dobrze poczytam dopiero wieczorem, bo muszę iść do szkoły ,a potem jeszcze jakaś konferencja w Nowym Targu.

[RomciaW]

Podziwiam Cię i Twoje poczynania Helenko pięknie teraz wyglądają rabatki......... mała, wschodnia Ludźmi nie ma się co przejmować- zawsze będą gadać a my .........róbmy swoje

[drewutnia]

Masz cudne chodniczki i rabatki,czekam na więcej
ale kotki sobie legowiska zrobiły